Zdecydowanie on jest najjj http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20130223145255/vampirediariesfrance/fr/ima ges/6/66/Image_probatoire.png
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20130419012457/vampirediaries/images/7/72/ Silas-face4x19.png
Cóż, są gust i guściki :) Jak dla mnie najprzystojniejszy jest Damon, natomiast moja przyjaciółka szaleje za Stefanem. Zupełnie nie podoba mi się Klaus, chociaż zdaję sobie sprawę, że jego wygląd odpowiada wielu osobom. Każda potwora, znajdzie swojego amatora :)
Stefan :) Ale oczywiście każdy z facetów występujących w serialu m coś w sobie i jest na czym oko zawiesić.
Hm... najbardziej uwielbiam Klausa i Damona jako postacie , ale pod względem urody to Kol.
Mi się podoba każdy facet tam :D Nawet Finn ;) Najbardziej szaleję za Damon'em, Matt'em i Klaus'em. Jer, Elijah, Alaric, Stefan, Kol... cudowni ♥ Jedynie Tyler, Mason i Tata Bonnie mi nie przypadł do gustu ;)
Tyler chociaż troche przypomina kena ale i tak jest meega, Klaus ma jakiś swój rok, a oprócz tego Kol, Jeremy, Damon, Elijah.
To najpiękniejszy czy najprzystojniejszy? Bo jak najpiękniejszy to Matt, a najprzystojniejszy to Damon:P
Damon, potem Klaus <3 chociaż Stefan, Tyler, Kol, Elijah i Alaric też są fajni :)
Nie będę oryginalny i odpowiem że Damon a zaraz za nim Klaus. Najwyraźniej lecę na niegrzecznych chłopców.
Klaus, Matt, Elijah i Jeremy.
Klausa to chyba za jego czarny charakter, zawsze mam do nich słabość. Ma świetny akcent, jest przystojny, świetnie wychodzi mu gra faceta pochłonietego nienawiścią. Pasuje mi troche do mojego Uchihy. :) Zawsze gdy Caroline mu dogadywała wkurzał się i miał łzy w oczach, że aż chciało się go tulić.
Matt za to, że jest pięknie ludzki. To jedyna taka postać, która się nie zmieniła i która nadal jest człowiekem. Mimo, że nie jest jakimś nadzwyczajnym stworzeniem jest sprytny i odważny co aż za bardzo mi się podoba. Polubiłam go w drugim sezonie i dalej darze go ogromną sympatią. Zanim pojawił się Klaus był boją ulubioną postacią męską, teraz oczywiście Klaus jest na pierwszym miejscu.
Elijahe z początku spostrzegłam jako drugiego Klausa ale chwile później przekonałam się, że bardzo się od siebie różnią. On zawsze ma jakieś dobre wytłumaczenie, motywuje i nawraca moim zdaniem. Troszczy się o Heyley i jej dziecko co jeszcze bardziej u mnie jest brane pod uwage. Jest opiekuńczy i jest świetnym bratem, szkoda, że znowu został zasztyletowany.
Jeremiego zawsze spostrzegałam jak własnego brata, nie patrzyłam na niego jak na chłopaka jak dla mnie.
Ale w czwartym i piątym sezonie wydoroślał i przybrał troche w barach. Jest jeszcze przystojniejszy co myślałam, że nie może się zdarzyć a przede wszystkim żyje. Trudno, że Bonnie nie. Nigdy jej nie lubiłam, szczerze to gdy na nią patrze mam ichote ją udusić... xd