Witam. Piszę, ponieważ nie rozumiem ostatnich 2-3 min. finałowego odcinka. Chodzi mi o dwie sceny. Pierwsza, w której Elena idzie z Damonem za rękę ulica. Nagle Damon znika a Elena zatrzymuje się przed swoim wcześniej spalonym domem, widzi swoją zmarłą rodzinę, podchodzi do nich i się z nimi wita. druga, to Damon witający się ze Stefanem u progu ich domu. Czy dobrze zrozumiałam, że Elena i Damon w jakiś sposób zginęli i teraz żyją w świecie duchów? Czy coś pokręciłam? Będę wdzięczna za odpowiedz jak Wy to zrozumieliście.