jak nie? a kto uwielbia tłajlajt?
ja tu uzywam całej "mocy jedi" by ożywili Damona i to moja nadzieja dla ktorej ogladam serial

tak naprawde to jedyna scena w VD na której nie ryłam ze smiechu to moment w którym Damon dostaje kule prosto w serce,
bo tam Stefan to chyba konał dłuzej...

A kto tu chwalił ostatnio "Intruza" Meyer, co ?

Blush, Evarini i pare innych osób. Ale przecież ja nic nie mówię. Zacytowałam tekst Kinga i już xD

Wydaje mi się, że King nie lubi pani Meyer :P

No mnie coś też się tak wydaje :P

Pewnie to tylko na pokaz. W rzeczywistości zaczytuje się Zmierzchem i zazdrości Meyer talentu :P

Ta, pewnie tak XD

nie mow tak nawet w zartach.... wszystko wszystkim ale czegos takiego jak "talent tłajlatu" to nawet twórca harlekina by nie zazdrosił

Ale kurna ma te miliony na koncie:D Wątpie żeby obchodziło ją czyjekolwiek zdanie na temat jej talentu.
Mnie w takiej sytuacji, z taką kasą - nie.

a mnie tak, ja od zycia chce wiecej niz tylko kasy..... istnieje jeszcze exegi monumentum

dla mnie to jest dorobienie sie na tabloidach, moze i kasa ale zero satysfakcji

Mnie nie, bo nie znam się na ksiązkach i na pisaniu. Także stąd brak mojej ambicji w tej kwestii.
Jakbym się wzieła za pisanie , to za tworzenie dramatów:D Jakieś psychologiczne itp :)

własnie takie scenariusz pisze.... odstrowuje sie ja king jak nastrasze wszystkich wokoło i i ukatrupie połowe bohaterów:)
ale lubie te psychologiczne łamigłowki:)

Błyskotliwa myśl xD

nie cytuj mi starego pijaka XD choc ma racje. I wole pottera i jego przeciwnosci losu, mijające wspomnienia
niz nudnego wiecznie zyjącego trupa bez uczuc.

Edward to trup bez uczuć? Ale on nigdy nie umarł właśnie ;]

to jest wrózką
a jesli jest wampirem to musiał umrzec - z definicji
z reszta z tego co kojarze z jedynki to umarl pod koniec I wojny swiatowej na grype hiszpanke i pochowali go pod jakims innym nazwiskiem

Nie nie nie. On był umierający na hiszpankę, jego matka umierała i poprosiła tego doktora by go uratował. Właśnie w zmierzchu się nie umiera. Ukąsi wampir za życia - ta dam - też nim jesteś.
Poza tym ja nie lubię definicji wampira. Spoko, jedno co ich łączy - picie krwi. Dalej to sobie mozna ich wymyślać na 100 różnych sposobów moim zdaniem. Przecież to fikcja.

no własnie nie,
wampir to postac z naszej słowianskiej mitologii, jedyne co na zachodzie sie przyjeło ( wila zostala tylko w balecie czajkowskiego)

nawet jesli nie zdązył umrzec to przemiana w wampira go zabiła.
wampir to trup- myslący trup przez picie krwi - reszte mozna sobie dopracowac jak kto chce

Żywy trup to mi się z zombie kojarzy :p

owszem to amerykanska kolejna postac
zombi to trup ale rowniez z martwym mózgiem

u wampira przez picie krwi mózg jest aktywny.- wiem nasza kultura jest mądrzejsza xD

Co nie zmienia faktu, że to same bajeczki.

nie dokonca.... to jest mitologia czesc kultury
grecja ma na tym punkcie swira, dlaczego my nie potrafimy o to dbac.

A mity to co, sama fikcja. To dopiero ktoś na haju niezłym był jak to wymyslał ;p
Rozpustni Grecy;p

tylko nie wiem na czym polega twój problem
cała literatura piękna z całego swiata opiera sie na mitologii

jaki to ma zwiazek ze nie jest to prawdą? brak abstakcyjnego myslenia przez metafory?

Taki, że ludzie się właśnie przez to kłócą "o to nie jest prawdziwy wampir, to nie jest prawdziwy zombie, wilkołak itp". Za poważnie co niektórzy to traktują ;]
Od tego zaczęła się nasza dyskusja - wampir to fikcja i jak dla mnie można wymyslać go jak się chce. Nie ma ograniczeń w tym.

Wróciłam i nadrabiam offtop. Opowiem wam zaraz jak się o mało w majtki nie zes rałam.

Czekamy niecierpliwie :D

Beauty, Beauty ryczę przez Ciebie ze śmiechu:D:D:D:D

Czemu?

xD "Opowiem wam zaraz jak się o mało w majtki nie zes rałam." xD

Oj tam xD

http://kwejk.pl/obrazek/268865/oj,tam..html

Oj tam, czasami tylko tak piszę xD

Widzę widzę. Też lubię oj tam:D

Oj tam oj tam

Oj tam;p

A więc oto historia mrożąca krew w żyłach.
Idę sobie kozacko do cioci (mam do niej 2 km). Nagle jedzie samochód z jakimiś dwoma chłopakami. Samochód do mnie podjeżdża, a ja w myślach "O Boże, zaraz mnie zgwałcą i wyrzucą do rowu." Stają przy mnie i jeden naje bany koleś mówi: "Hej ty, fajna jesteś." Ja powiedziałam "Dobra" (nie wiem dlaczego to powiedziałam?), machnęłam ręką i poszłam sobie. Zapiep rzałam to tej ciotki z prędkością biegu Edwarda po drzewkach. Potem jechali z powrotem i tylko zatrąbili. Ja się zawsze boję takich sytuacji i całe życie przed oczami widzę xD

O matko:D:D pogorszyłaś jeszcze mój stan:D:D ale nie martw się pewnie zachowałabym się podobnie;D

To nie jest kur wa śmieszne xD

Jasne, wcale xD To tylko najlepsze kawałki, przeczytaj sobie:D:D

"Zapiep rzałam to tej ciotki z prędkością biegu Edwarda po drzewkach."
"Ja powiedziałam "Dobra" (nie wiem dlaczego to powiedziałam?)"

Te teksty to było podrasowanie mojej opowieści z krypty XD Może Awódz wykorzysta na dwudziestopięciolecie offtopu XD

HahaxD Teraz będziemy rzucać śmiesznymi tekstami, żeby dostać się do jubileuszowego offtopu :D

xD

Wiem coś o tym.
P.S. zrobiłam sobie krótką przerwę w oglądaniu xd

SN oglądasz? Ja sobie dokończę 2x21. Obejrzę cały sezon 2 i zabieram się za zaległe PLL :)

Mhm, zostało mi jeszcze 20 minut,ale po prostu uwielbiam ten odcinek :D

A który?:)

6x15 :) Dobra idę dalej oglądać :)

Ja właśnie dzisiaj do niego doszłam :) I rzeczywiście jest rewelacyjny :D Fajnie to wymyślili :P

Kurdę, zazdroszczę samej sobie, że mam jeszcze 4 sezony do obejrzenia :D