Lodzik pół na pół? To teraz mnie też :D Kate zrobiła mmm, więc pewnie wie o co chodzi :D Może nam wytłumaczy :D
siema, właśnie wróciłam z zajęć, padam z nóg, jestem wykończona i przyszłam pogadać na poprawę humoru :)
jasne, dlatego spędzam tu ostatnio prawie całe dnie zamiast pisać pracę... no cóż, ale "od jutra...." xDDD
;DDD "od jutra" bardzo dobry pomysł na życie.. Np moja dieta zaczyna się od jutra już od lutego. Odkąd wiem, że jadę nad morze.. =D
ja od jutra mam zamiar powtarzać sobie: "dziewczyno, gdy spotkasz kiedyś Iana i będziesz sobie chciała zrobić z nim zdjęcie, to on się nawet nie zmieści w kadrze" :)))) wersja dla fanów Steleny: "gdybym to ja była w samochodzie pod wodą, to Stefan nie miałby szans mnie z niego wyciągnąć bez dźwigu"
Haha.. Muszę to zapamiętać.. Teraz Ian miałby problemy, żeby zrobić sobie ze mną zdjęcie i to nie byłby problem z tuszą.. Pewnie zemdlałabym wcześniej.. ;]
a to swoją drogą... ale może odzyskałabym zimną krew i szybko obezwładniła go, związała i zawlokła do domu..
Blush :P
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m3m34kERn91qg076no6_r1_250.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m3m34kERn91qg076no8_r1_250.gif
no u mnie tak ze wszystkim.. od jutra się uczę, od jutra ćwiczę, od jutra nie palę, od jutra piszę pracę, od jutra nie jem za czterech... no z tym ostatnim to najgorzej - 15 miesiąca do lata, a ja nadal wyglądam jak Kung-Fu Panda xD
A Ty ile masz? Pewnie z 25 co?:D A też bym tyle Ci w życiu nie dała ;D Koło 18, bo piszesz jak trzepnięta. Niczym ja:P
prawie 25... piszę jak trzepnięta? wiesz, te emocje... zresztą tu sami swoi, to co Wam będę naukowe elaboraty serwowała :)
Od jutra:D Ja popalałam rok temu, to sobie wyobraziłam że rośnie mi rak w 20 miejscach i przestałam:P Bezsens, a ile to kosztuje.
no ja wiem, ja mogę spokojnie z tydzień czy nawet dwa nie palić, ale jak tylko mam gdzieś wyjść na miasto czy spotkać się z kumpelą, to od razu zamieniam się w kopciuszka :( ale chciałabym przestać palić definitywnie po studiach, bo nie wyobrażam sobie całego życia siedzieć i palić
hehe, nie no nie tylko, że na imprezach palę, ale fakt - zaczęło się na studiach, bo to cały dzień na uczelni, idę na wydział - fajka, przerwy między zajęciami - fajka, wracam do domu - w drodze fajka, idę do koleżanki - palimy... no i tak od fajki do fajki, wpadłam na 5 lat :/
O, to ja właśnie:D
Tylko że jak jestem szczęśliwa to nie jem, tylko np. sprzątam całe mieszkanie :D
Po obejrzeniu kanadyjskiego promo do 3x19 wszystko lśniło :P
Nie mieszkam sama:D Poza tym gdyby Delena była moim jedynym źródłem szczęścia to wolałabym naprawdę skoczyć z tego mostu:p
Nie rozumiem tych osób, które zawalają noc tylko po to, żeby się upić i nic z tego nie pamiętać.. Ja wolę zawalić noc gadając z wami ;]
Ja również. I potem się jeszcze tym chwalą:P
Ja wolę posiedzieć, obejrzeć jakiś serial,poczytać, pogadać na forum, poreblogować:D