Bo jest zły, nieodpowiedni dla niej, zabił jej przyjaciela, nie panuje nad sobą- to co zwykle. Albo tym razem wymyślili jakąś nową tajemniczą chorobę mózgu;) Nie zrozumiałam w ogóle czym Elena została zarażona, jadem wilkołaka?
Nie. Tym samym co Damon, będzie zabijać wampiry, ale wzbogaconym o jad wilkołaka. Co dokładnie to da to nie wiem, ale Wes w swoim nagraniu mówił, że będzie to bardziej śmiertelne przeciwko wampirom.
Może właśnie jak mówisz, takie combo- Elena będzie żywić się wampirami i tym samym infekować ich jadem wilkołaka? Zrobi się ciekawie, biorąc pod uwagę, że Wes nie żyje i nikt nie może im pomóc :D
Możliwe, że tak będzie. Wolał bym jednak coś w stylu odporności na wilkołaki. Może bardziej wściekła i więcej żądzy krwi, lub/i wampiry umierające z samej utraty krwi gdy będą jej pożywieniem tak by nie mogła nic temu zaradzić.
Jednak przydał by się jakiś inny problem niż tylko to, najlepiej też ktoś groźny ale z przeszłości, bo najbardziej lubiłem to wymieszanie "teraźniejszości" z "przeszłością". Książkę przeczytałem tylko pierwszą więc nie wiem co tam dalej by mogło być i czy coś jeszcze z książek biorą w dalszym ciągu czy już nie.
Jeśli tak to nie będzie mogła się pożywiać tak jak Damon, że tylko ugryzie i popije trochę. Nieważne czy urwie komuś głowę czy tylko ugryzie, ten ktoś i tak umrze.
A może ona i Damon będą się mogli żywić sobą wzajemnie ? Bez skutków ubocznych, jako dwa zainfekowane wampiry.
Ha, mam taką wizję: siedzą sobie razem i co pewien czas jedno do drugiego: daj gryza ! daj łyka ! :)))
Nie zadziała raczej bo w systemie będzie ubywać krwi. Będą zużywać energię życiową nie biorąc jej z zewnątrz jeżeli będą pić od siebie.
Po tym odcinku już nie mam po co ogladać tego serialu - no może trochę dla Damona, ale usuwają wiekszość z najciekawszych postaci :(
Najpierw Klaus, Rebekah i Elijah wyjechali do New Orleans. To nie ma aż tak wielkiego znaczenia,bo nadal mogę ich obejrzeć w The Originals.
Ale weźmy na przykład Alarica, Jennę, Rose czy Kol no i oczywiście Katherine. Oni dodawali tego czegoś do tego serialu. A ekipa która w tej chwili została jest lekko nudnawa. No chyba że dodadzą jakąś inną ciekawą postać.
Ale w tej chwili konczę z tym serialem i zostaję przy The Originals.
Po tym odcinku się zastanawiam czy Bonnie odzyskała swoje moce? Bo chyba przestała być kotwicą bo Katherine nie mogła przejść na drugą stronę i tak jakby się pokazało troszkę magii ??
Mnie też zastanawia ta końcówka. Ciekawe, dokąd Bonnie wysłała Katherine za pomocą swoich odzyskanych mocy? Do piekła? :D
Też odniosłam takie wrażenie, byłoby fajnie :-) Ale jakim cudem...? Albo Katherine była tak zła, że wciągnęło ją piekło huehue
Swoją drogą to sknocili ostatnie tygodnie życia Katherine, o wiele lepiej byłoby gdyby:
a) umarła w odcinku nr 100 uzyskując wybaczenie Eleny; odcinek ładny i odeszłaby ''z twarzą"
b) wcieliła się w kogoś innego; Nadia znalazłaby jej odpowiednią kandydatkę; może nawet powstałby czworokąt: Damon + Elena, Stefan + nowa Katherine, mogłoby to być ciekawe i taki happy end :-)
Na bank nie odzyskała mocy, bo z jakiej racji :) myślę, że po prostu wymyślili dla niej coś w stylu 'piekła'. Na początku sądziłam, że Kath nie może się przedostać, bo wciąż ma jakieś nierozwiązane sprawy i trafiła do tego świata żywych/umarłych jak Alaric czy Lexi. To mogłoby być ciekawsze, chociaż ile razy można ją jeszcze utrzymywać, gdy miała umrzeć... a z drugiej strony piekło? Już nic mnie tutaj nie zdziwi.
Alaric i Lexi są po Drugiej Stronie, tam gdzie próbowała się dostać Katherine właśnie..
zabili Kath i Nadię, jedynie ciekawe postacie .... oo mój bosh... normalnie zepsuli pamiętniki. Jedynie The Originals jest teraz fajnee.. i ciekawe.
Każdy tak marudzi, a mnie się o dziwo odcinek podobał, nie mówiąc już o przyjemnym dla ucha soundtracku którego można dokładnie usłyszeć, a nie tylko lekko w tle. Nie wierzę, że pozbyli się Katherine, tak samo, jak nie wierzę, że faktycznie Nadia umarła (scena, kiedy Matt ją wynosił była dla mnie jakaś podejrzana). Jak wiadomo w TVD jest możliwe wszystko i myślę, że jeszcze czymś nas zaskoczą, anyway, jak już wspomniałam, odcinek był okej. I Caroline zakończająca ten cały dramat z Tylerem (czy tylko mi sie wydaje, ze on robi mega glupie miny?:D), ahh. Chociaż muszę przyznać, że oglądając zapowiedź 5x16 to Nina gra jakoś.. sztucznie? Ciężko określić.
http://24.media.tumblr.com/8ffa0eae162e8d01f49492f38bdba827/tumblr_n21oxitRIj1qh 8zk2o7_250.gif
Hahha. Tylera nigdy nie lubiłam. Od kilku odcinku mam wrażenie, że Nina gra coraz sztuczniej. Szczególnie, kiedy grała Kath. Brakowało mi jej gestów, głosu. Było trochę lepiej podczas ostatniej sceny. Co do Eleny- przekonamy się w następnym odcinku : )
Właśnie też się zastanawiam nad Nadią i nie wierzę w to, że Kath zniknęła na zawsze.
Wstrzyknęła w ciało Eleny jad wilkołaka, coś a'la wirus, który ma być bardziej śmiertelny dla wampirów.
Myślę że została odesłana do jakieść czarnej dziury tak za kare za swoje postępy przez te 500 lat. mam nadzieję że do piekła poszła jak by nie było zanim przeszła do ciałą Eleny była zwykłym człowiekiem. No chyba że ci cali "podróżnicy" mają swoje specjalne piekiełko dla takich nietypowych osobników jak Katherin. Ciekawe czy jeszcze wróci wątek K??
Ja mam wrażenie że aktor który gra tylera jest na botoxie, coś jest z jego twarzą nie tak.
idioci zabili Nadie. Idioci zabili Katherine. Durna Elena wrócila. Damon zabił Wes'a. Damon wielki nawrót, że nie chce skończyć jak Katherine, błagam... - wszystko to idiotyzm :) No i dodam jeszcze Tyler-Caroline (or Klaroline) niech już z tym skończą. oni nie mają do siebie wrócić, niech już przestaną gadać debilnie w każdym odcinku i niech Tyler sobie gdzieś wyjedzie bo już go za dużo.
Plusy:
Piękne sceny Nadii. Cudowne sceny Matt'a i Nadii. Genialne retrospekcje Nadii - ogół Nadia jest genialna i Matt też:)
Katherine będąca typową Katherine (chociaż gra aktorska Niny jest jakaś inna..?), wróciła do córki, pokazała jej, że ją naprawdę kocha no i będąc sobą - wstrzyknęla jad w ciało Eleny! <3 (Chociaż zacznie się akcja "save elena" -wolałabym aby ona umarła..)
No i najlepsza scena - Katherine mówiąca do każdego po "słówku" na pożegnanie, genialnie! To Katherine jest powodem dlaczego Caroline jest "lepsza" we wszystkim, prawda o Tylerze, o Damonie.. -to ona nauczyła go kochać. On jej szukał potem przez 140 lat, zakochany w niej. Gdy pierwszy raz zobaczył Elene - jedynym powodem dlaczego jej nie zabił było to, że wyglądała jak Katherine. I to, ze ona zawsze kochała Stefana każdy wie.
http://katherinpiers.tumblr.com/post/78872266252/which-one-of-you-is-gonna-get-t o-kill-the-elusive
-genialne podsumowanie:D
ni erozumiem dlaczego tyle osób tak nienawidzi kat. i chce jej śmierci. Jest zdecydowanie najfajniejszą postacią w serialu i mam nadzieję, że to tylko taki "trolling" ze strony twórców bo bez niej ten serial dużo straci.
Och, czemuż ten durny Damon nie załatwił Tylera raz na zawsze ?!! Hasa sobie ta hybryda swobodnie, gryząc kogoś co pewien czas. Przecież to śmiertelne zagrożenie dla każdego wampira, dlaczego nie pozbędą się go raz a dobrze ?
Ugryzieni: Damon, Caroline, Nadia.
Kto będzie następny ?
oby ugryzł Stefana bo wtedy się Klaus będzie się musiał w MF pojawić! :D oczywiście ratowani Nadii nie jest warte:D
niby czemu? Z sentymentu, gdy się krótko 'przyjaźnili' po czym wymazał mu pamieć,a jeszcze później przymuszał go do powrotu swojego dawnego morderczego 'ja' ,a i bym zapomniała ugryzienia jak nie zabicia swojej ukochanej. Klausowi zalezy na tym co jest mu potrzebne,w tamtym momencie był to Stefan inaczej krew za niego, czemu miałby mu pomóc? Chyba,że urok Caroline by zadziałał znowu.
... to było cale sarkastyczne :D I Stefana i Nadie uwielbiam, ale wiadomo,że Stefana nie uśmiercą - tak samo jak Damona czy Eleny. Więc uratowanie Stefana byłoby "koniecznością" i albo uratowałaby go krew Klausa albo znaleźli by jakiś inny sposób. Nadia oczywiście umiera bo nie należy do głównej trójki miłosnej.