Czy nie uważacie, że jest to bardzo podobne do Zmierzchu? Nie rozumiem po co pisarze "zgapiają" jeden od drugiego. To się robi nudne. Oto Następny Edward i Bella... fascynujące.
Rzeczywiście, jest podobieństwo. Tyle tylko, że "Pamiętniki wampirów" zostały napisane dużo szybciej niż "Zmierzch".
Czy wiedziałaś że Pamiętniki Wampirów napisano wcześniej niż Zmierzch? Jeśli coś jest "zgapiane" to Stefano i Elena :).
Zmierzch wydaje mi się kombinacją PW, Roswell i Herosów. Obejrzyj pierwszy odcinek Roswell a zobaczysz zdumiewające podobieństwo ;).
Dobra może źle to ujęłam. Nie miałam na myśli konkretnego autora,być może to Meyer wzorowała się na PW, chodzi mi tylko o to, że bez sensu jest tworzyć takie analogiczne historie
no tak to bez sensu , ale w tych czasach żeby wymyśleć coś oryginalnego trzeba mieć naprawdę niebywałą fantazję by nic się nie powtórzyło co jest nie lada wyzwaniem , któremu jak widac malo kto podołał , osobiście mnie to przeraża już nawet nie biorąc na tapete tych książek ale choćby polskie komedie romantyczne wszystkie są identyczne prawie no może tylko fabuła się nieco Zmienia i imiona bohaterów ale już nawet tytuły stają się posobne;/
Błagam nie porównujcie Vampire Diaries do Zmierzchu!
Pomiędzy tymi książkami jest 15 lat róznicy i są całkiem różne.
oh wiem ,wiem pierwsze pamętniki powstały jesZcze w latach 90 a Zmierzch bodajże w 2004 ;p
oh , wiem wiem pierwsze pamiętniki były napisane jeszcze w latach 90 a zmierzch bodajże w 2004r.
Jeśli na czymś takim można zarobić, a co oznacza, że jest na to popyt, to raczej nie jest "bez sensu" w tradycyjnym znaczeniu tego zwrotu :-P.
Sens ma: pod względem finansowym, jak i zaspokajania potrzeb ludzkich.
Komedie romantyczne to świetny przykład. Powstało i powstaje ich tak dużo, że już nie sposób uciec od przetartych schematów. Każdy z łatwością może przewidywać rozwój akcji :), a jednak wciąż powstają nowe. Dlaczego? No właśnie...
zawsze jest ten sam schemat , na początku przeważnie się nie lubią albo nie zauważają z jakiś wzgledów (przynajmniej 1 bohater ) , poznają się i wielkie big love , potem nie oczekiwaie jest 'zwrot akcji' gdyż albo pojawia się osoba 3 która miesza albo inne niedogodności losu , po czym wszystko sobie wyjaśniają i okazuję się że nie było w nich żadnej winy albo jest ona rozłożona równomiernie i big love trwa , podobnie jest w co raz większej ilości książek o miłości , wiadomo jaki będzię koniec ale nie wiadomo co się stanie dokładnie po drodze , w zasadzie w pamiętnikach w 6 cz. skończyło się tak , że gdybym nie wiedziała , że powstaną kolejne mogłabym tylko domyślać się że Elena znajdzie Stefcia choć nie było to wcale powiedziane
To raczej zmierzch jest podróbką i to słabą... vd zostały napisane wcześniej niż zmierzch a jeśli chodzi o film i serial to owszem są podobne ale to film wzoruje się na książce, a która książka była pierwsza ? - pytanie retoryczne
Tak jest podobne. Ja właśnie czytam PW i niektóre fragmenty książki są
podobne jak w serii "Zmierzch" (a może jednak na odwrót). W każdym bądź
razie jest jedna wieeelka różnica. Elena jest zupełną przeciwnością Belli.
Jest odważniejsza, uważana za najpiękniejszą, a królową szkoły. Z Bellą
jest zupełnie inna sytuacja. Albo Stefano, który jest zagubiony w nowej
szkole i nie tylko (podobnie jak Bella, która pojawia się również w nowej
szkole) Ogólnie PW są jak dla mnie dziwnie napisane ale wciągają.
Wampiry czy wilkolaki
serai czy ksiazka
VD czy zmierzch
Edward czy Damon !!!!!!! LUDzie po co takie tematy Wpierd....!!???
Widzę kambro151, że po 4 miesiącach wreszcie nabrałeś/aś trochę rozumu i widzisz, że takie tematy nie mają sensu. A pamiętasz może jeszcze , że to ty założyłeś/aś w październiku temat "True blood czy Vampire diaries" ? Ale teraz łatwo czepiać się innych?
Też mnie zastanawia po co są zakładane tego typu tematy. Tylko czekam aż ktoś zacznie porównywać VD z Harrym Potterem..