Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 123 tys. ocen
7,7 10 1 122860
6,0 5 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

w 12 odcinku .... eh szkoda gadac ;p.
ale smutna byla ta scena z rose :( ;/ i nawet troche zal mi sie zrobilo damona..
a w tym odcinku wyjatkowo malo bylo Stefana a szkoda ..
ogolnie odcinek spoko.

ocenił(a) serial na 4
olka19_19

Odcinek był zajebisty dzięki scenom z Damonem. Były po prostu piękne. Ta scena z Rose naprawdę mnie urzekła. Ostatnia jednak chyba była najlepsza. Ian świetnie tam zagrał, tak prawdziwie, dogłębnie. TVD z odcinka na odcinek coraz bardziej mnie zaskakuje.

ocenił(a) serial na 8
Aredhel125

A mnie zaczyna lekko nudzić. ostatni (12 odcinek 2 serii) wydawał mi się przeciągany i przegadany, zupełnie jakby twórcy próbowali serial na siłę rozciągać. Troszkę brakuje mi tej dynamiki i napięcia z pierwszego sezonu i początkowych odcinków drugiego... coraz mniej akcji w tym wszystkim. Ale faktycznie sceny z Damonem urzekające, zwłaszcza zaś jego łzy... Coś pięknego. Chociaż końcówka i pogrążony w bezdennej rozpaczy "gorszy z braci Salvatore" jakby troszkę stracił na uroku...

A jeszcze chyba mało kumata jestem, ale ktoś wytłumaczy mi o co chodziło z tym snem, po za zapchaniem czasu w odcinku?

Kandara

Myślę,ale mogę się mylić oczywiście,że z tym snem chodziło o to,że Damon musiał zabić Rose i był tego świadom.Stworzył ten sen,by zabić ją w "łagodny sposób i w przyjaznych okolicznościach"(wybaczcie mi to sformułowanie).Damon chciał,by była szczęśliwa,nie chciał jej zabijać,ale musiał.Chociaż cholernie się wypierał i bronił to wszyscy wiemy,że kochał Rose.Chciał,by(skoro musi)umarła szczęśliwa.To piękne.Ta scena miała ukazać tą lepszą stronę Damona,jego uczucia.To,że jest on zdolny kochać i być delikatny,czuły,uczuciowy,wrażliwy...dobry.To moje zdanie.
Pozdrawiam.

kingulka13

tak, moim zdaniem też chciał aby Rose zobaczyła przed śmiercią to, co kochała za życia. a i racja Damon ją kochał, ale jako przyjaciółkę, tak naprawkę kocha Elenę. Mowi nawet na końcu do tej dziewczyny że " nie może być tym kim ona chce żeby on był, żeby był człowiekiem". nikt nie wspomniał jeszcze o wątku Caroline. Moim zdaniem powinna być z Tylerem, bo jemu może wyjawić swoje tajemnice i widać że coś do siebie czują.

ocenił(a) serial na 8
UsmiechnijSie_

Scena ,gdy Damon kontroluje myśli Rose od teraz jest moją ulubioną sceną TVD.
Zakończenie przypomniało mi tego Damona z początku serialu.
Ale jak widać ma uczucia...strasznie skomplikowany facet:)
Warto było czekać tyle czasu ,żeby zobaczyć ten odcinek.

ocenił(a) serial na 9
Tamilena

odcinek dobry. ale nie tak rewelacyjny jak dawniej, wolałam te superkońcówki, które trzymały mnie w napięciu cały tydzień
a powrót johna nie jest jakims wielkim zaskoczeniem
w ogóle nie było Jeremyego, Bonnie, nowych czarowników
fajny wątek Caroline i jej facetów. tez kibicuje Tylerowi, uwazam zze Matt jest nudny :)
aaa,

zauwazyliscie pomyłke w serialu? damon płakał ŁZAMI, a nie krwią?
( czy mi sie pomylilo i to tylko w true blood płaczą krwią? nieee... tu też powinni)

carnation

Krwią płaczą tylko wampiry w TB :) W VD normalnie, łzami (podobnie było z sceną, w której Damon wyznał Elenie miłość i łza spłynęła mu po policzku :)).

ocenił(a) serial na 10
carnation

z tym, że wampiry płaczą krwią to nie pamiętam, ale możliwe
Jeśli chodzi o scene snu Damona i Rose to w życiu bym nie pomyślała, że to tylko po to by zająć czas w odcinku i go wydłużyć. Ta scena była przepiękna, również moja ulubiona w całym TVD. Szkoda, że Rose umarła i szkoda mi Damona. Wolałabym, żeby Damon pokochał Rose nie tylko jak przyjaciółkę i żeby ona przeżyła, bo według mnie Elena jest dla niego za nudna (co oni by razem robili?), a Katherina za wredna i bez uczuć. Ale nic, scenarzyści zaprzepaścili moją wizje :(

ocenił(a) serial na 8
UsmiechnijSie_

Dzięki wielkie za odpowiedzi, możliwe, że właśnie tak było, ale nadal coś mi tu nie pasuje. Jak bowiem wampir miałby kontrolować myśli innego wampira i to jeszcze starszego (a więc i silniejszego) od niego o jakieś 400 lat? Nie oszukujmy się Damon jest jeszcze bardzo młody jak na wampira, wątpię więc, żeby potrafił coś takiego, ale może moje myślenie idzie nie w tą stronę co trzeba.

A co do Caroline i Tyleora, to również uważam, że dobrana z nich parka. Chociaż sądząc po tym co się dzieje w okół to długa droga przed nimi, oj długa... No chyba, że któreś z nich wcześniej zginie. W sumie całkiem możliwa sprawa jeśli spojrzy się kończyły się inne," bezpłyszczościowe" wątki miłosne.

ocenił(a) serial na 9
Kandara

dokladnie. mnie moze nie, ze nudzi ale poraz pierwszy nie spodobal mi sie kolejny odcinek (12). bardzo malo bylo Stefana. Malo co sie dzialo.

ocenił(a) serial na 7
olka19_19

Odcinek jeden z najlepszych, najsmutniejszych 40 minutowych odcinków jaki kiedykolwiek widziałem..Scena w śnie mogła by być sceną oskarową po prostu majstersztyk..Idealnie dobrana muzyka, gesty Damona, odliczanie Rose do trzech..GENIALNE!!! Po tym odcinku poznajemy jaki to Damon jest wrażliwy..Zawsze wiedziałem, że tkwi w nim wrażliwość, ale nie aż tak bardzo :)) Wszyscy mówią, że Damon jest tym złym bratem, ale dla mnie jest zgubiony a w głębi serca jest dobrym bratem :)) Gdzieś wyczytałem, że poznamy przeszłość Stefaana i Damona i dowiemy się kto naprawde jest tym "złym" bratem ^^..Gra Iana jest niepowtarzalnie genialna..Swoją mimiką wcielił sie w Damona w 100%..Nie wyobrażam się kogoś innego w roli tego zagubionego, wrażliwego chłopczyka :) Tak samo rola w LOST..Z tego co pamiętam toteż grał tam chłopca zagubionego xD zakochanego w swojej siostrze :))

ocenił(a) serial na 9
stermy

cholera no nie mow ze stefan bedzie mial czarna przeszlosc... buu ;p
no ja nie uwazam ze damon jest w 100% zly. bo ma czasem takie momenty czlowieczenstwa :)
ta scena z tym snem owszem wymiata. swietnie zrobiona. i smutna .. :(

ocenił(a) serial na 10
stermy

Super byl odcinek ;* Biadna Rose az sie poplakalam ta scena byla sliczna : ( Damon na koncu mmm ! Stary dobry Damon brakowalo mi tego xd

ocenił(a) serial na 9
domis3

oh tak! w końcu, ja lubię tego złego Damona!
The bitch is back!

ocenił(a) serial na 10
Elisa123

Ktoś tu napisał, że Damon kochał Rose. Co za bzdura! Sam Kevin Williamson nadmienił, że wprowadził tę postać po to, by starszy Salvatore zdał sobie sprawę ze swojego człowieczeństwa, a nie po to, by się w niej zakochał. Nie miałabym nic przeciwko, ba!, mógłby poczuć coś do Rose, gdyby przeżyła, ale prócz przyjaźni dotychczas nie czuł do niej nic. Strasznie denerwuje mnie, jak ktoś wygaduje takie bzdury. Na zagranicznym forum spotkałam się nawet ze stwierdzeniem, że Damon zabił Jessicę, bo za tym tęsknił, choć wyraźnie mówił, że brakuje mu CZŁOWIECZEŃSTWA, a nie zabijania.
Co do tego złego Damona, który powróci... Droga do jego człowieczeństwa jest wytyczona. Będzie się opierał przez kilka odcinków, ale w końcu pewnie przestanie ze sobą walczyć. Mimo wszystko nie mogę się doczekać powrotu jego złej strony, choćby na te kilka chwil... Zły Damon = seksowny Damon :D.
A co do wypowiedzi Kandary: widać jak dokładnie oglądasz Pamiętniki Wampirów. Poza tym uważam, że drugi sezon jest o wiele lepszy od poprzedniego. Bardziej skupia się na emocjach bohaterów, choć niektóre postacie rzeczywiście od pewnego czasu jak gdyby przepadły bez słuchu (najbardziej brakuje mi Alarica, Matta, Jeremiego i Jenny). Oficjalnie uznaję 12 odcinek jako najlepszy z drugiego sezonu (jak na razie). Najpiękniejszy, w każdym razie. Po raz pierwszy rzewnie rozpłakałam się, oglądając TVD. Ryczałam bodajże przez pół odcinka, przy każdej scenie z Rose. Lauren i Ian spisali się znakomicie, zagrali prawdziwie, miałam wrażenie, że to dzieje się naprawdę. Nie wyobrażam sobie piękniejszej śmierci, ba!, sama chciałabym tak umrzeć. Czas tułaczki Rose się skończył i mam nadzieję, że po śmierci spotkała swoją rodzinę, przyjaciół i Trevora.

ocenił(a) serial na 8
Maureen_220

"Nie wyobrażam sobie piękniejszej śmierci, ba!, sama chciałabym tak umrzeć. "

Nie wiem już gdzie to było o kto to powiedział, ale w śmierci nie ma nic pięknego. Jest nieunikniona dla wszystkiego co żyje, ale nigdy nie jest piękna. Pisząc takie rzeczy pokazujesz (przepraszam bardzo) swoją dojrzałość.

"A co do wypowiedzi Kandary: widać jak dokładnie oglądasz Pamiętniki Wampirów."

Wystarczająco dokładnie, żeby wiedzieć co co chodzi, kto z kim po co i dlaczego.

"poza tym uważam, że drugi sezon jest o wiele lepszy od poprzedniego. Bardziej skupia się na emocjach bohaterów [...]"

Nie dostrzegłam znowu, żeby tych emocji było aż tak wiele, a już na pewno nie więcej niż w pierwszym sezonie. A w pierwszym sezonie ukazywanie emocji nie przeszkadzało w wartkim i ciekawym rozwoju akcji. W drugim, aczkolwiek nadal interesującym to wszystko zwalnia, nasycenie fabularne odcinków jest jednak znacznie mniejsze i dlatego mam wrażenie lekkiego rozwlekania wszystkiego w czasie. Sceny są dłuższe, więcej ujęć na twarze, więcej rozmów, dłuższy czas między zdaniami, ale może tylko mi się zdaje.

"Najpiękniejszy, w każdym razie. Po raz pierwszy rzewnie rozpłakałam się, oglądając TVD. Ryczałam bodajże przez pół odcinka, przy każdej scenie z Rose. Lauren i Ian spisali się znakomicie, zagrali prawdziwie, miałam wrażenie, że to dzieje się naprawdę."

No... scena faktycznie gra na emocjach widza. Dziwnym trafem urzekła mnie na swój sposób, chociaż do łez było mi daleko.

olka19_19

Nie no wszystko fajnie, tylko mam problem.... Albo ja jestem mało rozgarnięta, albo faktycznie brakło w serialu tej sceny z trailera, gdzie Rose mówi do Eleny, że ona kocha obydwu braci..... A Elena na to, że kocha Stefana... Jakoś tak to było, i jeśli ta scena była w serialu to w którym momencie??? Obejrzałam to dwa razy i nie znalazłam..... Coś pokręciałam z trailerami???

Ramiel

Nie pokręciłaś- wycięli tą scenę:/ ;P

ocenił(a) serial na 10
Ramiel

nie pokrecilas :) faktycznie nie ma tej sceny w odcinku i mysle ze troszke przeginaja z machina promocyjna puszczajac w trailerze sceny ktorych nie ma w pelnej wersji :/

fifi1516

Jednym słowem, dupa.... Szkoda.

ocenił(a) serial na 10
Ramiel

"Nie wiem już gdzie to było o kto to powiedział, ale w śmierci nie ma nic pięknego. Jest nieunikniona dla wszystkiego co żyje, ale nigdy nie jest piękna. Pisząc takie rzeczy pokazujesz (przepraszam bardzo) swoją dojrzałość".

Być może źle to ujęłam. Sama w sobie nie jest piękna, ale sposób, w jaki się umiera - i owszem. Jestem osobą dosyć wrażliwą i mnie to ujęło. To, że Ty masz inne zdanie nie uprawnia Cię do tego, by nazywać mnie osobą niedojrzałą, tym bardziej, że nie jestem jakąś małolatą zachwycającą się członkami obsady.

"Nie dostrzegłam znowu, żeby tych emocji było aż tak wiele, a już na pewno nie więcej niż w pierwszym sezonie. A w pierwszym sezonie ukazywanie emocji nie przeszkadzało w wartkim i ciekawym rozwoju akcji. W drugim, aczkolwiek nadal interesującym to wszystko zwalnia, nasycenie fabularne odcinków jest jednak znacznie mniejsze i dlatego mam wrażenie lekkiego rozwlekania wszystkiego w czasie. Sceny są dłuższe, więcej ujęć na twarze, więcej rozmów, dłuższy czas między zdaniami, ale może tylko mi się zdaje."

Być może rzeczywiście tak jest, ale cóż z tego? Mi osobiście w ogóle to nie przeszkadza. Sezony bardzo się od siebie różnią, a to, które lubimy bardziej, to już kwestia gustu. Głupotą jest też dla mnie stwierdzenie, że ten sen pokazano po to, by rozwlec wszystko w czasie. To właśnie on sprawia, że sposób, w jaki umarła Rose jest jeszcze piękniejszy. Damon postarał się, by odeszła z tego świata w spokoju, bez bólu. Poza tym dzięki rozmowie przebytej z Rose, Damon uświadomił sobie, że tak naprawdę tęskni za byciem człowiekiem. Jak dla mnie ta scena jest najlepszą z całego odcinka.

ocenił(a) serial na 8
Maureen_220

"Być może źle to ujęłam. Sama w sobie nie jest piękna, ale sposób, w jaki się umiera - i owszem. Jestem osobą dosyć wrażliwą i mnie to ujęło. To, że Ty masz inne zdanie nie uprawnia Cię do tego, by nazywać mnie osobą niedojrzałą, tym bardziej, że nie jestem jakąś małolatą zachwycającą się członkami obsady. "

"Mi osobiście w ogóle to nie przeszkadza. Sezony bardzo się od siebie różnią, a to, które lubimy bardziej, to już kwestia gustu. Głupotą jest też dla mnie stwierdzenie, że ten sen pokazano po to, by rozwlec wszystko w czasie. To właśnie on sprawia, że sposób, w jaki umarła Rose jest jeszcze piękniejszy. Damon postarał się, by odeszła z tego świata w spokoju, bez bólu. Poza tym dzięki rozmowie przebytej z Rose, Damon uświadomił sobie, że tak naprawdę tęskni za byciem człowiekiem. Jak dla mnie ta scena jest najlepszą z całego odcinka."

No powiedzmy, że z tym stwierdzeniem mogę się w pewnym sensie zgodzić, chociaż znam (posługując się Twoim jerzykiem) piękniejsze i bardziej przejmujące sceny śmierci, albo ze śmiercią związane:
-śmierć Klaudii z "Wywiadu z wampirem" - taka prosta i genialna
-śmierć Haruki i Michiru z ostatniej serii sailor Moon (i co z tego, że to anime?)
-Końcowa sceny "Grobowca świetlików" i "Kuro" (Nie ważne, że to tylko kot) (i znowu anime... ech nie ważne)
e... no w tej chwili więcej nie pamiętam, ale nie chodzi tu chyba o to, żeby trzaskać przykładami. Jednak nie zmienia to faktu, że uważam, iż nie ważne jak śmierć wygląda, bo gdy już przyjdzie wszystko nam jedno. Lecz wiadomo film, rządzi się swoimi prawami, a takie sceny muszą mieć odpowiedni klimat. A sen... osobiście dalej postrzegam go jako swoisty wypełniacz, ten motyw byłby dobry i bez tego. A i Damoin wcześniej czy później uświadomił by sobie za pewne różne sprawy. Takie moje zdanie.

"Być może rzeczywiście tak jest, ale cóż z tego?"

To, że dłużej muszę czekać na rozwój swoich ulubionych wątków i nie myślę tu o wątkach miłosnych. Jakoś bardziej wolę te fantastyczne i już.

ocenił(a) serial na 10
Kandara

"Dzięki wielkie za odpowiedzi, możliwe, że właśnie tak było, ale nadal coś mi tu nie pasuje. Jak bowiem wampir miałby kontrolować myśli innego wampira i to jeszcze starszego (a więc i silniejszego) od niego o jakieś 400 lat? Nie oszukujmy się Damon jest jeszcze bardzo młody jak na wampira, wątpię więc, żeby potrafił coś takiego, ale może moje myślenie idzie nie w tą stronę co trzeba.

A co do Caroline i Tyleora, to również uważam, że dobrana z nich parka. Chociaż sądząc po tym co się dzieje w okół to długa droga przed nimi, oj długa... No chyba, że któreś z nich wcześniej zginie. W sumie całkiem możliwa sprawa jeśli spojrzy się kończyły się inne," bezpłyszczościowe" wątki miłosne."

Damon nie kontrolował myśli Rose, to potrafi Elijah. On "wszedł" do jej snu, co jak wiemy z poprzednich odcinków potrafi (chociażby moment gdy Elena śniła o kochaniu się ze Stefanem, a po przeciągnięciu koszulki przez głowę pojawił się uśmiechnięty Damon). Skoro zrobił to z człowiekiem, to zapewne tutaj na tej samej zasadzie zrobił to z wampirem. To tak gwoli wyjaśnienia :)
Ja np. uważam że ta scena była potrzebna, pokazała że Damon naprawdę kochał Rose (jako przyjaciółkę) i żę ma w sobie coś z człowieczeństwa, że o ważne dla siebie osoby potrafi się troszczyć.

ocenił(a) serial na 10
Ramiel

Ramiel, nic nie pokręciłaś. Scena została usunięta z odcinka bądź nakręcono ją tylko na potrzeby trailera.

ocenił(a) serial na 8
Maureen_220

Nie zgadzam się z założycielką tematu, że "Damon się znowu stoczył", to kompletna bzdura, w ostatniej scenie widać jak Damon zmaga się i walczy ze swoim człowieczeństwem, jak próbuje sobie ulżyć, Somerhalder zagrał tę scenę GENIALNIE!

ocenił(a) serial na 9
emileczka0110

no tak. ja nie mowie ze damon jest kompletnym dupkiem bo ma CZASEM odruchy czlowiecze tak jak w tej scenie ze snem z Rose itd. ale ogolnie on jest zly :) i nic mojego zdania nie zmieni ..

ocenił(a) serial na 10
emileczka0110

Sądzę że miała na myśli to że po prostu znowu zrobił się nieco niegrzeczny, w końcu miał do wyboru albo pozwolić jej odjechać albo ugryźć, no i wybrał drugą opcję.

ocenił(a) serial na 7
katherine17

Przy czym "nieco" to delikatnie powiedziane raczej;) I dla mnie się bynajmniej nie stoczył - wrócił do stylu bycia, starego, dawnego Damona którego uwielbiałam - przynajmniej na chwilę:)

ocenił(a) serial na 10
Maqda

Scena z Damonem i Rose... z jego wejsciem w jej sen i kołkiem w serce jest moja ulubiona sceną :) Potem akcja na ulicy - zły Damon, mniam!
Wydaje mi się, że Rose była na tyle słaba ze Damon mogl wejsc w jej głowe, mimo tego ze była o wiele starsza.
Zaczął coś czuć... zawsze się tego wyrzekał a wkoncu zrozumial , ze spotkało go coś ludzkiego, emocje(i chyba go to troche przerasta).
Pozniej o tym mowil na ulicy... ze tęskni za byciem człowiekiem.
Damon to moja ulubiona postac - potrafi zaskoczyć i dzięki temu ten serial stał się taki ciekawy :)

ocenił(a) serial na 10
losmakarone

Wydaje mi się iż:
Damon nie kontrolował myśli Rose, to potrafi Elijah. On "wszedł" do jej snu, co jak wiemy z poprzednich odcinków potrafi (chociażby moment gdy Elena śniła o kochaniu się ze Stefanem, a po przeciągnięciu koszulki przez głowę pojawił się uśmiechnięty Damon). Skoro zrobił to z człowiekiem, to zapewne tutaj na tej samej zasadzie zrobił to z wampirem. To tak gwoli wyjaśnienia :)
Ja np. uważam że ta scena była potrzebna, pokazała że Damon naprawdę kochał Rose (jako przyjaciółkę) i żę ma w sobie coś z człowieczeństwa, że o ważne dla siebie osoby potrafi się troszczyć.

ocenił(a) serial na 8
losmakarone

"Zaczął coś czuć... zawsze się tego wyrzekał a wkoncu zrozumial , ze spotkało go coś ludzkiego, emocje(i chyba go to troche przerasta). "

Teraz właśnie niedawno zaczął coś czuć... i dlatego przez prawie 1,5 wieku wzdychał do Katherine, a gdy poznał prawdę zniósł to, jak zniósł. Nie, on nie tyle zaczął coś czuć, co czuł coś przez cały czas, ale robił co mógł, aby to ukryć. A teraz te nowe i stare, skrywane głęboko emocje jakby wzięły nad nim górę, wystąpił nagły wybuch i widać chłopak średnio sobie z tym radzi.

ocenił(a) serial na 10
Kandara

a mi sie wydaje ze "te emocje go nie spotkaly" on ma w sobie te uczucia ale po tym wszystkim co go spotkalo w przeszlosci zrezygnowal z nich kochal prawdziwa miloscia szczedra katherin otworzyl swoje serce i przez to cierpial sadze ze to jest wystarczajacy powod by stac sie zminym draniem w koncu w serialu byla moze za wylacza swoje uczucia wtedy zycie jest latwiejsze a teraz dzieki elenie poczul ze na nowo moze uruchomic uwolnic swoje uczucia bo to daje mu wieksze szczescie ale robi to ostroznie zeby znow sie njie sparzyc wiec Damon nie jest zlym czlowiekiem jest poprostu osoba ktora raz skrzywdzona, zdradzona odgradza sie od ponownego cierpienia


wyzej ktos napisal ze Elena jest zbyt nudna dla Damona i ja uwazam ze to absurd w moim odczuciu i damon i elena sa osobami nostalgicznym nie wiem czy to w pelni dobre okreslenie, taki dziwny smutek maja w sobie pozatym przypominacie sobie scene gdy damon uratowal elene gdy niala wypadek w samochodzie? potem razem pojechali do tej czarownicy razem tylko oni dwoje i podobalo mi sie to rozmawiali nak na luzie podobala mi sie bardzo ta scena

ocenił(a) serial na 10
Kandara

tzn czuć czuł, zle sie wyraziłam.
Chodzilo mi o to, ze wlasnie zaczelo to z niego "wyłazic" i to go przerasta.
Zawsze był z niego bad boy a teraz pokazuje sie to,co ukrywał

ocenił(a) serial na 8
losmakarone

No... to z tym się zgadzam. Zresztą chyba napisałam to wyżej. A jeszcze ostatnio obija mi się o czaszkę jedno głupkowate skojarzenie. Damon to taki wampirzy... Bohun. Na pierwszy rzut oka ten zły, a po bliższym poznaniu po prostu nieszczęśliwy, demonizowany przez otoczenie i odtrącony przez obiekt uczuć, który woli grzecznego, a za razem koszmarnie nudnego i pozbawionego finezji tego "drugiego". Notabene obie, nasza Helena i amerykańska Elena (o nawet imiona podobne) są głupie, albo ślepe. (to tak na rozluźnienie atmosfery)

ocenił(a) serial na 10
Kandara

Ja nie wiem czemu ale czuję, że Damon się jakoś zmienił teraz w tym 13 odcinku. Taki jakiś inny jest. Ani nie moge powiedzieć, że jest zly ani dobry, bo jednocześnie zabija, wydaje się, że powrócił bad vampire :) ale przyznaje się coraz bardziej do swoich uczuć może nie w taki sposób wylewny, ale w scenie w wannie, czy może w rozmowie początkowej ze Stefanem tak jakoś ma przejawy, że tak powiem miłości. Po za tym przy Elenie nie zachowuje się tak cynicznie jak kiedyś. Zaskoczylo mnie jego zapytanie czy u niej wszystko dobrze, to, że nie kryje się z tym, że się nią opiekuje. Tak jakoś się w moich oczach zmienił :)

paulix34

Jeden z moich ulubionych odcinków ;) ta deprecha egzystencjalna Damona jest urocza. Poryczałam się przy scenie kiedy Damon zawładnął myślami Rose i siedzą tak sobie na wzgórzu wśród koni ;d Cudowny odcinek !

ocenił(a) serial na 8
paulix34

"Ja nie wiem czemu ale czuję, że Damon się jakoś zmienił teraz w tym 13 odcinku. "

Istotnie zmienił się, co więcej mam wrażenie, że on nadal się zmienia, a raczej to bagno, w którym się znalazł wciąga go coraz mocniej. Miejscami (scena w wannie) wydaje się być tak zagubiony i depresyjny, że aż żałosny. Jednocześnie nie chcąc wzbudzić zbyt wielkiego współczucia, po wspominkach o nieszczęśliwej miłości, informuje swoją przyszłą ofiarę iż jest mordercą, a jest nim dlatego, że to leży w jego naturze i po prostu to lubi. Trochę tak jakby chciał wzbudzić w kimś zrozumienie, ale jednocześnie nie życzył sobie, żeby ktokolwiek się nad nim rozczulał. Wydaje się jakby miał okresy chwilowej niepoczytalności... Czasem, aż naprawdę przykro patrzeć... Przydał by mu się jakiś dobry psychoanalityk. Z tych właśnie powodów nie zwałabym go złym wampirem. Raczej pokonanym wampirem, który przegrał walkę z samym sobą. Kimś, kto udaje silniejszego niż jest w rzeczywistości. I o ile dobrze, że zaczął okazywać jakieś uczucia, emocje i otwarcie się do nich przyznawać o tyle sposób w jaki to robi nie podoba mi się. Psuje całe moje wyobrażenie o tej postaci, ale mniemy nadzieję, że to minie. W końcu żaden kryzys nie trwa wiecznie.

ocenił(a) serial na 6
Kandara

"Damon to taki wampirzy... Bohun."
No i wszystko jasne;)
Bohuna to ja wprost wielbię, więc nic dziwnego, że te wampirze gnojki tak mnie kręcąXD