fakt, było mało akcji ale za to dużo się wyjaśniło, to też trzeba wziąć pod uwagę.! jeszcze nas zaskoczą! o tak;]

Ten odcinek moim zdaniem był średni, w sumie to pod koniec pomyślałam: "ale beznadzieja" :roll:
Męczyłam się oglądając go, co nigdy mi się do tej pory nie zdarzyło jeśli chodzi o VD...

Odcinek uratowała jedynie Katherine. Jej historia jest bardzo smutna. Nieźle dowaliła Stefkowi. Drażni mnie strasznie z tym swoim zgrywaniem się, wielki bohater :roll:
A Elena? Na co ta dziewczyna czeka? Jeżeli nie chce ani swojej śmierci, ani śmierci bliskich... powinna zostać wampirem :roll: Ja bym to zrobiła, biorąc pod uwagę, że miałabym wcześniej dużo czasu na uświadomienie sobie, że związek człowieka z wampirem na dłuższą metę nie przetrwa, że człowiek się starzeje a wampir nie.
Mam już szczerze dość patrzenia na bezradną Elenę, której Stefek wiecznie przychodzi na ratunek..
Ostatnia scena Steleny była wzruszająca, ale widać że ta dziewczyna jest rozdarta, raz się na Stefka wścieka, a potem rzuca w ramiona. Przeczuwam jednak większy kryzys w ich związku. I dobrze, fajnie jest widzieć Elenę solo w działaniach, tak jak zaprezentowała nam to w tym odcinku.

Sprawa z Elijahem (nie wiem jak odmieniać jego imię) jest strasznie naciągana i jeśli jest on taki dobry i wszystko potrafi to mógłby rozprawić się z obydwoma Salvatorami, Eleną, Caroline, kimkolwiek w sekundę, więc nie wiem jak będzie wyglądać reszta sezonu..


Damon i Rose? Cóż to w ogóle miało być? :/ Dla mnie to również było obrzydliwe, zniosłabym nawet Bonnie, Caroline czy kogokolwiek innego, ale ta wampirzyca o mało co nie sprawiła, że Elena zginęła!!!
Myślałam, że dopiero nastąpi to
SPOILER!!!!!!z Jules, która ma pojawić się w 11 odcinku, wtedy moim zdaniem byłoby to całkiem uzasadnione, bo przecież nie będzie ciągle czekał na Elenę skoro ona go nie chce.SPOILER!!!!!
Wiecie co, równocześnie z tą sceną, poczułam się zażenowana że byłam za Deleną.
Teraz to jestem Steroline, jak widzę Stefka i Caroline razem, to jakoś mi tak wesoło:P

I nie lubię strasznie niedociągnięć, po co była ta cała szopka z naszyjnikiem skoro teraz Elenę nawet nie obchodzi skąd go ma?



Bonnie/Jer/Luca - jakoś mi się to nie podoba, po co mieszają w to Jera, już dość się nacierpiał w miłości :/

Podsumowując, może to i nawet dobrze, że odcinek mnie rozczarował bo lepiej zniosę długą przerwę.

Dokładnie się z Tobą zgadzam! Nawet jeśli to była by Bonnie to bym to zniosła, ale Rose? Poważnie zastanawiam się, czy będę patrzyła na Damona tak samo jak kiedyś. Szczerze mówiąc to nawet się cieszę, że kolejny odcinek jest dopiero 2 grudnia, bo po tym epizodzie jestem tak zniesmaczona, ze aż sama się sobie dziwię.

Ta akcja z tymi nowymi bohaterami mnie już w ogóle zabiła. Przyszedł sobie koleś, potem był sobie jego tata, o jesteśmy czarownikami, fajnie. Echh, nie umiem się nawet wysłowić.
Seryjnie, najgorszy odcinek.

Pomijając fakt, że w ogóle nie odnieśli się do największej akcji z zeszłego odcinka i walnęli tylko jakieś spojrzenia, które nic, do jasnej ciasnej nie mówią.

Ale Wy dziwne jesteście... Nie podobał Wam się odcinek, bo Damon przespał się z Rose???
Dajcie se na luz kobitki. I tak nic z tego nie będzie.
Odcinek bardzo ciekawy, trzymający w napięciu, historia Kat świetna i przejmująca, mieliśmy w końcu okazję zobaczyć ją z innej, lepszej strony. Stefek nie przynudzał, Elena w końcu bierze sprawy w swoje ręce. Matko, czego tu się czepiać? A no tak! Jak Damon mógł pójść do łóżka z Rose?! Świat się kończy, bo Damon i Rose chcieli sobie trochę ulżyć po wszystkim co ich spotkało...

"A Elena? Na co ta dziewczyna czeka? Jeżeli nie chce ani swojej śmierci, ani śmierci bliskich... powinna zostać wampirem :roll:" - jasne świetny wybór. A potem Klauss zarąbie jej bliskich jak stadko prosiąt w rzeźni...

Przecież napisałam w pierwszy poście "POMIJAJĄC już sam obrzydliwy wątek Damon'a i Rose"
Nie tylko z tym miałam problem. To, że Tobie się podobało, to znaczy, ze każdemu innemu też musi? Wątek z czarownikami był nieciekawy i nudny, Stefan i Caroline jedynie trochę nadrabiali, z Bonnie i tym kolesiem też nie było niczego poza tym, że jej pokazał jak bawi się cukrem.
""A Elena? Na co ta dziewczyna czeka? Jeżeli nie chce ani swojej śmierci, ani śmierci bliskich... powinna zostać wampirem :roll:" - jasne świetny wybór. A potem Klauss zarąbie jej bliskich jak stadko prosiąt w rzeźni..."
No ale jak zostanie wampirem to nie będzie mu do niczego potrzebna. Chociaż w sumie skoro jest taki mściwy to pewnie będzie chciał ich zabić, ale Elena nawet jeśli pozostanie człowiekiem czeka ją taka sama śmierć.

A jeśli chodzi o Damon'a i Rose to bez stresu, w sumie po tej ich akcji podczas ich rozmowy wywnioskowałam, że raczej nie czeka ich wielka miłość, choćby dlatego, że on nie przestanie kochać sobie Eleny poprzez pstryknięcie palca, tak samo jak nie przestał kochać Katherine przez te 145 lat.

" Świat się kończy, bo Damon i Rose chcieli sobie trochę ulżyć po wszystkim co ich spotkało..."
A co Damon'a obchodzi Rose? Szczególnie, że prawie zabiła Elenę tylko dlatego, że troszczyła się o siebie i brata?

To ty jesteś dziwna.. podałam mnóstwo innych powodów dla którego odcinek mi się nie podobał więc nie czepiaj się tylko i wyłącznie sceny łóżkowej. I tak, zniesmaczyło mnie i nie mam zamiaru znów się tłumaczyć dlaczego.

No to skoro masz inny pomysł, podziel się z nim, chętnie się dowiem co innego może zrobić dziewczyna, na którą samą i jej rodzinę poluje groźny wampir, w starciu z którym Stefanowi odpadnie głowa. Ciekawe czy jej hero potrafiący wbić jedynie kołek (jak widać niewystarczający) w wampa ją uratuje. Pewnie, będzie happy end a 80 letnia Elena ulży sobie po wszystkim co ją spotkało w łóżku z wciąż młodym Stefanem. Jasne, świetny plan na przyszłość:)

Widzę, że chyba niedokładnie oglądałaś odcinek. Kat właśnie wybrała taką opcję i przez to zginęła jej rodzina. Klauss jest mściwy, więc jej bliskich pewnie też nie oszczędzi łącznie z braćmi Salvatore... Poza tym Elena będzie musiała całe życie uciekać, bo i ją będzie chciał dorwać i zabić. Przyznaję, że nie mam konkretnego pomysłu na rozwiązanie tej sprawy, ale wiem na pewno, że ten nie jest dobry. Z pewnością Salvatorowie i spółka coś wymyślą.

A ja myślę, że oglądałam uważnie. Tyle że odcinek potrzeba czasem obejrzeć więcej niż raz żeby sobie wszystko poskładać do kupy.

W tym sęk, że nie wiem co można lepszego wymyślić. Jak powiedziałaś, przemiana Eleny w wampira jest głupim pomysłem (swoją drogą byłaby i tak za słaba. Rodzina Katherine nie przeżyła bo ta przy nich nie była, Elena napewno nie zostawiłaby bliskich. A łatwiej jest ich ochronić jako wampir a nie człowiek), ale bycie człowiekiem, bezdradnym i bezsilnym również do mądrych nie należy. Bohaterowie tak naprawdę czekają na śmierć i chylę czoła scenarzystom, którzy będą w stanie z tej pogmatwanej historii wyjść z żywymi głównymi postaciami;)

też się zastanawiam jak oni to wszystko rozwiążą, bo z jednej strony wyjścia nie ma, ale z drugiej to zawsze jakiś sposób się znajdzie. Swoją drogą, to ja bym chciała tego Klausa w końcu zobaczyć, bo nie powiem, że nie jest intrygujący ^^

Trzeba by było unicestwić Klaussa i jemu podobnych. Może istnieje na nich jakiś specjalny sposób, tak jak w książce. Ewentualnie jakoś ich "osłabić" i zamknąć w grobowcu...

mysle, ze skoro potrafia zauraczac innych wampirów, to może są odporni na pewną gamę zaklęć, zwłaszcza od takiej jeszcze świeżej bonnie :P
z drugiej str teorii mozna snuć milion xd

Dajcie spokój z tą "obrzydliwą" scena Damona z Rose której się nie dopatrzyłam chociaż obejrzałam cały odcinek. Widziałam że się tylko całowali a później byli już "PO". I nie uważam że jest właściwe nazywanie tej sceny przez niektórych 'sceną łóżkową' bo to przesada. Scena ta moim zdaniem miała swój cel. Ogólnie to zastanawiam się nad tym w jakim wieku są ci którzy są tak zgorszeni zaistniałą sceną miedzy D i R. Wiec mogę ostrzec te osoby żeby nie oglądały chociażby True Blood.
Moim zdaniem odcinek udany jak większość. Wiele się wyjaśniło w związku z Kat której nawet trochę mi było żal. Żal mi było też trochę Jeremiego, Eleny i w zasadzie prawie każdego po trochu.
Czekam na następny odcinek.
Pozdrawiam:)

A moim zdaniem jeden z najlepszych odcinków tego sezonu. Dużo Katherine i ciekawe(najciekawsze w historii serialu) retrospekcje.

Jak widać wszyscy mają przerąbane przez Elenkę. Niech ją zabiją i będą mieli spokój :P.

ja martwię się teraz troche o Bonnie. nie wytrzymuje już tej magii... jest osłabiona, krew z nosa jej leciała. ciekawe co dalej? no i jej wątek z Jeremym... :>
a ci nowi? Ten cały luka? dlaczego jest czarownikiem i z jakiej paki jego ojciec z Elijahem?

"Dlaczego jest czarownikiem i z jakiej paki jego ojciec z Elijahem?" To tak samo, jakbyś zapytała, dlaczego Bonnie jest czarownicą ^^ A jeśli chodzi o współpracę ojca Luki i Elijaha to podejrzewam, że nie bez powodu wybrali akurat czarownika. Pewnie jest im do czegoś potrzebny.

Mnie w tym odcinku podobała się tylko historia Katherine. Damon i Rose? NIE! Damon i Elena? TAK! Kiedyś będą musieli być razem. Ale po zwiastunie kolejnego odc widzę, że Elenka się nam rozbryka.

OK, rozumiem. Damon z Rose- niesmaczne, ale może Elena dzięki temu będzie choć troszkę zazdrosna? Poza tym Damon już miał wiele takich nic nie znaczących romansów, a to tylko jeden z nich. Ta Jules może być prawdziwym zagrożeniem.

ugh... mam ochotę krzyknąć: Who the hell is Jules?!
xD uważam, że nawet jeśli ma być coś z tą Jules to na pewno odbije się to jakoś na relacjach Damon-Elena, bo jeśli nie to fani twórców po prostu zabiją XD

No pisałam gdzieś, że to będzie.... SPOILER znajoma Masona, która będzie się o niego wypytywać no i trafi do naszego Damonka który stwierdzi, że trzeba teraz sobie z nią ulżyć :P Nie wiem czy Rose już będzie martwa w każdym razie mam nadzieję, że to nie będzie kolejny nic nie znaczący romans i będą ze sobą trochę dłużej.

Ło matko, dlaczego mają być ze sobą dłużej? Co ona taka fajna ma być? :O

A ja czytałam stronę castingową z Jules (SPOJLER), w której właśnie Jules powiedziała Damonowi "Nie sądzę. To jest Twoja wampirza arogancja. Myślisz, że nie wiedziałam kim jesteś kiedy wszedłeś do tego baru? Znam wampiry od bardzo dawna. Wiem do czego są, a do czego nie są zdolne. Zaufaj mi, nie chcesz wdać się ze mną w bójkę dziś w nocy. Zostałeś naznaczony.", gdy on zapytał, czy ona myśli, że się jej boi. Oczywiście można się domyślić, jaką minę zrobił po tych słowach :D Tym bardziej, że wcześniej nic nie wspominał o tym, że jest wampirem ^^ Można się też domyślić, że dziewczyna jest wilkołakiem, znajomą Masona ^^

A skąd ja mam wiedzieć jaka ona będzie? Wolę żeby Damon znalazł sobie jedną dziewczynę na stałe i rzeczywiście coś do niej czuł niż sypiał z kilkoma myśląc wciąż o Elenie..

No tak o niej dużo pisałaś, że myślałam po prostu, że wiesz coś więcej, ot co.

Wiem tylko tyle ile z oficjalnych spoilerów: kim będzie, co będzie robić w Mystic Falls i co będzie ją łączyć z Damonem (mniej więcej).
Natomiast jaka jest z charakteru zobaczymy kiedy się pojawi;]

Elena zazdrosna? Chyba w to nie wierzysz:P Ta dziewczyna trochę dziwnie się zachowuje w stosunku do Damona, nie uważacie? Mówię o tym, że kiedy ten wyznawał jej miłość no to nawet jeżeli nie odwzajemniała jego uczuć to patrzyła na niego z czułością. Zauroczenie ---> powraca chłód.

Ale wy ludzie macie problemy. Odcinek Katerina był dobry i zły w zależność na czym się skupiacie. Jeśli komuś podoba się dużo akcji to nie był zadowolony, ale jeśli skupiasz się na podgmatwanej historii wampirów odc 09 był dla ciebie boski.!! I koniec dyskusji xD

Co do Damona i Rose, co w tym okropnego? Już nie raz widzieliśmy Damona z inna dziewczyną! A poza tym, to była jednorazowa akcja. Z Jules też będzie to którkotrwałe. Elena i Damon muszą mieś swoje "momenty" w serialu bo inaczej akcja trójkąta by siadła. Więc koniec końców zobaczymy zagubiną Elenę z Damon'em. (Ja im kibicuje.!!). Mam tylko nadzieję, że Stef zobaczy coś w Caroline, bo jakoś tak się dopełniają (!!!. Eureco! On się uśmiecha przy niej.!!!) Tylko szkoda byłoby Matta (którego i tak teraz w serialu nie ma)

Co to Bonnie i Jeremiego --- > akcja taka naciagana, ale jakieś wątki poza Damon/Elena/Kath/Stef muszą dać do filmu.

Elijah...., chyba daruje sobie komentarz. Strata czasu.

P.S I zamiast obrażać się, że jesteście wzajemnie dziwne, spójrzcie na to z innej strony. Wszyscy lubimy ten serial, i nie zależnie od tego czy chcemy, żeby ktoś z kimś był itd to i tak nie mamy na to wpływu. Wszysko zależy od Kevina Williamsona i Julie Plec.

Damn, tyle się napisałam i się anuluj kliknęło, oj durna ja durna :)

Więc w skrócie:

1. Jeremy, źle.
2. Bonnie, nie koleguj się z nygasami.
3. Elijah Wood byłby moim idolem, gdyby nie fakt, że mnie nie robi.
4. E. nie killa them all, bo zbiera najpierw pokemony dla Klausa., na break grudge.
5. Stefa i Carola pasują do siebie bardziej, niż Delena, poniewaz jego stoicki spokój uzupełnia jej braki IQ.
6. Ciekawe jak będzie wyglądał Kalusina? Ktos wie?
7. Kat blisko do damona, oboje są badasami, którzy ukrywają swoje uczucia pod warstwą cebuli.
8. Sex. Skoro był bez przymusu, to nie ma problemu. damon robił gorsze rzeczy i mu wybaczacie. Poza tym, skoro Delena może sobie ulzyć, to czemu D. ma żyć w celibacie?

:)

Pozdro i do next epa.

SPOILER !! (kto nie oglodał 2x09 to nie czytac )
Ja troche to zmienie temat :D
Jak wam sie wydaje z tym Klausem czy on istnieje naparwde ?? zauwazyłem ze w serialu to nikt go nie widział tylko mowia o nim to co uslyszą od innych to tak troche dziwne , moim zdaniem to cos tu jest podejrzane i tak sobie mysle ze Klaus został sprytnie wymyslony byc moze przez Elijaha aby był kryty zastanawia mnie jego siła czemu on taki jest mocny ze moze rzucic urok na drugiego wampira troche to chyba takie naciagane i tutaj nasuwa sie kolejne pytanie czy takie cos było w ksiazce ?? czy to takiwymyslony dodatke aby było ciekawiej ??

Już gdzieś taka teoria się pojawiła i myślę, że w VD wszystko może być prawdziwe. Choć E. nie zareagował jakoś bardzo \zywo na widok Eleny ;/

Też zauważyłam, że wszyscy tak się go boją, tyle o nim mówią, ale nie oznacza to, iż nie istnieje. Trzeba też pamiętać o tym, że Katherine powiedziała, iż w Anglii była nim zauroczona, czyli jednak go widziała, a później dopiero zaczął ją ścigać, bo potrzebował krwi doppelgangera Petrovej. Kat kłamie, każdy to wie, ale po co miałaby kłamać i w takiej sprawie? Skoro uciekała i go widziała, to chyba musi istnieć :D

a moim zdaniem to był ciekawy odcinek. Wreszcie można było dowiedzieć się więcej o Katerinie. A co do Rose i Damona? Czym tu się bulwersować i tak kocha Elene.

wiesz, ja ten temat założyłam w kilka minut po odcinku kiedy byłam bardzo rozemocjonowana, ale dzięki tej dyskusji zaczęłam na to patrzeć inaczej, wiec chyba będę musiała niedługo obejrzeć odcinek jeszcze raz i ocenić go od nowa xD

Adamos_2 ciekawa teoria, byłoby to w sumie nawet logiczne, ale pewnie twórcy znowu coś pokręcą ;/