to go znielubię ;P
ale aktora dobrego dobrali - jak go widzisz to chcesz mu przylać w twarz :]

WHAT??? xd

Kandara : Moim zdaniem ten odcinek jest jednym z najlepszych tego sezonu( i nie mówię że najlepszy;p) i zdania raczej nie zmienię. Chociaż zobaczymy co jeszcze przed nami;)
Z powrotu Katherinę się cieszę, bo Katherine oznacza zawsze kłopoty, a kłopoty - ciekawe wątki:) Może znowu coś namiesza w związku Stefana i Eleny, a to doprowadzi do Damona i Eleny:D
W końcu mogliby uszczęśliwić fanów Deleny, chociaż troszeczkę :-)
pozdr.

Jedyne co nie podobało mi się w tym odcinku to reakcja Eleny na opowieść Stefana o swojej przeszłości. Spodziewałam się że jak Elena dowie się, że Stefan był "tym złym" w przeszłości, że robił gorsze rzeczy od Damona, to zareaguje zupełnie inaczej. Może lepiej zrozumie samego Damona itp. A Elena przyjęła to jakby opowiadał o połowie ryb w XIX w. :/

Spodobało mi sie porównanie, ale masz racje.
Co do innych tematów uwazam, że istnieją inne ciekawsze wątki niż mdłe "ratowanie sie wilkołakami".

a jakie to inne wątki, mniej mdłe? :]

powiedzmy myslalam, że scenarzyści zaskoczą mnie czyms nowym... bez powrotów do starej wersji

podaj konkretne przykłady.. jeśli potrafisz :]

Nie musisz mnie az tak bardzo atakowac tylko dlatego bo nie lubie wilkołaków i nie lubie. Nawet gdybym podała nowe pomysły to są moje pomysły i nie musze sie nikomu z nich spowiadac tym bardziej, że
wspomiałam jedynie ze licze na niespodzianke i nie chce efektu zapętlania serialu.

No tak, zapętlenie..to może rzeczywiście byłoby niewskazane;)
Ale regres w serialu też.

ja ciebie nie atakuje, tylko pokazuje, że bez wilkołaków mam historię trójkąta stefek-elena-dmaon.. drugie 90210... pliss..

No coż... jak dla mnie najlepsze odcinki tego (póki co) były na początku, jak pojawiła się Kahterine i zaczęła mieszać... To było boskie i ta aura tajemniczości w okół jej i jej zamiarów. Mieszanie, bezwzględność w czynach... wiecie co? Miała lepsze wejście od Damona, lepsze od Elijah`a, lepsze... od Rose no jak dotąt najlepsze :). Ciekawe czy Klaus to przebije :)

"Jedyne co nie podobało mi się w tym odcinku to reakcja Eleny na opowieść Stefana o swojej przeszłości. Spodziewałam się że jak Elena dowie się, że Stefan był "tym złym" w przeszłości, że robił gorsze rzeczy od Damona, to zareaguje zupełnie inaczej. Może lepiej zrozumie samego Damona itp. A Elena przyjęła to jakby opowiadał o połowie ryb w XIX w. :/"

Bo każda normalna dziewczyna byłaby w ciężkim szoku... a przynajmniej ja bym była. Nawet wiedząc, że chłopak jest wampirem od 150 lat, to jednak przecież znam go jako "tego dobrego", a tu nagle coś takiego... no nic. A odcinek uważam za nudny, bo za dużo gadania, za mało działania.

Bardzo dobrze powiedziane. Sezon drugi jest niezły ale nie równy. Odcinki raz są rozczarowujące raz (jak ten ostatni) genialne.
A w pierwszym sezonie widac było efekt narastania emocji... Po za tym dla mnie, od czasu gdy Nina gra dwie role troche cierpi na tym postac Eleny

A to akurat siem zgodzę;)
Widocznie dziewczyna wkłada całe serducho w pracę nad złą Katherinką, a Elenkę spycha na boczek...
Szkoda.

Muszę przyznać, że czasem się łapię na tym, iż zapominam że aktorka grająca Elenę i Katherine to jedna i tam sama Nina. Te postacie w serialu są zupełnie różne.
Katherine ma pazura, jest seksowna, nieprzewidywalna i pewna siebie .Taki damski odpowiednik Damona ;)
A Elena cicha, zrównoważona i ogólnie spokojna-jak Stefan;p
Nina całkiem dobrze daje sobie radę z odgrywaniem tych dwóch postaci.

Dopiero obejrzałam odcinek. Nie mam nic więcej do dodania chyba juz wszystko co można było napisać już jest. Generalnie fajny odcinek. Sezon nie najgorszy ale co do oceny sezonu sie jeszcze wstrzymam. Do konca sporo. No może nie koniecznie ;p.
ania__87: Zgadzam sie. Kat odpowiednik Damona; Elena= Stefan. Czekam kiedy w końcu PRZECIWIEŃSTWA zaczną sie przyciągać. Szczeże to Damon nawet jak był ( w retrospekcach) "dobry" to i tak z tym mu lepiej niż Stefanowi. Stefan jednak muli... Wedłóg mnie. XD

Nie wiem czy cierpi. Z zasady nie lubię głównych postaci... przeważnie wypadają blado na tle drugo- i trzecio-planowych. Reguła potwierdzona nie tylko w pamiętnikach, ale też Harrym Pottere i całej stercie różnego rodzaju mang/anime. :P

jedna rzecz, która spodobała mi się, to taka, że dzierżący sztylet wampir też umiera gdy zabija 'łoridżinalsa' :]

"jedna rzecz, która spodobała mi się, to taka, że dzierżący sztylet wampir też umiera gdy zabija 'łoridżinalsa' :]"

Bo to takie mroooczne. Swoją drogą jak ukatrupią Klausa, skoro sztylet zajęty... mają ich więcej?

Będą musieli sztylet wyjąc, jestem ciekawa kto to zrobi biorąc pod uwagę ze Eljah może wybudzic sie wkurzony, przecież nie Elena którą wszyscy chcą bronic. Jestem ciekawa kto zabija Klausa, bo zginąc musi. Może którys wampir się poswięci, bo motyw ze znowu Elena lub Alaric zabija pierwotnego nie przejdzie, ktoś będzie musiał umrzec.

Hum... może to ta godzina i poczucie, że powinnam robić teraz całkiem co innego, ale nagle w moim umyśle zaświtała sfizowa wizja w której Eljah zabija Klausa. A wszystko to dzieje się pod czas kłótni panów pierwotnych o... tego już nie zobaczyłam. XD

Właśnie, ale dlaczego oni mogliby się kłócić? Może mają jakieś stare porachunki? ;D

Kurde no...musieli dać same najciekawsze sceny dopiero 15 minut przed końcem odcinka?! Tak to myślałam, że się zanudzę...czekałam w nadziei, że w końcu będzie jakaś gruba sprawa - i tak się na szczęście stało. Gdyby nie te kilka scen, które mnie rozśmieszyły w ciągu tych nudnych 25 minut to bym poległa:
1) Elena strzela focha Stefanowi xD jakoś lubię jak ona tak strzela fochy xD bo to jest niezwykle rzadki widok xD
2) sarkastyczny Damon - w końcu wystrzelił z swoimi genialnymi tekstami :)
3) Alaric jest zazdrosny o Jennę - haha jego normalnie cholera brała jak widział Jennę z Elijahem xD
Jeszcze podobały mi się retrospekcje z Stefanem - w końcu zaś go pokazali jako tego "złego"...raz na jakiś czas taki widok jest mi potrzebny bo momentami zapominam, że on jest wampirem xD fajna była scena jak on brał się za te laski i one wręcz się kłóciły o to która ma być następna xD A potem jak przyszedł do niego Damon...role były odwrócone...Damon spokojny a Stefan groźny xD I kolejny fakt skrywany przed Eleną - Stefan zabił Jonathana Gilberta..Kiedyś się zastanawiałam jak to się stało, ze Stefan zaczął żywic się zwierzęca krwią...a tu się wyjaśniło, ze to sprawka Lexi, która dodatkowo dostała błogosławieństwo od Damona :P

A teraz o tej zdecydowanie lepszej części. Pierwsza nieudana próba zabicia Elijaha - byłam przekonana, że to Damon ukatrupi Elijaha a tu niespodzianka..nie mógł bo by tez zginął...hmm no to Alaric się za to wziął...i tu następna niespodzianka z tym , ze nie można wyciągać tego sztyletu jak się już kogoś nim zabija...
Ale, ale...jak się Elijah wkurzył i pojechał do tego domku nad jeziorem to dopiero była jazda :) Z kamieniami zrobił to samo co z monetami :) Ale nie wiedziałam, że z Eleny taka szantażystka xD tak się zastanawiałam "dźgnie się tym nożem czy nie?" - a ona to faktycznie zrobiła i Elijah od razu zmiękł i utrzymał ta ich umowę. A ona go potem zabiła...naprawdę genialna scena :)
Nie podoba mi się to, że między Alarickiem i Jenna się psuje...Bonnie pozbawiona mocy - i co ona teraz zrobi?
No i w końcu Katherine wraca do gry i to się bardzo podoba bo bardzo lubię ta postać. Ta końcowa scena z prysznicem - zajebista :) Jak zobaczyłam tam Kat to sobie pomyślałam "Wtf?! jak ona się wydostała?" i dopiero wtedy sobie przypomniałam, ze jeśli Elijah nie żyje to Katherine jest wolna :) A ta mina DAMONA xD HAHA xD