Hej
takie małe spostrzeżenie. Zauważyliście, że Stefan jest jedynym wampirem, który w ocenie złych charakterów w serialu (Katherine, Klaus) czy tych dobrych (Elena, Alaric, Bonnie) ma zawsze to "coś", jakiś potencjał, zdolności???
To w Stefanie kocha się Katherine i Elena, to Klaus ceni jego zdolności i "talent" do bycia Rzeźnikiem. Przecież Klaus równie dobrze mógł zabić w rytuale przeistoczenia Stefana i po przemianie uleczyć Damona....
A jeśli chodzi o ost. odcinek- mega wciągający, i lekka powtórka z rozrywki pod koniec seansu: dom Gilbertów, klatka schodowa, jakiś szelest, zdenerwowanie i ...wampir zapowiedzią kolejnego sezonu:-)
Stef po to ma nadzwyczajne zdolności aby była zachowana równowaga w przyrodzie i między braćmi
Bo Damon ma urodę i urok!
I inteligencję ;) Stefkowi zostają tylko nadzwyczajne zdolności xD
A tak serio - Kat widziała w nim niepokornego i dość samolubnego gościa, dlatego wolała jego; Klaus chce go wykorzystać dlatego, że Stefan na ludzkiej krwi jest bezwzględny i nie hamuje się przed niczym. Niezupełnie widzę to jako "nadzwyczajne zdolności".
Mnie tylko zastanawiało zawsze, czemu wszystkie lecą na Stefana, skoro Damon jest o wiele fajniejszy. No ale widocznie doppelgangery mają kiepski gust :F
Nie tylko one. Katrin leciała na niego bo był buntownikiem. A Elenka sama przynudza to leci na niego bo jest "stateczny"