Tak ale Jakby nie patrzeć teraz to Damon odjechał ze "swoją miłością" a Stefan cóż....NIE ŻYJE!
I to on przez 3 miesiące tonął podczas gdy Damon zabawiał się z Eleną nawet nie myśląc że coś się mogło Stefanowi przy trafić.
Nadal uważam że to jest nie fair...

No cóż Stefan tonął 3 miechy, Damon był torturowany 5 lat - obaj bracia w tych przypadkach nic nie zrobili.

Co do tego, że D odjechał ze swoją miłością, to nie bój na pewno niedługo coś u nich się skiepści, poza tym Stefek był z nią szczęśliwy 3 sezony, kiedy dobrze wiedział co Damon czuje do Eleny, a tutaj S pogodził się z tym, że z Elką bd tylko przyjaciółmi i dał sobie z nią spokój.

Natomiast jeśli chodzi o śmierć Stefana to jestem na 99,9% pewna, że go przywrócą, no i słyszałam pogłoski, że Damon też ma umrzeć, sooł... bd sprawiedliwie XD

Tak tylko że to Stefan zaczął z Eleną się spotykać i to on był pierwszy a Damon mu ją po prostu zabrał...
2 sezony bo w 3 przecież Stef się ofiarował za D Klausowi :)
Pogodził? a ten wzrok jak na nich patrzył jak się całowali, ten ból w oczach...to jest dla ciebie pogodzenie?
Najsprawiedliwiej by było gdyby Elena umarła i nigdy nie wróciła :D

Nie zabrał, jakby nie chciała to by z nim nie była, tak ? ;)
A no tak! Cały czas mi umyka, że Stefcio był rozpruwaczem w 3 sezonie. Niby to pamiętam, ale czasami jak pisze to zapominam XD
Jeśli chodzi o ten wzrok, to nie wiem jak to nazwać, bo oczywiście zauważyłam ;) Nwm, może przywiązanie ? Może Stefciowi wciąż jest trudno na nich patrzeć tak razem, ale skoro sam im doradza, żeby byli razem to zakładam, że się pogodził i życzy im jak najlepiej.
Co do śmierci Elki to się zgadzam ;D Czekam na jej śmierć odkąd zaczęła swoje "Nie wiem co czuję" i jak na razie doczekałam się dwa razy (jak spadła z mostu i jak Kat przejęła jej ciało), ale niestety ciągle wraca. Wgl to ona nie zasluguje na żadnego z braci Salvatore! ;D

"Może Stefciowi wciąż jest trudno na nich patrzeć tak razem, ale skoro sam im doradza, żeby byli razem to zakładam, że się pogodził i życzy im jak najlepiej."
Jak mnie to denerwuje, że Stefan nie może się jakoś postawić. Julie zrobiła z niego takiego mięczaka, że nie mogę. Aż żal mi patrzeć jak pcha Elenkę w ramiona Damona. Dlaczego się nie obrazi? Ma pełne prawo się na nich wypiąć. Bo nie kupuje tego, że pogodził się z tym, że jego brat piep*zy się z jego ukochaną.
No co do Elki się zgadzam. Zakołkować ją! :D

Ja tam przyjmuję, że się pogodził, no i dlatego się nie stawia, ale fakt: Julie zrobiła z niego mięczaka.
Wcześniej jak był z Elenę to umiał coś powiedzieć Damonowi, jak ten robił coś co się mu nie podobało, ba ! Nawet umiał mu przywalić! No, ale jak już D jest z E, to Stefan nie walczy o Elkę i to kolejny powód dla którego myślę, że się pogodził.

Ja juz widzę jak po śmierci Stefana nagle Elena stwierdza, ze go kochachała i nie może życ bez niego ... Wtedy go przywrócą i na nowo będzie trójkąt... Elena będzie ze Stefkiem a Damon bedzie szalał z rozpaczy...;/ Powoli się nam robi opera mydlana...

Szkoda, ze go usmiercili, ale nie dziwiłabym sie temu aktorowi jakby zdecydował sie odejść z tego serialu... bo w tym momencie nie ma juz co oglądać... wszystkie najlepsze, z charakterem postaci uśmiercone albo żyją sobie w innym mieście... Także wróżę niedaleki koniec tego widowiska...

Mam nadzieję, że tak nie będzie, że Elka nagle zadecyduje, że to Stef był jej "łan tru lof", to już kompletnie bez sensu by było i jeżeli przywróciliby Stefcia, a on pobiegł by rozradowany w jej ramiona to straciłabym cały szacunek jaki mam dla jego postaci,bo to już byłoby okropne, że ona tak go potraktowała, a on dalej leci na każde jej zawołanie. Obaj bracia powinni znaleźć sobie kogoś innego niż Jelenę i tyle, ale zapewne tak nie bd ;(

Wydaje mi się, że Paul ma kontrakt na 6 sezonów, więc raczej nie może odejść, ale pewności nie mam ;)

Stefan się topił przez 3 miesiące, a Damon był poddawany torturom przez 5 lat. No nie wiem, kto tu miał gorzej? Oczywiście, Stefciu się też nacierpiał (ta nieszczęśliwa miłość...), ale skoro nie żyje, to przynajmniej już tak nie cierpi.

Te wszystkie "przykrości" spotkały go bo jest draniem :D
- Szukał miłości swojego życia, przy czym obiecał swojemu bratu wieczne cierpienie, nie dziwię się więc, że Stefan mu nie pomógł. Zresztą ten wątek dodali po tym jak Damon miał w nosie Stefa i nie interesował się jego zniknięciem. Trzeba było Demona troszkę wybielić :)
- To, że kobiety wolały Stefana nie jest wcale dziwne.
- Alaric zginął przez to, że zbyt wiele razu umierał mając na sobie pierścień. A dlaczego często umierał? A bo jego "przyjaciel" Demon skręcał mu kark za każdym razem gdy ten próbował go przed czymś powstrzymać. Tak samo z Enzo. Jaka przyjaźń? Zostawił go na śmierć w pożarze i zabił mu ukochaną. Super przyjaciel. Wątek z Rose mi się podobał, ale to był 2 sezon wtedy wszystko było lepsze.
- Pięć lat był przetrzymywany, a potem z zemsty zabijał Whitmore'ów w tym Aarona przyjaciela Eleny.
Także wydaję mi się, że Stef bardziej oberwał od życia :)

Trzeci myślnik to jak kto woli. O gustach się nie dyskutuje ;)

Co do Rica to bym polemizowała. Odkąd zaczęli się przyjaźnić to Damon skręcił mu kark raz z tego co pamiętam, poza tym wtedy nie wiedział do czego to doprowadzi. Wiem, że to słabe wytłumaczenie, ale to Damon. On działa impulsywnie.

Natomiast jeśli chodzi o Enzo to Damon musiał wyłączyć uczucia, żeby go zostawić, musiał poświęcić swoje człowieczeństwo, żeby przetrwać, a ja uważam, że to wysoka cena. Tak btw Kat robiła gorsze rzeczy z milion razy, ale jej się nikt nie czepiał. A kiedy D zabił Maggie, to nie wiedział nawet jak się nazywa, a tym bardziej, że jest ukochaną Enzo, po prostu zauważył, że jest z Augustine i ją zabił.

Jak mówiłam Damon działa impulsywnie. Zabijał Whitmorów, bo tak obiecał sobie i Enzo. Zemsta doskonała, a że nie sprawiedliwa ? Jasne! Nie mówię, że Damon jest idealny i bez skazy, ale to jest właśnie jego rzecz. Zawsze podejmuje złe decyzje, dąży do trupach do celu i lubi zabijać, może z tego zrobić zabawę, ale to m.in. dlatego wielu jego fanów go pokochało. Ponieważ na początku był tym złym i to jest w nim zajebiste, że wciąż widać w nim tą złą stronę, ale próbuje postępować właściwie. To samo uwielbiałam w Klausie. Robił potworne rzeczy, ale to się w nim kochało, a jak odsłaniał się przed Care? Robił coś dla niej ? To też polubiłam i tak mi po prostu zostało :)

Podsumowując, ja uważam, że obu nieźle się dostało, a to czy któryś sobie na to zasłużył to też można roztrząsać. Bo np. Stefek był rozpruwaczem nie raz, ale trzy razy i co zabijając tych wszystkich ludzi nie zasłużył sobie na trochę cierpienia ? Zasłużył, czy bardziej niż Damon ? Nie mam pojęcia, bo i tak wciąż nie znamy ich całej historii, a nawet jeśli poznamy, to cóż... Życie jest niesprawiedliwe i nie ważne kto bardziej zasłużył każdy dostanie tyle ile ma dostać ;D

Ale się rozpisałam... Sorka O.o

Tak tylko że ten trzeci raz był rozpruwaczem aby ocalić Damonowi życie...I to nie pierwszy raz, a ile razy Damon się dla niego poświęcił?
I patrząc na 4 i 5 sezon to należało mu się trochę spokoju, ale na pewno nie śmierć!!
i Stef za każde swoje potknięcie ponosi karę, gdy został rozpruwaczem stracił Eleną a Damon nawet gdy zabił Arona to Elena nawet się tym jakoś specjalnie nie przejęła a to niby był jej przyjaciel....
"jakby nie chciała to by z nim nie była, tak" Jakby Damon był dobrym bratem to nigdy nie zakochał by się w dziewczynie brata i nie zabrał mu szczęścia...

Co Damon zrobił dla Stefana ? Próbował mu pomóc opanować jego rządzę krwi; mimo, że Stef zmusił go do przemiany w wampira to jednak Damon był tym, który poprosił Lexi o to, żeby mu pomogła; razem z Eleną i Ricem uratował go, po tym jak uwięziły go wampiry z grobowca; Damon razem z Eleną pomagał Stefanowi, kiedy S postanowił już nigdy się nie pożywić, bo nie chciał być już potworem; D pomógł S uwolnić Caro, kiedy wilkołaki ją uwięziły, Damon szukał Stefana i chciał mu pomóc po tym jak S oddał się w ręce Klausa no i wiele innych ;)

Nie mówię, że Stefanowi należała się śmierć, bo zdecydowanie nie.

Stef nie stracił Eleny dlatego, że stał się rozpruwaczem to wynikało o prostu z tego, że oddał się w ręce Klausa, ale stanie się rozpruwaczem nie było głównym powodem.
Tak, Damon zabił Aarona, ale Elena mu wybacza, bo go kocha, polecam jeszcze raz dokładnie obejrzeć odcinek 5x16, tam było to wytłumaczone bardziej szczegółowo (choć i tak trochę bez ładu i składu), a mi już nie chce się rozpisywać.

"Jakby Damon był dobrym bratem to nigdy nie zakochał by się w dziewczynie brata i nie zabrał mu szczęścia..." przecież to nie jest tak, że sobie wybierasz w kim się zakochasz -,- Co on miał wyłączyć swoje emocje? Poza tym nie zabrał mu szczęścia. Właściwie to Stef zerwał z Eleną, a nie ona z nim i S sam powiedział, że jest nieszczęśliwy z powodu Eleny, ale cieszy się z powodu Dmaona.

"ale to Damon. On działa impulsywnie." Bardzo często słyszę te słowa od jego fanek. Tak jakby to był super argument, a nim nie jest.
Różnica między Kat a Damonem jest taka, że z Kat nie próbowali zrobić na siłę dobrej wampirzycy popełniającej błędy. Była od początku chciwa, egoistyczna i zła. Natomiast Damon po pierwszym sezonie zaczynał być wybielany, a jego czyny usprawiedliwiane.
Jeśli chodzi o Klausa wszystkie złe rzeczy miały jakiś cel i powód. Zabijał dla hybryd czy dla swojej rodziny. Co oczywiście tego nie usprawiedliwia, ale przynajmniej jako widz po części rozumiałam jego zachowanie. A Damon? Ma zły humor: zabija.Pokłóci się z Elką: zabija. Coś idzie nie tak jak on chce: zabija. Elka z nim zrywa: zabija. Zaswędzi go nos: zabija. I tak bez końca.
Jest jedna zasadnicza różnica między Stefanem a Damonem. Stefan żałował swoich czynów i próbował je naprawić, odpokutować. Damon natomiast nigdy niczego nie żałował, a przynajmniej nie aż tak, żeby się zmienić.

Wiem, że to słaby argument i napisałam tak powyżej : "Wiem, że to słabe wytłumaczenie, ale to Damon. On działa impulsywnie."

"Jeśli chodzi o Klausa wszystkie złe rzeczy miały jakiś cel i powód" Tutaj się nie zgodzę. Większość jego powodów opierało się na tym, że domyślał się lub wiedział, że ktoś przeciwko niemu spiskował/ chciał go zabić, mimo, że on tak samo chciał dopiec wszystkim tym, którzy przeciwko niemu spiskowali. Caro mu to dobrze wygarnęła. Klaus powiedział, że dlatego kogoś ściga czy coś, bo chciał go zabić,a Caroline : "Wszyscy chcieliśmy cie zabić!"

Zapomniałaś o:
"- Chyba widziałam jednorożca.
- Może Caroline jest gdzieś niedaleko.
- Gdyby Caroline tu była, mielibyśmy pełen bufet, gdzieś na poboczu... i tęczę.
- Dwie tęcze" :D

O tak, to też było świetne XD

A według mnie odcinek bardzo, ale to bardzo słaby. Już nie mogę patrzeć na tego Markosa i jak całe miasto "trzęsie przed nim portkami". Masakra jednym słowem. Cały wątek podróżników jest tak ciekawy jak zeszłoroczny śnieg, a gra aktorka Markosa też nie najlepsza. Daliby sobie już spokój, bo nie wiem czy zdają sobie z tego sprawę, ale nie wymyślą już nikogo kto będzie siał taki strach jak Klaus kiedy pojawił sie w 2 sezonie, to było coś!
Scena śmierci Stefana chyba najciekawsza, ale to nie jest to, kiedy doskonale wiesz o tym, że tyle postaci wracało do świata żywych, że on zapewne też wróci. Chyba, że Paul nie ma podpisanego kontraktu na 6 sezon. Swoją drogą myślałam, że to Damon umrze w tym odc, ale wychodzi chyba na to, że dopiero w finałowym? Nie rozumiem też sceny w zwiastunie kolejnego odc kiedy Damon wraz z Elena wjeżdżają w budynek i wszystko wybucha, oni też zgina i co ?
Scena Deleny też mi się podobała i można było zobaczyć trochę chemii między nimi, która w innych sezonach biła na kilometr. Chociaż scena z poprzedniego odc chyba bardziej taka była, ten pocałunek. W tym wiedzieliśmy, że Elena rzuci się na Damona jak tylko go zobaczy.
Proszę przywróćcie Bonnie moc i niech znów będzie potężną czarownicą, bo nie mogę na nią patrzeć w wydaniu sierotki.

fakt- Markos jest irytujący. Tak samo, jak już ktoś wspomniał fakt, że w Mystic Falls dzieją się cały czas takie rzeczy, a nikt nie jest zainteresowany ruszyć tam dupy i to naprawić.

Stefan umarł i co z tego? Wiadomo, że wróci...Ogólnie śmierć w tym serialu jest beznadziejna. Jak ktoś już raz umrze, zginie...to niech UMRZE, ZGINIE NAPRAWDĘ. Plec zgłupiałaś? Myślisz, że ktoś się nabierze na to? Jeremy wrócił, Bonnie też...więc Stefan też wróci. Nie podoba mi się takie coś. To wszystko jest wyprane z emocji. Po co płakać, wczuwać się w emocje bohaterów, opłakiwać śmierć ulubionego bohatera, jak i tak wróci niedługo. Bezsensu. Plec powinna dać sobie spokój....Bo z tego serialu robi się kopia opery mydlanej z wątkami fantastycznymi. Coś jak moda na sukces. Tam też każdy sypia z każdym i tam też wszyscy wracają do żywych. Pamiętam jak oglądałem Pamiętniki Wampirów, sezon 1,2,3 to były emocje. Teraz to wszystko jest wyblakłe. Damon jest mdły, Elena to idiotka, Caroline to pustak, a Stefan był, jest i będzie nijaki. Ten serial powinien się skończyć na sezonie 3. Dziękuje i dobranoc, żegnam się z bohaterami tego serialu. Niech Plec sama sobie to ogląda.

Podzielam opinię.
p.s. dlaczego ostatnio umierają od wyrwanego serca przy samochodzie na parkingu.....

Damx123 masz w 100% rację!! :) Ten serial powinien się zakończyć gdy Elena umarła i to powinien być koniec. Byłby mały niedosyt ale lepszy niedosyt niż karmienie widzów tym czymś co się tam teraz dzieje.
Plec na siłę próbuje ratować serial ale śmierć Stefana to już przesada...

Coś we mnie pękło po tym odcinku...jeszcze parę dni temu gdyby ktoś mi powiedział, że czas stefana dobiegnie końca to bym go wyśmiała.. niby to tylko serial, ale no kurcze boli mnie.
Mówicie, że Stefan wróci, ale krążą też pogłoski na temat kontraktu Paul'a, który liczy sobie tylko 5 sezonów. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak... to ja się żegnam z serialem. Przez 4 sezony oglądam tą produkcję z zachwytem, przy 5 sezonie już z przyzwyczajenia a teraz jeszcze moja ulubiona postać umarła to już całkiem.

Mam nadzieje, że Paul uwolnił się od tvd. A co za tym idzie uwolnił i mnie \o/
Jeśli nie przywrócą Stefa do życia będą mogli w końcu nadać serialowi adekwatny tytuł: 'Delena Diaries' :)

ostatnia scena wbiła mnie w fotel, zE sTEFANEM CHOCIAŻ TE ODCINKI BYŁY JAKO TAKO DOBRE a jak go teraz uśmiercili, to pewnie zobaczymy go w następnym sezonie i będzie głównym wątkiem w serialu.... i znowu cały sezon będzie na ratowaniu Stefana... niech już to zakończą bo się robi nudny już ten serial... a Eleny nienawidzę już jako wampira, lepiej jej wychodziła ta rola sierotki jak była człowiekiem.Scenarzystka nie ma już pomysłu na wątki...

Sezon był tragiczny, ale im bliżej końca tym bardziej wszystko naprawiają. Podoba mi się właściwie usunięcie trójkąta Elena-Damon-Stefan. Stefan i Elena zachowują się jak dobrzy znajomi, bez wypominania sobie przeszłości. Elena za to dalej coś czuje do Damona. Bardzo cieszę się, że w końcu to jakoś rozwiązali. Główne postacie nie mogą na siebie patrzeć przez 5 sezonów jakby jedno miało zabić drugie, a po środku Elena która w ogole nic nie wie.
Zabicie Stefana to był szok, w ogóle się tego nie spodziewałam. Mialam trochę łezki w oczach chociaż wiem, że on musi wrócić. Jeśli już zabrnęli tak daleko w uśmiercaniu to wiadomo, że uda się z drugą stroną, ale pozostaje pytanie kto powróci? Obstawiam Kola, który odświeżyłby Originals, Enzo, którego wszyscy lubili i odszedł zdecydowanie za szybko. Ciekawie byłoby gdyby wrócił Alaric- może kolejny trójkąt Enzo-Damon-Alaric?:D To takie moje małe marzenia. Jestem optymistycznie nastawiona do finału:)

Jednego nie rozumiem jak możecie to wytłumaczcie. Julian był przetrzymywany w piwnicy
domu Damona... W pewnym momencie Damon go uwalnia i ten pomaga mu się
"rozprawić" z Marcosem - własnie tego nie rozumiem, dlaczego mu pomaga wgl?. Załóżmy
że Damon go nie uwalnia no i wtedy Stefana by nikt nie zabił ; )

Pomaga mu bo nie miał za bardzo innego wyboru. Julian słyszał co mówił Marcos- on jako podróżnik uwięziony w ciele hybrydy zostałby skazany na śmierć jak wampiry i inne hybrydy. Chciał dalej żyć, a skoro Marcos chciał jego śmierci to wolał dogadać się z Damonem. Jak Damon mógł przewidzieć, że Tyler-Julian zabije Stefana?

ja miałam nadzieję, że to Elena umrze tak jak to było w książce (o ile dobrze pamiętam)

Tak dobrze pamiętasz :) Elena umarła dwa razy w książce. Raz jako człowiek, raz jako wampir (podczas walki z Katherine spaliły się na Słońcu, jeżeli ja dobrze pamiętam :)) i wróciła jako em...duch/anioł...sam nie wiem jak to określić.
Co było trochę...naciągane i strasznie "bajkowe".
Tutaj też mogła umrzeć jako wampir i wrócić znowu do bycia człowiekiem, bo Jej wampirza strona..pozostawia wiele do życzenia.

"Stefan is done-zo. Sorry guys." to wpis jaki zamieścił Paul Weasley na swoim Tweeterze. Przykro mi trochę, bo jednak tyle lat człowiek serial ogląda to się przyzwyczai do postaci.

Jeśli to prawda, to 6. sezon może być całkiem interesujący, ciekawe jak scenarzyści zapełnią pustkę po Stefanie. Trochę go szkoda, bo był z niego całkiem porządny facet, no ale życie nie jest sprawiedliwe.

wszyscy załamani a ja jestem prze szczęśliwa :D wreszcie się doczekałam :D liczyłam że wiedźmy go zabiją wcześniej ale tak też mi pasuje :D
mam nadzieję że już nie wróci :)

nie wszyscy, ja też jestem zadowolona :) i jeśli to, co kilka komentarzy wyżej ktoś napisał, jest prawdą to już go nie zobaczymy :D

teraz to już w ogóle mogę świętować :D

zabijanie głównych postaci zawsze podoba mi się najbardziej xD dlatego uwielbiam grę o tron bo tam się nie pierniczą, mają 300 postaci każda równie ważna i sobie co jakiś czas kogoś zabiją hehe inne seriale powinny się od nich uczyć bo jak by było więcej wątków z RÓŻNYMI postaciami to nie musieliby przywracać każdego po 100 razy...

Stefan umarł i tak powinno pozostać... druga strona niech się rozpadnie całkiem, zniknie wtedy pamięć o tych wszystkich postaciach które zginęły (alaric, kol, enzo itd.) no i bonnie nie będzie... zostanie nam Caroline, Elena, Damon i można będzie spróbować zacząć jakiś zupełnie nowy wątek... byle coś lepszego niż Silas czy Marcos... jak na razie wyszedł im tylko motyw z Klausem później wszystko było mdłe...

Może wszystkich przywrócą ale nagloe się okazę, że mają amnezję...:>? buhahah
Ja nie widzę ratunku dla tego serialu... Nudny jak flaki z olejem! A ten trójkąt miłosny jest żałosny... Wszyscy są jedną wielką, kochającą się rodziną...;/

W grze o tron tak naprawdę nie ma głownych postaci i to jest dobre. Jest kilka równoległych watków, w których jest po kilka głownych postaci... Aczkolwiek wybijanie wszystkich po kolei mi sie akurat średnio podoba i jakoś najnowsze odcinki nie są tak dobre jak np. 1 sezon...

nie wiem co napisać bo się zgadzam całkowicie:P no poza grą o tron bo nie oglądałam:)
mam nadzieję że Ci co umarli już nie wrócą i to się tyczy także serialu originals ;)

w takim razie polecam ;)

chociaż ostrzegam że tamten serial (gra o tron) to zdecydowanie +18, bo pomijając już mnóstwo nagich scen i przemocy to same wątki fabularne przekraczają wszelkie granice (np. brat z siostrą mają syna a po jego śmierci uprawiają seks nad jego ciałem itp. - więc nie dla każdego bo naprawdę popaprane rzeczy się tam dzieją)

pamiętniki powinni zakończyć na tym sezonie to mielibyśmy przed sobą jeden nudny odcinek a tak zmarnujemy kolejne 15 godzin na następny sezon ;P the origilans też słabiutko ostatnio choć odcinek 21 był bardzo dobry :) no i mają jeszcze jakiś tam potencjał więc może coś z tego ukręcą :)

hat a k. p l/ artykuly/aktor-o-odejsciu-z-pamietnikow-wampirow-spoilery

To prawda, ze kol się pojawił w tym sezonie? W którym odcinku, bo muszę obejrzeć? Nie będę wiedziała o co chodzi, ale to nic :P

Albo czegos tu nie zakumałam, albo tylko ja to zauwazyłam?? Dlaczego Stefan z Eleną nie wzieli ze sobą wiaderek z krwią albo poprostu nie wylali tego??