Dalam rade obejrzec jeden odcinek co zajelo mi 3 dni, bo ciagle pauzowalam z nudow. Co mnie obchodzi jak dziecko lekarza zre makaron albo gania po schodach z zabawkami? Chcialam obejrzec material o pandemii, a w poerwszym odcinku nie wydarzylo sie kompletnie nic, jakies wodolejstwo.
Zgadzam się, mało konkretów, dużo bezsensownego pitolenia. I jeszcze 6 h z tego zrobili... Przyznaję, że skusił mnie zachęcający zwiastun. Myślałem, że to bardziej będzie materiał o epidemiach; tych dawnych i tych ostatnich. Ich rozprzestrzenianiu się i walki z nimi. A tutaj tymczasem pół godziny wywodów antyszczepionkowej matki o tym jakie to złe i trzeba walczyć, pokazywanie jak lekarz w Indiach mieszka, jak jedzie do pracy, po co to?