Pani dziekan
powrót do forum 1 sezonu

Świetnie się zaczął. Szkoda tylko, że pani reżyser w krótkim serialu chciała rozwiązać wszystkie problemy Ameryki. Feminizm, rasizm, ageizm i dyktat social mediów. Brakowało tylko katastrofy klimatycznej. Z urokliwego i zabawnego z początku serialu zrobił się nagle manifest wszelkich mniejszości, przez co całość zrobiła się ciężkostrawna. I w sumie nie wiem czy twórcy chcieli wesprzeć wszelkich uciśnionych czy ośmieszyć posuniętą do granic absurdu poprawność polityczną. Wyszło im to drugie, ale nie jestem pewna czy o to im chodziło

ocenił(a) serial na 6
alii_488

Moim zdaniem dokładnie o to chodziło. Przecież oskarżenia wobec obydwojga bohaterów były absurdalne i wyrosły z bzdur, które kompletnie straciły proporcje.

ocenił(a) serial na 8
Sol89

Tez odnoszę takie wrażenie.
Zresztą, nie wiem skąd oczekiwanie rozwiązania wszystkich problrmów Ameryki? To komediodramat, nie kino zaangażowane.

ocenił(a) serial na 7
alii_488

Miałem wrażenie, że zaczął się kiepsko, a zakończył na wysokim poziomie...

ocenił(a) serial na 4
alii_488

Zgadzam się. Padłem po trzecim odcinku, kiedy to podczas zebrania wykładowca miał przepraszać za gest nazistowski (zresztą wyrwany z kontekstu) a zaatakowano go m.in. za to, że jest białym profesorem. Rasizm w czystej postaci, ale wiadomo, jak się atakuje białego, to to nie jest razism tylko "kontruktywna krystyka". Kolejna propagandowe badziewie, która wpisuje się w nagonkę na rasę białą, którzy są złem całego świata. A zaczeło się tak dobrze. A studenci na tym zebraniu to banda kretynów. Tylko ich głos się ma liczyć i ich urażone uczucia. Jak dzieci w piaskownicy. Szkoda potencjału serialu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones