a może to tylko ironia, co? heh

Ale po co mu więc ten koks w domu ?

Jakieś dowody pewnie zbiera. Sprawdza czy moż to są te prochy co zostaly ukradzzione... sam nie wiem

Ale on się przyznał że ukradł z depozytu kilka kilo - za dowód wystarczyłby gram i to nawet tyle nie można trzymać w domu.

To do nie do końca tak, że się przyznał. Te kilka kilo to w cudzysłowie było, ironicznie, a obu panom chodziło o te pół tony skradzionych z depozytu prochów wg mnie. Z tymże Pan BSW oskarżał Kaszowskiego, a Kaszowski Pana BSW, co oznacza zresztą, że Kaszowski wie o kradzieży w magazynie. W sumie nic w tym dziwnego, zważywszy na fakt, że w "normalnym świecie" taka sprawa wypłynęła by w "Fakcie" tego samego dnia, jako niepotwierdzona plotka.

No ale to jest filmowy świat, więc zapewne Inspektor Marek wie o tym z innych źródeł, tajemniczych i znanych tylko sobie, prawdopodobnie dlatego, że mimo wszystko jest z tym wyprowadzeniem jakoś związany.

A co do tych próbek, to może takie hobby? Jedni zbierają znaczki, a inni narkotyki. Grunt, że jest pasja.

No ale to tylko takie gdybanie;)