PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658871}
7,2 13 tys. ocen
7,2 10 1 13301
Paradoks
powrót do forum serialu Paradoks

Dziwi mnie taka ilość negatywnych opinii, zwłaszcza że obejrzeliśmy zaledwie jeden odcinek
serialu. Ba, osobiście z seansu jestem zadowolony i uważam, że serial ma spory potencjał.
Klimat jest odpowiednio gęsty, postacie ciekawe, a Linda wciąż w formie.

Ciężko póki co powiedzieć, czy będzie to coś na miarę "Gliny" i "Pitbulla", ale jestem dobrej
myśli i kolejnym odcinkom na pewno dam szansę.

ocenił(a) serial na 8
Mieloneq

No i wreszcie normalna wypowiedź, a nie same negatywne opinie i osądy.

GaragasRock

Bo negatywne opinie są nienormalne :)

ocenił(a) serial na 6
Mieloneq

Zgadzam się. Myślę, że Lindy będzie więcej w kolejnych odcinkach i pokaże, na co go stać. Poza tym pani komisarz Majewska strasznie przypomina mi Maggie Gylenhaal. ;)

adamcpdst

A mi właśnie nie podoba aktorką co gra tą ową Pani Komisarz Majewską , co chwila jakaś głupia mina i jest jakaś bez wyrazu a jeśli chodzi o pierwszy odcinek to na razie nudny i dosyć grzeczny i mało brutalny chociaż może to dopiero początek bo dawno nie była jakiegoś serialu sensacyjnego takiego jak "odwróceni" " glina 1i2" , " oficer" to są najlepsze seriale .

michalkuc1993

Nie lubię ludzi, którzy głupkowato się uśmiechają kiedy mówią o poważnych sprawach. Jest początkującą wśród doświadczonych glin, rozmawiają o poćwiartowanych dziewczynach, a tej z ust nie schodzi zawadiacki uśmieszek.
Taka luźna, osobista uwaga, nie twierdzę, że zagrała źle. Za krótko, żeby powiedzieć. W sumie zaciekawiła mnie jej postać i jestem ciekaw co z tego będzie.

ocenił(a) serial na 2
Wina_Woltera

Ten serial nie jest realizowany w Warszawie tylko w Łodzi i wiele scen z wczorajszego odcinka było kręconych właśnie tam. Nawet fikcyjny komisariat urządzili w odnowionej hali fabrycznej... Aczkolwiek nie wiedzieć czemu ze dwa razy pojawił się kadr Warszawy. Widocznie miejsce akcji jest tak mało istotne w tym serialu, że twórcy sami się pogubili///

michalkuc1993

Zgadzam się. Po pierwszym odcinku mój największy niesmak wzbudziła aktorka grająca Panią Komisarz., która nie pasuje do tej roli. Strasznie irytuje mnie jej kretyński uśmieszek nieschodzący z twarzy. Postać naczelnika też taka sobie.

Ogólnie czuje spory niedosyt, bo spodziewałem się czegoś na miarę Gliny czy Pitbulla. Jest właśnie zbyt grzecznie. Ciekawa jest za to konstrukcja serialu i zdjęcia. Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci.

ocenił(a) serial na 1
fylypa10

zwróć uwagę , że ten serial nie ma żadnej konstrukcji . Posługuje się retrospekcją ale nie daje rozwiązanie . Wątłej dziewczynce
od karate niczego nie udowodniona . A może zrobił to ojciec trzeciej ofiary , były bokser . Historia pozbawiona jest intrygi , tempa
napiecia , zagadki i poscigu elementarnych narzedzi kryminału . Policjanci kopią pod sobą dołki nie mają czasu na morderców
i ofiary . Linda niesympatyczny brutalny leń , młoda wredna lizuska udająca czuła mamusię lub odwrotnie . Nikogo tu nie lubimy nienawidzimy wszystko jest nam tu obojętne a na Ale Kino dają Killing

karol612

"Wątłej dziewczynce od karate niczego nie udowodniona . A może zrobił to ojciec trzeciej ofiary , były bokser ." - przecież na końcu jest scena pokazująca, że to ona jest winna. Linda celowo dążył do tego, żeby dziewczynie nie udowodnić winy, co jest chyba oczywiste.

ocenił(a) serial na 1
Mieloneq

To że jest taka scena niczego nie rozwiązuje , bo może to być sen . Brakuje talentu i wysiłku aby to udowodnić , to przecież tylko hipoteza może tak było a może inaczej . Jeżeli tak było to Linda afirmuje samosąd . To znaczy każdy może zabić każdego jeżeli ma poczucie krzywdy . Siostra również nie wie i nie potrafi udowodnić , że zabiła mordercę . To jakieś
dziecinne paplanie . W KiIlling jest trzydzieści wysoce prawdopodobnych hipotez i wszystkie upadają na tym polega dramaturgia kryminału i umiejętność konstruowania intrygi . jeżeli Linda dążył celowo to popełnił poważne wykroczenie
i wyrzucą go słusznie za niekompetencję . Brudny Harry sam wymierzał sprawiedliwość nie potrafił zdobyć dowody winy . Linda jest leniwy , chamski . Sam nie potrafi rozwiązać tej zagadki . Robi to za niego reżyser . Obejrzyj to jeszcze raz i zrozumiesz jakie to cienkie ...

karol612

Karwowski, czy jak mu tam, miał poszlaki, więc poszedł spotkać się z dziewczyną. Masz podejrzanego to go sprawdzasz, a nie szukasz na siłę 3 kolejnych. W The Killing też błądzili od podejrzanego do podejrzanego. Tylko, że naszemu inspektorowi jako staremu wydze, starczyło, że chwilę porozmawiał, poniuchał swoim policyjnym nosem panią "karateżkę" i już wiedział, że to ona. Zresztą z dziewczyny można było czytać jak z otwartej książki.
Skoro uważał, że to ona i postanowił ją puścić to czemu miał szukać twardych dowodów? Trochę to naiwne wszystko, ale cóż, leniuszek z niego.

ocenił(a) serial na 1
Wina_Woltera

Opowieść kryminalna ma swoją poetykę . Tutaj proponuję się nam kapitana Sowę , który działa jak Kaszpirowski
poniuchał i już wie . W opowieści kryminalnej trzeba udowodnić . Ostatnio w Polsce zamyka się i skazuje nieprawdopodobną ilość niewinnych ludzi , no bo się powącha i się wie . Tak działała milicja w komunie . Jeżeli ktoś zna karate to morderca , co z tego , że ma alibi . Intencje Lindy są oczywiste . Problem w tym , że autorzy nie znają zasad opowieści kryminalnej

ocenił(a) serial na 7
Wina_Woltera

nie leniuszek zrobił to celowo bo gdyby nie ona morderca zabiłby więcej kobiet, umawiał się przez internet i niełatwo byłoby go namierzyć, wiadomo jak ciężko jest dorwać i udowodnić winę np. pedofilom działającym w internecie

karol612

"jeżeli Linda dążył celowo to popełnił poważne wykroczenie i wyrzucą go słusznie za niekompetencję" - w ogóle nie zrozumiałeś tego odcinka... Linda zdawał sobie sprawę z tego, że ona jest winna, ale nie chciał jej zniszczyć życia przez to, że zabiła gwałciciela i mordercę własnej siostry. Po to przecież w serialu jest komisarz Majewska - miała udowodnić, że bohater grany przez Lindę nie zamknął morderczyni, mimo że miał ku temu powody.

Podobnie nieraz Sherlock Holmes nie doprowadzał własnych spraw do końca, znał przestępcę, ale z różnych przyczyn nie chciał żeby go zamykano. Wolał prawo nad sprawiedliwość. Bawi mnie, że nie potrafisz pojąć tak oczywistych kwestii.

ocenił(a) serial na 1
Mieloneq

Musisz wrócić do szkoły . Sherlock Holmes zawsze stawiał sprawiedliwość ponad prawo . Musisz wiedzieć , że w Anglii nie ma kodeksu karnego a sędziwie sądów grodzkich często nie są prawnikami . Ta historia jest po prostu źle
opowiedziana . Jeżeli matka mordercy zwróci się do Lindy aby znalazł mordercę jej syna , to co zrobi nasz głupek skoro woli prawo nad sprawiedliwość . A jeżeli w mieście działało równolegle dwóch seryjnych zabójców ? Ani pani karate nie ma pewności kto zabił jej siostrę i nie potrafi tego dowieść ani Linda nie potrafi jej tego udowodnić
może się tego domyślać , może postawić taką hipotezę ale jest leniwym palantem i nie potrafi znaleźć dowodu .
Na podstawie domysłów działała MO w komunie . Smuci mnie , że nie dostrzegasz marnoty scenariusza co więcej podoba ci się to . Polacy wolą jednak bełta ze zgniłych jabłek niż markowe wino z winogron ...

karol612

Nie wiem co ma powrót do szkoły do drobnego błędu, raczej oczywiste, że chodziło mi o sprawiedliwość ponad prawem, z rozpędu napisałem źle. Ja bym Ci raczej radził do szkoły wrócić w celu pouczenia się zasad interpunkcji, nie jestem pod tym względem za bardzo wyczulony, ale w Twoim wypadku robienie spacji przed znakami interpunkcyjnymi aż razi.

Twoje zarzuty są totalnie bezsensowne. W serialu było jasno wytłumaczone skąd "pani karate" ma pewność kto zabił jej siostrę (widziała go przecież na własne oczy, do tego dochodzi wierszyk i fakt, że ten gość planował ją zabić - miał uszykowaną strzykawkę!). Nie zwalaj na scenarzystów tego, że nie potrafisz łączyć faktów. Kończę dyskusję bo jest daremna skoro nic nie pojąłeś z tego odcinka.

ocenił(a) serial na 1
Mieloneq

" uszykowaną strzykawkę " ładnie powiedziane . A co w strzykawce ? anestetyk , afrodyzjak , heroina ?
Seryjni nie uzywają strzykawek bo zadają za mało bólu . Literatura wspomina , że czasem dają ofierze
kroplówkę aby przedłużyć jej życie i cierpienia . Jeżeli tak łatwo dziewczynka podeszła seryjnego to dlaczego nie udało się to Lindzie skoro taki sprytny . Policja często wysyła seryjnemu dziewczyny na przynętę i seryjny
o tym wie . Wychodzi tu na to , ze Linda jest marnym policjantem a seryjny idiotą . Właśnie dlatego ta opowieść jest marna i nudna . Autorzy nic nie wiedzą o swiecie o którym opowiadają . Nie zrobili minimum dokumentacji aby poznać reguły gry . Została Ci tylko znajomość intrrpunnkcji ...

karol612

Facet wyrywał laski na dyskotece, zapraszał do siebie, a potem zabijał, z pomocą strzykawki -
albo miał w niej środek usypiający albo truciznę do bezpośredniego morderstwa.

Karate-mistrzyni dotarła do niego prędzej od Kaszowskiego, bo znała jego "żerowisko".

Jej siostra przez internet się umówiła z tym facetem w dyskotece.
Karate-mistrzyni poszła tam razem z nią, ale tylko obserwowała
z daleka, jak siostra wychodzi z tym facetem i gdzieś idą.
Nie szła za nią, bo widocznie uznała, ze skoro siostra zdecydowała
się wyjśc z nim, to zaufała mu, mówiąc krótko : facet jest w porządku.

Tyle że siostra jak wyszła z tym facetem - tak znikła na dobre, a potem
dopiero odnaleziono jej ciało.

Zatem - karate-mistrzyni wiedziała, jak się z tym mordercą umówić, gdzie
go spotkać i co ją czekać może, a jednocześnie on nie miał pojęcia, że
to siostra jednej z jego ofiar.

I taka rada na przyszłość : spróbuj więcej myśleć, uważniej oglądać, a mniej
szczodrze korzystać z klawiatury.

ocenił(a) serial na 1
manning

W sprawie myślenia jest tak : siostra wyszła z facetem , było miło , wracając metrem , tramwajem autobusem do domu wypatrzył ją seryjny . Podsumowanie . Nie masz pojęcia o strukturze kryminału podobnie jak autorzy tego pawia . Siostra jest morderczynią bo nie ma dowodu , że to ten zabił , strzykawka niczego nie dowodzi . Ona jej nie widziała i Linda jej nie widział . Seryjny dlatego jest seryjny , że jest niezwykle sprytny . Rada na przyszłość , nie wypowiadać się w kwestiach o których nie ma się pojecia

karol612

weź ją sobie do serca.

ocenił(a) serial na 7
karol612

człowieku weź i przestań oglądać a nie wymądrzaj się tutaj

ocenił(a) serial na 8
fylypa10

No właśnie, nie mogę patrzeć na tą podkomisarz Majewską z zbilżenia. Ta twarz mnie normalnie drażni. O uśmiechu nie wspomnę. Co do serialu, jak na początek, jest nawet dobry, ale na razie jeszcze czegoś brakuje (głbi u Lindy i jego postaci, głębi serialu i w ogóle) i poczekam, aż się rozkręci. A najbardziej mnie zdenerwowało to: ,, Jak mi się podoba co? '' Do cholery, co to jest za cytat wymykający się z ust pani Majewskiej. Jak już to może: A co niby mi się podoba czy co s w tym stylu. Trafnie ujęte było z tą białą smiercią czy ,, Iron Lady ''.

ocenił(a) serial na 1
Mieloneq

zauważ , że bohaterzy tej historii nie używają rozumu . Linda jest leniwym , pasywnym brutalem wymusza zeznania przemocą. Pani która chce mu tego dowieść jest bezradna mimo , że się stara nie budzi naszej sympatii . Sprytny seryjny pozwala się zabić wątłej dziewczynce bo tak chce scenarzysta . Niestety nie potrafi tego udowodnić. Równie prawdopodobnym sprawcą jest brat drugiej ofiary który lubi przyłożyć Autorzy nie potrafią skonstruować intrygi i całość jest strasznie nudna . Ofiarą lub sprawcą może być każdy kogo wskaże reżyser bądź scenarzysta . W tym gatunku mistrzostwo polega na trosce o szczegół jak u skandynawów na których rozpaczliwie powołują się twórcy . Napisanie dobrego kryminału to duża sztuka . Chłopcy od paradoksu nawet nie wiedzą gdzie rozgrywa się ich historia

karol612

jakim "prawdopodobnym sprawcą" ? czy ty czytasz czasami, co ludzie tobie odpisują czy zakochałeś się w
klawiaturze ?

przeciez w ostatniej scenie jak krowie na rowie wywalona jest
scena, w której dziewczyna od karate sprzedaje facetowi kopa w grdykę, co powoduje jego zgon.

ocenił(a) serial na 1
manning

Tobie przydał by się kop w grdykę , żebyś nie gadał głupstw . Ona nie ma żadnego dowodu , że to on ...

karol612

takie komentarze, to pod swoim blokiem możesz uskuteczniać.

manning

A ty pod swoją mneliną.

Mieloneq

Cześć. Całkiem przypadkiem trafiłem na ten serial, chociaż gdzieś przed oczami miałem obraz jego zapowiedzi przez TVP2 -ale jakoś mi te zapowiedzi nie zapadły w pamięć.
A wszystko zaczęło się od tego, że przed południem zrobiłem pierogi z mięsem i pojechałem do pracy. Wróciwszy wieczorem postanowiłem je ugotować. Sprawdziwszy ich jakość zasiadłem przed tv. Jakież było moje zaskoczenie ich jakością - naprawdę wyszły genialne.
Ale wracając do sedna - przypadkiem włączyłem 'dwójkę' i zobaczyłem rozpoczynający się Paradoks. Czołówka taka sobie - bez szału. Zdjęcia zrobiły na mnie duże wrażenie - nie jestem ani fotografem, ani znawcą kina, ale one wyjątkowo podobały mi się. Pomyślałem sobie, że montaż też niczego sobie. Jedynie do szczęścia brakowało mi akcji. Nie wiem - może jakiejś kłótni między inspektorem, a panią komisarz, albo chociaż jakiejś bójki. Bo sama akcja antyterrorystów była co najwyżej średnia. Za to bardzo podoba mi się wątek, gdzie cały wydział zabójstw jest przeciwko pani komisarz, a ona musi stawić im czoła. Podsumowując ten odcinek - w skali 6 stopniowej daję 4+. Plus, bo mam nadzieję, że serial się rozkręci i będę mógł ocenę podnieść.
Co do Lindy - uważam, że p.Bogusławowi pasuje taka rola.

Mieloneq

Właśnie za mało było, żeby już oceniać :P a 1 odc. było intrygujący :D
Ja bym tak nie porównywała do Gliny i Fali, bo to wygląda jak bardziej psychologiczny serial niż tamte...

Mieloneq

Ja uważam, że pierwszy odcinek był bardzo poprawny.
Kiedy akcja toczyła się na komisariacie czułem się jak w bunkrze, nisko, ciemno, bez okien. Może mało realistyczne, ale tworzy klimat. Szczerze nie jestem szczególnym fanem gry aktorskiej Lindy, jak dla mnie "graaa caaały czaaas taaak saaamo" , natomiast udowodnił, że taki styl pasuje do wszelkiej maści sensacji.

Co mogę więcej powiedzieć o Kaszewskim po pierwszym odcinku?
Typowy strażnik Texasu: dobro, zło. Koniec. Zło jest złe.Natomiast, kiedy dobro schodzi na złą drogę, to i tak jest dobre. Z defincji.
Kilka fajnych tekstów do spółki z naczelnikiem, kilka całkiem niepotrzebnych, ot polski serial.
Co do aktorki grającej panią komisarz, nie bardzo mam coś do zarzucenia, natomiast uważam z perspektywy pierwszego jest to postać źle rozpisana. Pani komisarz ma być takim typowym kretem, tymczasem już na starcie wszyscy o tym wiedzą. Jak można wynieść, czy zebrać jakiekolwiek informacje? A no prosty ludek sobie pomyślał " Kobieto musisz się przymilać, wchodzić w cztery litery, wszystkim dookoła" Tymczasem co robi pani komisarz? Jest wyniosła, sprawia, że jeżeli nawet ktoś nie wiedział co ma szanowna pani robić, to po spotkaniu w cztery oczy nie ma żadnych wątpliwośći. Haalo scenarzyści, jak ta biedna kobieta ma pracować?
Co do historii: nieskomplikowana, jako widz byłem pół kroku z przodu, co do fabuły mam nadzieję że się rozwinie.

PS może trochę na siłę doszukałem się inspiracji Dexterem: Pas na narzędzia zabójcy, identyczny jak ten Dexa. A pani komisarz mieszka, w mieszkaniu,przed którym jest taras/balkon. Jak u Dextera.
Takich zapożyczeń, już nie na siłę życzę Paradoksowi.

ocenił(a) serial na 8
Mieloneq

Mnie ogólnie pierwszy odcinek się podobał, czarny humor w tym odcinku był świetny (zwłaszcza z tym cukrem- biała śmierć), oby tak dalej. A tym co się nie podoba, nie oglądać i po kłopocie.

Mieloneq

Drugi odcinek lepszy od pierwszego. Świetny klimat i zdjęcia zostały, a do tego doszła ciekawa i niebanalna fabuła. No i wciąż bardzo dobry Linda. Szkoda jedynie, że w serialu zabrakło miejsca na przeklinanie, które pasowałoby do postaci granej przez Lindę i klimatu.

Złą wiadomością jest fakt, że pierwszy odcinek serialu obejrzało tylko nieco ponad 700 tysięcy osób, a wątpię, żeby z kolejnymi odcinkami ta liczba miała wzrosnąć więc raczej kolejnych sezonów nie powinniśmy się spodziewać.

ocenił(a) serial na 8
Mieloneq

No skoda, niestety produkcje typu "Komisarz Alex" oglądają się lepiej.

A ten serial jest naprawdę niezły. Klimat tak gęsty że aż można kroić. Fajna klimatyczna muzyka przypominjąca mi trochę tą z The Killing.Sama forma w postaci retrospekcji + każdy odcinek nowy wątek ale spinający to motyw ze śledztwem wewnętrznych też mi przypasowały. Wiadomo, że nie ogląda się go miło łatwo i przyjemnie ale jest jakiś. Linda jednak czasem przesadza ze swoją manierą mówienia a la twardziel, ale generalnie pasuje do roli.
Przyczepić się można do szczegółów np. krótka scena walki podczas przesłuchania jakaś strasznie naiwna.
Prokurator wymiata :)