Moim zdaniem nie. Nawet jeśli oglądalność spadnie jeszcze poniżej 700 tys to w moim przekonaniu powinni dociągnąć do 13 odcinka.
Jednakże są to wyniki bardzo złe, ludzie wolą oglądać bezsensowne badziewia typowe "odmózgiwacze" zamiast dać szansę naprawdę świetnie rozwijającemu się serialowi.
Typowy polski widz serialowi jest jeb...ęty.
Obejrzałem wszystkie 3 odcinki. To pierwszy polski serial od czasów Ekstradycji, który mam ochotę oglądać. Ale czy jest dobry? Czy gdyby nie grali w nim Linda i Grycewicz nadal chcielibyście go oglądać? Sprawia w narzucający się sposób wrażenie niskobudżetowego. Fabuła jest prosta, obliczona na zaskakujący koniec. Ogólne wrażenie ratuje estetyka- filtry, gra światel i ciężkawa atmosfera. Na bezrybiu i rak ryba...
Ten serial jest naprawdę dobry. Aż dziwię się, że to przyznaję, ale tak jest. Tragiczne wyniki oglądalności stawiają polskich widzów w bardzo złym świetle. Pierdoły ze scenariuszem pani Łepkowskiej mają oglądalność 7 milionów, a porządny kryminał "Paradoks" Zglińskiego 700 tyś? Nie do wiary.
po:
1) liczy się udział w rynku, może mieć 700tyś. ale w tym czasie może np to być 20% widzów w tym czasie
2) serial leci w czw (premiera), a w nd (powtórka) to do tych 700tyś można doliczyć ok. 1 mln
to że leci w czwartek to tylko na plus - nie próbowali kopać się z końmi oglądającymi "showy" zresztą tvp sama ma show więc byłoby dziwne.
Co do samego serialu to jest narazie OK (przez duże O).
Właśnie nie wiem czy nie za długi odstęp od czasów ekstradycji, oficera, sfory... widzowie są zarzucani obecnie tymi zagranicznymi "zagadkami LA" i innych miast, oraz innych seriali - nasycenie rynku bo niszy tu nie ma. Chcąc nie chcąc człowiek porównuje tamto z tym i ta Polska rzeczywistość chyba przegrywa z tamtymi - a trzeba przyznać że powrót do spraw z perspektywy wydziału wewnętrznego jest ciekawym pomysłem. Mam nadzieję że nie będą zbytnio naśladować seriale zagraniczne w następnych odcinkach, z drugiej strony co można nowego wymyśleć w tym gąszczu...
Mam nadzieję że nie, choć nie wiadomo, w końcu w polskiej telewizji PUBLICZNEJ liczy się tylko i wyłącznie oglądalność.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/paradoks-porazka-tvp2-widownia-spada-z-odci nka-na-odcinek Bardzo mnie to zmartwiło, bo po trzech odcinkach uważam, że jest to rzecz naprawdę dobra. Najlepszy od czasów pitbulla, może nawet lepszy.
nie no co do Pitbulla to nie ma sobie równych , a co do oglądalnosci to widzowie wola oglądać M jak Miłośc i inne bzdety niestety
niestety, ale grono ludzi oglądających tego typu produkcje stale się kurczy... może gdyby grała natalia siwiec... co zrobić, takie czasy
W sumie to chyba jedyna rzecz w tv jaką warto oglądać. Chciałbym obejrzeć jednak do końca sezonu ten serial.
Abstrahując być może dzięki porażce "Paradoksu" dokończą "Glinę" , chociaż wolałbym oglądać jeden i drugi :)
http://www.filmweb.pl/serial/Glina-2003-110541/discussion/Mo%C5%BCe+jest+ma%C5%8 2a+nadzieja,20154461,6 miliona to tak nie najgorzej jest. co do Paradoksu
Przepraszam zły link dałem http://www.filmweb.pl/serial/Glina-2003-110541/discussion/Mo%C5%BCe+jest+ma%C5%8 2a+nadzieja,2015446
Niestety w TVP wszystko jest możliwe. To naprawdę bardzo dobry serial ale polski widz od kilku lat poddawany praniu mózgu przez seriale obyczajowe czy tzw "talent shows" nigdy nie polubi czegoś wartościowego. Ja ze swej strony do fajnych kreacji dodałbym Cezarego Łukaszewicza. No i ten temat muzyczny w trakcie napisów końcowych. Po prostu genialny.
Dokładnie! Aż dziw, że tak mało słychać o Mikołaju Stroińskim, czyli autorze muzyki - motyw z napisów jest świetny, opening niewiele mu ustępuje. Chciałabym gdzieś zdobyć oba utwory :)
Wczoraj po raz pierwszy oglądałem serial w TVP i powiem, że dobra robota. Może nie ma bardzo dynamicznej akcji jaką by co poniektórzy chcieli, ale to kryminał, a nie sensacja. No i najważniejsze, to co już inni pisali, jakaś alternatywa do telenowel klan, plebania, barw szczęścia czy może śmiesznych aczkolwiek głupawych rodzinek itp.
Czas emisji - chyba dobry - zaraz po emisji "Ojca Mateusza" na TVP1, z którym może liczyć na wspólna widownię.