PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=809555}

Paragraf 22

Catch-22
7,6 9 406
ocen
7,6 10 1 9406
6,8 5
ocen krytyków
Paragraf 22
powrót do forum serialu Paragraf 22

Co się stało z sarkazmem i prześmiewczością będącymi istotą dzieła Hellera? Gdzie są surrealistyczne dialogi obnażające absurd funkcjonowania tych żołnierzy?

Zupełnie jakby ktoś nie przeczytał książki, ba, nawet filmu wcześniejszego nie obejrzał. Tylko, powiedzmy, podobał mu się tytuł.
To nawet nie jest lekka komedyjka o wojence. W tej kategorii już M*A*S*H miał więcej do powiedzenia.

Jako adaptacja ten serial jest zupełnym nieporozumieniem.

ocenił(a) serial na 8
bruno_braun

Obejrzałem cały. Zgoda zupełnie nie ma ducha ksiązki i tego o czym piszesz. Sureealizmu czy nawet komediowości czy tragikomediowości, a jest bardziej smutną tragedią. Ale i tak jako całość całkiem mi się podobał. Sorry:) Nie jest nigdzie powiedziane, że mieli zrobić 'kalkę' ksiązki. Dla mnie spoko. A książka dalej jest klasykiem.

ocenił(a) serial na 7
tnils

Mym zdaniem powinno się zachować choćby tego ducha.
Jestem dopiero przy czwartym epizodzie, a już mam ochotę zastrzelić Yossariana za działania szkodzące i zabijające kolegów. Nie bezdusznego pułkownika ani nawet Milo lecz głównego antybohatera historii...

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

No to dla Ciebie jest Dunkierka, albo inny propagandowy chłam.

ocenił(a) serial na 7
beniaminGT

Widziałem "Dunkierkę" i ją oceniłem...

Poza tym co to ma wspólnego z serialem, który nie jest dobrą ekranizacją książki o tym samym tytule? Nie wszystkie zmiany jakie wprowadza reżyser muszą być korzystne...

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

Jeśli ten serial nie jest dobrą ekranizacją książki, to znaczy, że książka jest słaba - bo serial jest dobry.
Cokolwiek ambitnego was przerasta, bo wy MASH chcecie oglądać i rechotać jak żaby, a filozoficzne dialogi was męczą.

ocenił(a) serial na 7
beniaminGT

Czy tobie czasem sufit na łeb się nie spadł?
Czy to tylko wrodzona głupota, która nie pozwala Ci dostrzec naszych ocen... więc się miotasz.
Serial to dość udana produkcja. Sęk w tym, że książka (klasyk literatury) nadal wypada lepiej co jest zresztą podkreślane w recenzjach zagranicznych. Tak, jej siłą była właśnie groteska, która podkreślała grozę wojny oraz działania bezlitosnej machiny jaką jest armia.

Dodam, że druga połowa serialu była już lepsza.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

A co to jest groteska? Jest to ucieczka od trudnych tematów.
A mówienie, że film gorszy to słabizna intelektualna. Film jest znacznie trudniejszy do zrobienia niż napisanie książki. To tak, jakby powiedzieć, że musztra tego jednego żołnierza jest lepsza niż musztra tych stu. No bezsens.
Poza tym wątpię, czy w książce są dialogi podszyte filozoficznymi pytaniami z najwyższej półki, jak chociażby ten, gdy Yossarian tłumaczy koledze, że jego wrogiem nie są Niemcy, ale dowódca, który wysyła go na śmierć. Jak są, to mnie oświeć. A jak nie ma, to nie wiem, na czym miałaby polegać wyższość książki. O ile mi wiadomo "groteska" nie jest świętym graalem kina.

Mi twoja nota nic nie mówi, bo mym musiał zobaczyć inne twoje noty. Może dla ciebie 7 to chłam. Nie napisałeś nawet, ile dałeś Dunkierce. Natomiast film i głównego bohatera skrytykowałeś, więc do tego się odniosłem.

ocenił(a) serial na 7
beniaminGT

"Poza tym wątpię, czy w książce są dialogi podszyte filozoficznymi pytaniami z najwyższej półki, jak chociażby ten, gdy Yossarian tłumaczy koledze, że jego wrogiem nie są Niemcy, ale dowódca, który wysyła go na śmierć. "

Skoro wysuwasz takie wnioski to zakładam, że nie czytałeś książki...
Głęboka niechęć do dowództwa i "nawracanie" kolegów to imperatywy tej postaci.
Przeczytasz to zrozumiesz o co nam tutaj chodzi. Obejrzyj chociażby starą ekranizację "Paragrafu". Dobry serial mógłby być lepszy.

Nie napisałem nic o "Dunkierce"... bo nie widziałem żadnego sensu. Film obejrzałem raz, nie podobał mi się ze względu na typowy anglocentryczny punkt widzenia na tą bitwę. Zresztą inny gatunek niż "Paragraf 22".

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

Wątpię. Dla mnie punktem odniesienia jest film, więc nie istnieje problem "ekranizacji". Niezgodność nie będzie dla mnie błędem, tak jak jest dla was.

ocenił(a) serial na 7
beniaminGT

To po jaką ciężką cholerę zaczynałeś w ogóle z nami tą całą dyskusję?

Zresztą... Whatever... Poniżej ktoś trafnie podsumował całą zaistniałą sytuację.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

Bo takie bezsensowne paplanie może kogoś zniechęcić do dobrego filmu.
Większość ludzi nie czytała książki i nigdy nie przeczyta. A film warto obejrzeć, zwłaszcza że od lat nic w temacie sensownego nie powstało.

ocenił(a) serial na 7
beniaminGT

Jedynie ty bezsensownie tu "paplasz". Nawet nie byłeś w stanie zrozumieć naszych intencji... Serial uznaliśmy za dobry, wystawiliśmy odpowiednie noty. i jedynie stwierdziliśmy iż do genialności brakuje mu pewnych elementów. Elementów obecnych w książce (oraz filmie z lat 70-tych), która dzięki nim stała się bestsellerem.
Tylko "słabizna intelektualna" mogłaby się zniechęcić. Większość sięgnie po seansie do literackiego pierwowzoru.


Jestem trzecią osobą, która zwraca Ci uwagę w tym wątku. Jak chcesz to brnij dalej w tą farsę.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

Piszesz w temacie, gdzie zakładający dał 3 gwiazdki. I nie piszesz, że wystawił zbyt surową ocenę, ale przykładasz swoją cegiełkę pisząc, że ciężko Ci znieść głównego bohatera. No to jest riposta z mojej strony. A argumentem demokratycznym nie szafuj, bo z tego, co widzę, większości komentujących ten film się podoba, również takim co czytali książkę.
Nawet w tym temacie jest ich kilku.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

A według mnie film jest słaby, nie udźwignął kalibru książki, przy tym niestety (oglądałam w tamtym roku) nie potrafiłam się w niego wgryźć. Serial jest za to klawo zrealizowany. Z książką zaprzyjaźniłam się dopiero jakiś czas temu, więc i tak jestem zdziwiona, że pomimo oglądania ekranizacji na świeżo po lekturze nie męczy. To jest jego atut. Do tego udźwiękowienie, plastyka obrazu - bardzo elegancko. Dodam, że zarówno film, jak i serial oglądałam z kompanem (ja z podkładką - znajomość oryginały, on na "czysto") i tak jak serial da się oglądać bez problemu, tak podobno film wydaje się bardzo chaotyczny.

ocenił(a) serial na 8
beniaminGT

Ale idiota... Nie wiem, gościu, po co w ogóle się wypowiadasz jak nie czytałeś książki. Zostań przy oglądaniu bajek, bo jak widać "cokolwiek ambitnego cię przerasta".

ocenił(a) serial na 8
MrsSpock

Jesteśmy na FILMwebie, matole.

ocenił(a) serial na 8
beniaminGT

To znaczy, że możesz popisywać się swoją ignorancją? Wróć lepiej do szkoły podstawowej bo twoja logika jest strasznie naciągana. Krytykujesz książkę, której nie czytałeś tylko po to żeby wywyższać się na jakimś portalu kreując na znawcę, który w najwyżej ocenianych ma Hellboya.

ocenił(a) serial na 8
MrsSpock

Nie krytykuję książki, czytaj ze zrozumieniem, bo cię wyślę na front wschodni.

beniaminGT

Równie dobrze może to oznaczać, że serial jest jedynie dobry zaś książka bardzo dobra, genialna lub po prostu inna. Jeśli zaś chodzi o groteskę to szkoda, że się z Tobą nie zgadzają najwybitniejsi twórcy literatury, teatru i filmu, od Gombrowicza poczynając, na Tarantino kończąc. Może wiedzą, że tam, gdzie sensu już nie dostrzegamy, absurdalność naszej rzeczywistości opisać może trafnie groteska właśnie.
Wybaczcie ten offtop.

ocenił(a) serial na 8
Offi

Tylko że ja tu nie słyszę, że serial jest inny, że nie jest wierną kopią książki. Tylko, że jest słaby, a główny bohater irytuje.
No jasne, że irytuje, jak mówi rzeczy niezrozumiałe dla typowego adepta wychowania niewolniczego.

beniaminGT

Jeden z rozmówców napisał, że uważa serial za dobry, ale książkę za genialną. Ergo nie wszyscy uważaj, że serial jest słaby. Tak na marginesie wypowiedź Yossariana o wrogu znajduje się w książce, więc w powieści znajdujemy dialogi podszyte filozofią. Ba, cały 'Paragraf 22' jest nią podszyty, również w samej warstwie narracji, co w filmie trudno oddać niestety. Częścią tego obrazu świata jest podkreślenie jego absurdalności i groteskowości. To trudna do ekranizacji powieść. Serialu nie obejrzałam do końca, więc na razie nie ocenię, ale na razie uważam, że serial nie jest zły, ale nie ma tej siły rażenia, jaką niesie ze sobą książkowy oryginał.

ocenił(a) serial na 8
Offi

No to mnie teraz zachęciłeś do przeczytania książki.

ocenił(a) serial na 8
beniaminGT

Czytaj, czytaj - książka to jeden wielki wór z takimi dialogami. Jeśli to zapunktowało u Ciebie w serialu, to pierwowzór wywróci Ci świat na kilka dni.

ocenił(a) serial na 8
Vanillia

Właśnie skończyłem Sołżenicyna, 1650 stron. Więc Paragraf to będzie pestka.

ocenił(a) serial na 7
Offi

W zaistniałej sytuacji off-top jest jak najbardziej na miejscu.

ocenił(a) serial na 7
Martin von Carstein

No właśnie zrobili z początku z tego Yossariana antybohatera, przez którego nieodpowiedzialne zachowanie czy złe wybory giną inni ludzie. I to mi właśnie w tej ekranizacji najbardziej przeszkadzało. W sumie sporo pozmieniali, trochę dodali, sporo rzeczy pominęli, od początku więcej było też dramatu niż komedii (a czytając książkę wielokrotnie parskałem ze śmiechu, zwłaszcza podczas dialogów - gdzie moje ulubione opowieści Orra o wypychaniu sobie policzków jabłuszkami?), ale mimo tych zarzutów i tak wyszedł całkiem niezły serial. Może zrobiłem po prostu błąd, oglądając go na świeżo po przeczytaniu książki...

ocenił(a) serial na 2
bruno_braun

Najgorsze, że oni wszyscy wyglądają jak klony, wszyscy są bez wyrazu. Można pomylić Aarfy'ego z Orrem, gdzieś w tym ciepłym, miękkim filtrze. To prawie sztuka tak zręcznie poobcinać książkowe dialogi żeby pozbyć się z nich całego humoru i polotu. Hm, może to jednak zasługuje na wyższą ocenę, a ja przyjąłem złe kryteria?

ocenił(a) serial na 8
HereComesTheJester

Też myślę, że wina jest w Tobie.

beniaminGT

Masz zły dzień, czy tak lubisz? Czepiasz się ludzi, "filozofujesz", ale nie widzę, żebyś napisał choćby jedno mądre zdanie.

ocenił(a) serial na 8
I_Graszka

To się wczytaj.

bruno_braun

w takim razie nie oglądam, książkę czytałem w młodości kilka razy i zawsze zaśmiewałem się do rozpuku (ciekawe,czy jest major major major major i bawełna w czekoladzie :) )

bruno_braun

Nie znam książki, ale brakowało mi właśnie sarkazmu jaki był może w 1 czy 2 odcinku widoczny. Niektóre sceny były wręcz "dramatyczne" (jak spojler: zrzucenie dziewczyny z okna). Zakończenie jakieś takie bez wydźwięku, nie porwało mnie. 7/10 to za dobra ocena.

ocenił(a) serial na 8
bruno_braun

przyznam szczerze, że książkę czytałem plus minus 10 lat temu i z tego co zostało mi w pamięci, to serial stara się podążać śladami książki, chociaż nie idzie dokładnie tym samym torem, to ogląda się świetnie. Moim zdaniem duch książki unosi się nad serialem, ale może to kwestia zawodnej pamięci.

ocenił(a) serial na 7
bruno_braun

Rzeczywiście sarkazm jest obecny w tylko niewielkim stopniu. Na początku mi to też przeszkadzało. Potem jednak kupiłam tą wizję. Osobiście traktuję to podejście jako ukazanie, co de facto kryje się pod taką postawą. Gdy jesteśmy sfrustrowani, załamani, często wykorzystujemy sakrazm jako strategię obronną, gdyż nic innego nam nie pozostało. Tutaj zostało oddane całe to poczucie bezradności i beznadziejności, a ostatecznie zgoda na to, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu.

ocenił(a) serial na 9
bruno_braun

Nie tylko przeczytał, ale przeczytał do końca i zrozumiał. Dokładnie oddany sens tej książki.

ocenił(a) serial na 7
bruno_braun

Nie no, serio. Nie da się zekranizować wszystkich warstw książki. Ale i tak było nieźle :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones