Tylko trzeba zrozumieć Hellera i nie mylić formy z treścią. Bo wtedy serial okaże się 'niewystarczająco śmieszny'. I bogu dzięki, bo 'Paragraf 22' nie jest - jakby tego chciał pewien recenzent tej powieści - 'jedną z najzabawniejszych książek XX wieku". Jeśli tak to odczytał, to chyba niezbędny okaże się 'second bomb run', bo za pierwszym razem rozminął się z celem tragicznie. A Clooney - nie.
Pierwsza polowa ksiazki owszem jest zabawna - pozniej atmosfera gęstnieje i ksiazka przeobraza sie w dramat ;)
Właśnie książka swoją kopniętą chronologią stopniowała traumę - zaczynając od czarnego humoru, kończąc na krwawej jatce. Zdaję sobie sprawę z tego, że trudno to wyrazić w formie filmowej, może dlatego Clooneya nawet nie próbował, ale no... Myślę, że to nie jest książka do ekranizacji po prostu. Jako produkt stand alone serial jest dobry