Płakałam prawie cały czas.
Jeden z lepszych finałowych odcinków jakie widziałam! :)
tak powinno się kończyć seriale z szacunkiem do widzów. - skończyłam oglądać i piękny odcinek, teraz idę się wysmarkać :p
Kurcze, ja przepłakałam cały ost sezon. Nie wiem na ile obiektywnie ze wzruszenia (rzadko płaczę na filmach itp) a na ile z powodu Adama-gdy byłam w rozsypce po zakończeniu SFU ten serial dał mi ukojenie, oglądałam go jakbym dalej kontynuowała serial z Natem; lub czy mój żal wynikał z obawy, ze chyba jest to ostatni serial z KLIMATEM, z bohaterami z CHARYZMĄ, czuje, że etap seriali jak Dexter, SFU, Gotowe na Wszystko i pare innych seriali z zakresu przed 2010 roku dobiegł końca, to był ostatni serial który kończyłam. Obecnie oglądam niektóre pozycje i nie mogę znaleźć w nich tego co jest moim osobistym kryterium do hitu: czyli klimatu i bohaterów takich, że każdy jest na swoim miejscu idealnie. Osobiście, wiedziałam, ze tak się skończy już w połowie 5 sezonu, trochę ubolewam. Wiem, że nie mogło być za cukierkowo, takiej jest życie ale bardzo wzruszający cały ost sezon, nawet bym powiedziała, że zbyt zdominowany tym jednym, smutnym wątkiem.........