Póki co przeczytałam 3 książeczki. Czekam na dostawę. Najpierw oglądałam serial. Mimo innego wyglądu bohaterek w książce to czytając wyobrażam sobie te z serialu :))))
to jest straszne, ja zanim obejrzałam serial miałam przeczytaną większość z tej serii i nie mogłam przebrnąć przez 1 odcinek, bo inaczej sobie je wyobrażałam ;)
szkoda nie? chyba łatwiej zacząć oglądać a potem czytać. Bo w książce wyobrażasz sobie te z tv a gdy się przyzwyczaisz do książek to obrazu nie oszukasz :)
Zaczęłam czytać powieści Gerritsen przed premierą serialu, więc nie było wyjścia :) ale i tak bym nie zmieniła kolejności, teraz juz się przyzwyczaiłam i nie łączę wyglądu aktorek z wyobrażeniami postaci po przeczytaniu opisu :D
Też zaczęłam od serialu. ;) A potem był szok, że w książce inaczej wyglądają, ale można się przyzwyczaić. Książki bardzo polecam. Są świetne. ;]
Przeczytałam 3 dopiero i jestem zachwycona :))))))))) ale i tak najbardziej lubie serial :)) dziewczyny grają świetnie:) są śmieszne . Wczoraj znalazłam na youtube wywiad śmiały się że ludzie myślą że są lesbijkami :)))))
No to w takim razie cała przyjemność z czytania serii jeszcze przed tobą. Ja już skończyłam te z serii co wyszły w Polce i teraz muszę czekać na wydanie kolejnej, a to potrwa. ;o I owszem serial jest boski. Są elementy dramatyczne i jest też humor. ;) A aktorki świetnie dobrali moim zdaniem. A to o tym nie słyszałam, że taka opinia o nich krąży. Nawet bym tak nie pomyślała. ;p
Ja najpierw zapoznałam się z serialem ale ostatnia przerwa między sezonami 3 i 4 była dla mnie króciutka, bo książki były super. 10 pozycji i już nie mogę doczekać się kolejnej. Ja słyszałam, że taka opinia krąży, ale nie potrafię powiedzieć skąd takie wnioski :-P
Powiedzcie mi, czy w książkach któraś z postaci wtrąca takie ciekawostki o wszystkim jak serialowa Maura (bo słyszałam, że książki różnią się od serialu) ? :D
Moim zdaniem książki są bardziej poważne. Nie ma w nich tyle humoru, więc Maura w książkach też jest bardziej poważna niż w serialu. Mniej zabawna w każdym razie. ;p
To wielka szkoda .. a czy ktoś jest tak bardzo wyróżniony pod względem wiedzy jak Maura? I komentuje wszystko i opisuje? Czy ominięto to książkach ? Bo bardzo podoba mi się motyw opowiadania przez Maure wszystkiego i szokowania Jane ciekawostkami ;d
Ja zauważyłam, że wygląd serialowej Maury przypomina tej lekarki z książki "Chirurg". Czytając książki odniosłam wrażenie, że połączono panią doktor z "Chirurga", z książkową Maurą ;)
Też tak wam się wydaje?
Możliwe, bo sama Maura ma w książce czarne proste włosy, więc do tej serialowej raczej nie jest podobna, ale niestety nie pamiętam już wyglądu lekarki z "Chirurga". Może, że nikt z produkcji serialu nie czytał kolejnych części książki i nie wiedzą że Maura pojawia się dopiero w drugiej części i dlatego rozbieżność w wyglądzie postaci i pomyłka z lekarką z części pierwszej. Dobrze chociaż, że Rizzoli to temperamentna włoszka, choć nie wysoka czego nie można powiedzieć o Angie Harmon, która do niskich raczej nie należy.
W "Chirurgu" był chyba dr Tierney, on później przechodził na emeryturę jakoś na początku kolejnej części.
Chyba nie chodziło o patologa sądowego, tylko o tą lekarkę na którą uwziął się psychopata. Nie pamiętam jak się nazywała, bo czytałam dobre dziesięć lat temu. W każdym razie ona miała długie, jasnobrązowe włosy i była atrakcyjna.
O Boże, ale ty masz pamięć, czytałaś to 10 lat temu i pamiętasz jak ona wyglądała, ja w zeszłym roku, i mam tylko mgliste pojęcie on niej, bo bardziej interesowała mnie Jane. I tak masz rację, pisząc wcześniejszą wypowiedź miałam na myśli ją, a nie patologa, który w drugiej części odchodzi na emeryturę. :-P
Przepraszam jeśli kogoś wprowadziłam w błąd.
Pamięta się swoje przełomy :) To była pierwsza książka Gerritsen, którą przeczytałam i zarazem początek mojej książkowej obsesji - taka przemiana z osoby czytającej okazjonalnie, w osobę, która czyta mniej więcej dwa tuziny książek rocznie.
No i lekarka opisem była trochę podobna do mnie, więc też łatwiej zapamiętać.