Serial poruszył mocny temat jakim jest przemoc w rodzinie. Po obejrzeniu całego sezonu zadaje sobie pytanie: dlaczego matka pozostaje bierna wobec zachowania swojego męża? Czy strach może usprawiedliwiać? Czy matki nie nadużywają tego argumentu za często? Jeżeli tak, to powinny być równie odpowiedzialne za cierpienie dziecka. Co myślicie?