Chyba mój ulubiony odcinek, zostawił mnie na końcu z niezłym "wow" i był zrobiony w takim "black mirrorowskim" klimacie, intrygujący, wyróżnia się od reszty, ciekawe przesłanie, dobrze zagrany aktorsko, fakt że może trochę przesadzony ale i tak oceniam na duży plus.
Po skończonym sezonie - odcinek 8 i 9 przebił ten, ale mimo te dwa wraz z tym, 5 i 1 zaliczają się do moich ulubionych.
Mnie również kapitalnie się spodobał. W ogóle ta dogrywka czyli odcinki od 7 do 10 o wiele bardziej mi się podobają niż te od 1 do 6.
Przed chwilą obejrzałem ten odcinek. Wyobrażam sobie co by były gdyby przekaz podprogowy w mediach i wypowiedziach polityków był aż tak radykalny. Media przekonują do głosowania na daną partię ponieważ tylko ona chce naszego dobra (w międzyczasie obywatele chowają swoje dobra :) ) jednocześnie mieszając z błotem konkurencję i wyciągając różne brudy. Całymi tygodniami gadają o jednym aby już całkiem zrobić widzom sieczkę z mózgu. Partia po dojściu do władzy przekonuje o istnieniu gorszych ludzi, którzy mają własne i inne zdanie od ogółu. Następuje szczucie i wytykanie tych osób, urzędy i banki mają wobec ich inną politykę zasad. Policja i sądy traktują ich inaczej a na końcu zostaje wprowadzone KAO. Zbieżność zdarzeń przypadkowa.
Ten utwór powinien być tematem przewodnim odcinka --> https://www.youtube.com/watch?v=8nW-IPrzM1g