Istnieje podejrzenie, że ktoś popełnia przestępstwo, krzywdzi kogoś lub w tym przypadku nawet morduje, to udają, że sprawa ich nie dotyczy. Po co wysuwać się przed szereg i ryzykować, skoro potem i tak spotkają się z ostracyzmem i wykluczeniem. Podobne klimaty są pewnie w policji, gdzie panuje zmowa milczenia i zasada własnego gniazda, którego nie kala się... Dobrze, że są tacy ludzie jak Pernille...