też mi się tak wydaje. Nie jestem pewna jeśli chodzi o piętra, bo jeżeli coś mnie nie myli to kiedyś kiedyś jak Tomek był w wózku to Kinga narzekała że windy nie ma, i jak ten jej Rafał na wózku był to też i chyba wspominała że to 2 piętro, ale nie jestem pewna. Na pewno Kinga ma mieszkanie piętro niżej niż Marysia, Królowie tam gdzie Majka, a Beata najwyżej, piętro wyżej niż Majka. Ogólnie i tak śmieszy że Artur zamiast mieszkać w domu dużym z Kingą i dzieciakami, to mieszka u niej, ok na razie ok, ale niby Kinga chciałą starać się o 3 dziecko, a wtedy już mogłoby być ciasno. Pewnie Michał jeżeli uzgodni z Majką że razem zamieszkają, to będzie mieszkał u Majki :P. Niech zrobia jeszcze że Lew wprowadza się do Beaty zamiast odwrotnie ( jeżeli w ogóle będą razem i będą chcieli razem zamieszkać) ale wtedy to już z beki nie wyrobię :P.

Z tego co piszesz to Beata musiałaby na 4 piętrze mieszkać.Trochę wysoko.Czy też masz wrażenie że mieszkania Królów i Kulczyckich są ułożone normalnie czyli idziesz po schodach i masz normalną klatkę jedno mieszkanie z prawej,drugie z lewej ewentualnie trzecie po środku,a mieszkania Maryśki i Beaty są jakby w bok,tak jakbyś szła po schodach i miała taki korytarzyk w bok i tam jakieś dodatkowe mieszkania,mieszkanie Maryśki i Beaty wydaje się jakby pionowe ułożone tzn np Maryśka mieszkała akurat pod Beatą.

Maryśka możliwe że nie mieszka na tym piętrze co kiedyś dla mnie na bank to jest inne mieszkanie niż wcześniej,wciskają kit że niby to remont mieszkania,ale pewnie inne zresztą metrażowo też mniejsze.Mogli nawet zrobić że Maryśka ma mieszkanie na piętrze np z Kingą.

No tak, te mieszkanie Majki zupełnie inaczej wygląda niż kiedyś i jest mniejsze, ale też i inne ustawienie. po prostu inne mieszkanie, a próbują nas ogłupić że to tylko remont. A mieszkanie Artura? Też jest zupełnie inne i inne ustawienie i też niby tylko remont. oraz na zewnątrz domu gdzie jest mieszkanie Artura jest inaczej :).

a próbują nas ogłupić że to tylko remont-to prawda tylko poco przecież czy nie można powiedzieć że Maryśka zamieniła się mieszkaniem z którymś z sąsiadów bo np wystarczy jej mniejsze,tylko udawać że to samo.

Nie będę się wymądrzał ale rozumiem że jak robisz remont w mieszkaniu to malujesz ściany,robisz remont kuchni,łazienki w sensie modernizujesz,może tam pokoje zmniejszasz,zwiększasz dzielisz na dwa albo z dwóch robisz jeden,ale tak całkowicie zmieniasz rozkład mieszkania wejście od zupełnie innej strony bez przesady.Te drzwi to samo,kiedyś prosto się wchodziło teraz jakby odbijasz w bok i idziesz.

Ja wogóle nie czuje tego ślubu Maryśki i ich wspólnego mieszkania.Krystian ma 20 lat a dalej traktują go wszyscy jak dziecko specjalnej troski,poza tym Maryśka żeby został pełnoprawną Panią Domańską musiałaby mieć silny charakter a nie ma.Trzeba byłoby mieszkając z Krystianem go ustawić,Ewę też w końcu byłaby Panią na włościach.Ostatnio była taka scena w mieszkaniu Michała co Ewa się jej pyta jakby z lekkim wyrzutem ty tu mieszkasz?-a ta się tłumaczy że nie tylko coś tam...,sorry ale niedługo przed ślubem raczej powinna jej kulturalnie wytłumaczyć no wiesz niedługo będę jego żoną i powinnaś się przyzwyczajać że niedługo tu zamieszkam.

Zupełnie nie widzę Maryśki która mówi Krystianowi że ma ją szanować bo jest żoną jego ojca,oraz do Ewy że to teraz jej dom.Gdyby Krystian i Melka dalej byli razem to może by zamieszkali w mieszkaniu Maryśki lub w domu,a reszta w tym drugim a tak.Chociaż pewnie Melce znowu by odbiło i wyrzuciła by Krystiana a ten tłumaczyłby jej że teraz nie może bo ma takie same prawa jak ona do mieszkania.

Ja się dziwię że Majka jeszcze nie mieszka z Michałem, skoro planują ślub. Ona to w ogóle z każdym planuje ślub, każdy się oświadcza i nic z tego nie wychodzi na dłuższą metę, ale z innymi chociaż mieszkała, chociaż to była żenada bo każdy się wprowadzał do ciasnego mieszkania Majki, a mieli kasę taki Hubert czy Aleks. Aleks miał nawet wypasione mieszkanie.

Hubert ponoć zawsze dobrze zarabiał przynajmniej kilka tysięcy miesięcznie,Aleks trochę dziwne to mieszkanie wodne.Poza tym potem jako krawężnik może słabo zarabiał to rozumiem.Ostatnio jak Maryśka przyszła jak Ewa nocowała to kolejny raz doszedłem do wniosku że bez szans,kobieta przed ślubem z facetem,nie mieszka z nim,nawet kluczy nie ma a widząc rano swoją rywalkę w domu faceta nawet żadnych wyjaśnień nie chciała tylko ty tutaj? cichym głosikiem,gdzie taka osoba może zostać Panią Domańską,po tygodniu sama by zabrała bety.