olal ojca, ktory sie nim opiekuje od dziecka i poszedl jak w dym za baba, ktora go zlala
no to osobna para kaloszy jakby te osoby naprawde postepowaly w danych sytuacjach i w realnym zyciu.
do Krystiana to nawet pasuje bo on logicznie nie myśli :). Ale jednak idiotyczna sytuacja. Bo to ojciec wszystko dla niego poświęcił a matka olała, mało tego teraz też nie wykazuje skruchy ale jemu widocznie podoba się ze ona jest taka rozrywkowa.
tyle lat nieobecności w życiu syna,ciężko jest racjonalnie wytłumaczyć.Już jak rodzic znika na np 4 lata jest ciężko,a w zasadzie całe życie bez szans.
swoją drogą Michał zachował się wyjątkowo dziecinnie jak myślał że Ewa grzecznie wyjedzie,a on ewentualnie da jej list synowi,już to oglądanie pokoju było podejrzane,tyle lat syna nie widziała,a oglądać pokój chciała.A jeśli chodzi o Krystiana to słabe to było,ojciec wychowuje go za dwoje przez 19 lat,a teraz się okazuje że ma do syna takie same prawa jak jego matka,która nic nie robiła.
Pewnie za niedługo jak z powodu postawy Krystiana poprawi się relacja Michała z Ewą,Krystian zażyczy sobie pełną rodzinę żeby ojciec olał Majkę i był z matką bo jak nie to on się wyprowadzi i jeszcze będzie zdziwiony jak Melka będzie miała pretensje do niego że jej opiekunka została lub może zostać na lodzie.
Daliby już spokój z tą "fantastyczną czwórką" (Maryśka, Plastuś, Michaś i Mela). Jak ich widzę na ekranie to mnie bierze na wymioty.
To prawda Krystian dziś zachował się idiotycznie. Ok ojciec nie chciał mu powiedzieć że matka chce się z nim zobaczyć. Ale po co, skoro i tak wraca do Indii. Spotkanie z synusiem po 19 latach na parę godzin. Zupełny bezsens. Ale widocznie on tego nie rozumie. I ok, ma prawo spotkać się z matką i nawet z nią zamieszkać ale dałby spokój ojcu, któremu zależy na szczęściu syna i wychowywał go w końcu( a to nie lada wyzwanie patrzeć na tą facjatę i słyszeć ten okropny głos każdego dnia, więc ojciec naprawdę musi go kochać), a matka to egoistka która nagle się pojawia a tyle lat miała gdzieś czy jej syn w ogóle żyje. Na pewno teraz będzie chciał wesołej rodzinki a Majka pójdzie w odstawkę. I znów będzie nowy fagas. Chyba że się ogarną i Paweł wróci, nawet inny aktor. Wtedy by było zatoczone koło i powrót do pierwszej miłości :). Ah nadzieja.
obstawiam że rolę Pierwszej Miłości będą pełnić Artur i Kinga a Marysia to taki wolny elektron co może zmieniać partnerów.
No tak na pewno będzie a przynajmniej jest na ten moment :). Poza tym nie każdy może być ze swoją pierwszą miłością. Emilka lepiej by nie była z Andrzejem a Patryk umarł, Bartka pierwsza miłość hmm nie wiadomo kto :P. Można liczyć że Emilia powinna być z Bartkiem bo wzięli ślub, Wiktoria z Ryśkiem. Ale większość bohaterów nie mogą być ze swoimi pierwszymi miłościami lub są już z innymi :).
Co do Bartka, gdy pierwszy raz pojawił się w serialu, to wpadła mu w oko... Marysia i przez moment do niej zarywał. Następna była chyba Teresa i jej koleżanka z pracy - Joasia (grana przez Marietę Żukowską), ale do Joasi nic nie czuł. W sumie można powiedzieć, że pierwszą miłościa Bartka w serialu była Marysia, no chyba że uznamy to tylko za zauroczenie. W sumie też nie wiadomo też z kim był przed przyjazdem do Wrocławia. ;)
No tak :). Ale chodzi o taką odwzajemnioną miłość i normalny związek, nie romans :). A Marysia była zakochana w Pawle. I z nim była. A z kim Bartek był zanim wylądował we Wrocławiu, lepiej nie roztrząsać bo to już w ogóle nie wiadomo a z kimś tam był bo mówił że nieszczęśliwa miłość jak dobrze pamiętam, ale liczymy tylko to co pokazane było w PM.