Miesiąc temu zginął jej dziadek, kilka miesięcy temu porwano jej córkę a ona zostawia
dziecko z chorym człowiekiem. Nie zgadza się żeby na wakacje zabrał ją Paweł a sama
powierza opiekę nieobliczalnemu człowiekowi. Ma farta, że Zbyszek nie wyjął jej z tego
wózka i się gdzieś nie oddalił. Gdyby Julka wpadła pod auto to beknęłaby za to. Jaka
normalna matka zachowuje się tak nieodpowiedzialnie. Chyba tylko Katarzyna W.