Jeśli był już taki temat to wybaczcie. Nie widziałam go, ale może nie przyuważyłam. Wiem, że pingwiny jako jedna grupa to jest to. Najlepsze pod słońcem. Niemniej:
1. Jaki jest wasz ulubiony duet (friendship)?
2. Jaka ulubiona para? Kanoniczna bądź nie.
Mój ulubiony duet jest powszechnie znany. Na ten temat pisałam już w innym temacie a moje zdanie nadal pozostaje takie samo. Przyjaźń, lojalność, oddanie mimo przytyków (niektórych na miejscu, innych niepotrzebnych) i rozbieżności zainteresowań. Nie ich pierwszych pomimo tego łączy przyjaźń. Pokazuje, że przyjaźń nie jest różowa, ale jest najważniejsza.
Ulubiona para natomiast - KowalSkip. Uwielbiam ich jako friendship i jako paring. Mają potencjał. Razem są cudowni, uzupełniają się, potrzebują się. Po prostu magiczni. Świetnie do siebie pasują.
W kwestii Skippera jestem multishiperem . Bardzo lubię go także z Julianem, Szeregowym, Rico i Kitką na obydwu płaszczyznach. Zresztą tak samo pozostałe pięć relacji pingwinich. I przyjaźń Maurice'a i Juliana.
Tylko proszę bez 'wycieczek osobistych' – jak można być fanem tego i w ogóle.
ja ciagle mysle o skilene, czyli polaczenia Skippera i Marlenki :) szczegolnie podobalo mi sie jak na koniec ktoregos odcinka ja przytulil.
no i oczywiscie odcinek sniegogeddon dostarczyl mi wiele momentow Skilene :D
oprocz tego, podzielam twoje zdanie- uwielbiam duet Skippera i Kowalskiego!
Hmm,jeśli chodzi o ulubiony duet,to raczej takiego nie posiadam-wszelkie przyjaźnie są dla mnie świetne,ale gdybym miała wybrać jedną"friendship",to są to Kowalski i Szeregowy.No,na przykład w"Zakazany wynalazek"!
Co do mojego ulubionego paringu sprawa wydaje się być nieco bardziej skomplikowana,ponieważ ogólnie rzecz biorąc nie przepadam za takowymi.Ale kilka paringów nie wlicza się do tego,np.Kowaris czy Fredlene.
Co do Skilene,nie zawsze wiem co o nim myśleć,lecz właściwie...Czemu nie?...
A odpowiadając na pytanie jak człowiek:mój ulubiony paring to,i tu nie wykazałam się kreatywnością,Kowaris.
Czy taka"recenzja"jest uznana jako"wycieczka osobista"?
'Wycieczki osobiste' miałam na myśli 'najeżdżanie' na kogoś, że shipuje taką czy inną parę/duet wszelakiej maści. I nie ta 'recenzja' nie jest ową wycieczką. Każdy shipuje co chce.
Jeśli chodzi o duet, to zdecydowanie Kowalski i Skipper. Mimo tego, że pingwiny najlepiej działają w czwórkę, to uważam że Skipper i Kowalski świetnie daliby sobie radę sami.
Mój ulubiony paring to Kowaris. Może dlatego, że to jedyna zatwierdzona para w PzM, ale ogólnie uważam, że Kowalski i Doris świetnie do siebie pasują. Natomiast jeśli chodzi o Skilene, to nigdy za tym nie przepadałam. Uważam (nie każdy musi podzielać moje zdanie) że Marlenka nie pasuje do Skippera. Wg mnie Skipper zasługuje na kogoś lepszego.
Duet? Skipper i Szeregowy. Uwielbiam ich relację - Skipper traktuje Szeregowego jak młodszego brata, czasami jak syna - często gani Szeregowego, ale jednocześnie widać, że go kocha (po bratersku) i się nim opiekuje. Takie... urocze to jest :)
Pairing? Nie cierpię Skilene, zupełnie nie dobrana para. Lubię Koris, i tylko to. Toleruję jeszcze Morlę (Darla + Maurice) i Martonio/Juliene, chociaż specjalnej sympatii do nich nie żywię. Reszty nie lubię/nie cierpię. A jeśli chodzi o homo w pingwinach - każdy pingwin wykazał zainteresowanie płcią przeciwną co najmniej raz. Podobnie Maurice i Julek. Niby mogą być biseksualni, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne (oprócz Juliana). Aczkolwiek jak ktoś lubi, to niech sobie shippuje :) (sama jestem fanką yaoi, ale w innym fandomie).
Duet/friendship? Kowalski i Skipper. Niby Skipper taki wielki dowódca, a bez Kowalskiego nie daje sobie rady, poza tym też niby dla niego taki złośliwy bywa, jednak coś w tej relacji jednak jest.
Pairing? KOWARIS!!!
Jeśli chodzi o tzw. 'homopairingi' mam takie samo zdanie, jak Flutterlie. Bez urazy, ale ja tego po prostu nie trawię.
Ulubiony duet to chyba Kowalski i Skipper. Mam słabość do tych dwóch.
Z ulubionych paringiem to będę oryginalna: Juliene. Moim zdaniem Julian i Marlenka świetnie do siebie pasują. :>
Co do Skilene i Julene to nie widzą mi się. Nie ze względu na moje zamiłowanie do slashu (yaoi to w M&A, chociaż ostatecznie różnie się w sumie tych nazw używa) bo lubię Skippera z Kitką, podobali mi się razem i szkoda, że nie było jej jeszcze raz. Gdybym miała wybierać pomiędzy nimi a Kowaris to stawiałabym na tych ostatnich, choć sam w sobie ten paring mnie nie rusza. Koniec końców te trzy to nie moja 'broszka'. Poza tym kiedyś nie bardzo widziały mi się paringi między gatunkowe, co uległo zmianie. Nie widzę tez nic w paringu Kowalski/Julian, oni do siebie nie pasują pod żadnym względem. Zresztą takie samo zdanie mam co do Rico/Julian, Julian/Szeregowy i Skippera z Maurice'em czy Mortem (jeśli te ostatnie w ogóle są).
Wiem, że kanon jest jaki jest, ale to nigdy fanom slashu nie przeszkadzało ;) (kłania się potężny i prężny fandom Drarry, którego notabene jestem fanką i kilku innych).
Ulubiony duet? Ogólnie chyba Skipper dobrze wypada z każdym z członków swojej drużyny, pozostałe mieszanki trochę cieniutko - tak w rzeczywistości to chyba resztę nic ze sobą oprócz Skippera nie łączy (nie rzebym go faworyzowała, bo szczerze lubię wszystkie pingwiny tak samo (uwielbiam).
Ulubiona para to chyba Kowaris (a tak na marginesie to podobała mi się także relacja Szeregowego z tą reniferką z Madagwiazdki)
Zauważyliście, że w serialu prawie w cale nie pojawiają się przedstawiciele różnych płci tego samego gatunku?