To może być bez sensu,ale trudno.
Proponuję wam swego rodzaju zabawę polegającą na przekształceniu znanych wam strasznych
historii na takie,z bohaterami serialu...!
Taki hardcore a nie patrzył :P
OK, kończę już...
Chyba ten wrzask z 7. minuty sobie ustawię na dźwięk SMS-a!
A ja "Nie, nie boję się! Dziewczyny lubią mnie!" <3
Ja jestem taki hardcore, że nie patrzę :P
Czytałam coś też i o niej. Totalnie się wkręciłam, chyba pobiorę wszustkie gry o nim, ale tak żeby brat nie wiedział, bo wczoraj mu o S. naopowiadałam i nie mógł zasnąć xD Zemsta na nim za wszystko. Ha ha, zaczynam gadać jak Bulgot
Zemsta za zemstę za zemstę za zemstę za zemstę za zemstę za zemstę na ludziach ;-)
Yyy?
Dobra... jak umrzesz na zawał, będę mieć wyrzuty sumienia do końca życia.
Dziękuję...
Nie, bohaterem tego opowiadania będzie (UWAGA SPOILER!!!!!) Skipper, który wyrusza na poszukiwanie swoich zmarłych kolegów, Manfrediego i Johnsona i zamiast tego, spotyka X-Mana (nie mylić z X-Menem!)
Hahahaha! Zabiłeś mnie tym! Ja ciebie... X-man!
Ale pasuje, najlepiej to oddaje scena "X! X! X!! I znowu X?!"
To już jest trochę lepsze niż poprzednie, ale ciągle nie dobre. Daję ci... 3+, na zachętę.
Wybacz, ale moim zdaniem to to nie jest ani straszne, ani śmieszne. Poza tym, dlaczego akurat aluzja do filmu "The Ring"? Nie można wymyślić czegoś samemu?