PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654281}

Piraci

Black Sails
2014 - 2017
7,9 27 tys. ocen
7,9 10 1 27491
7,7 7 krytyków
Piraci
powrót do forum serialu Piraci

Ten serial już nigdy nie będzie taki sam. Już nawet nie cieszę się na ta wielką bitwę. Ani na kolejny sezon. Przykre. Jeszcze do poprzedniego odcinka miałam poczucie że to najlepszy serial świata, teraz mam wielki wyrzut do twórców. Co będzie dalej jestem ciekawa ale tez jest mi wszystko jedno.
Nie będę pisać o mojej niechęci do Eleanor.

ocenił(a) serial na 8
guga_buzka

Dla mnie uśmiercenie Vane'a w tym momencie to jeden wielki buzz kill. Co do tego, że był postacią historyczną - owszem, był i został powieszony dopiero w 1721 (Black Sails dzieje się koło 1715) na Jamajce, a nie w Nassau. Wiedziałam, że zginie na co jest skazana większość obsady, ale myślałam, że zrobią to dopiero w finale serialu. Ten serial miał dwa jaja - Vane'a i Flinta, scenarzyści właśnie jedno wycięli.

ocenił(a) serial na 8
AkashaVampireQueen

W dodatku to większe;D

ocenił(a) serial na 7
AkashaVampireQueen

Dokładnie :(

ocenił(a) serial na 4
guga_buzka

Jeszcze pierwsze dwa-trzy odcinki tego sezonu były oglądalne, później nuda i wieczne dywagacje i opisy słowne właśnie wybrzmiał akcji. Właśnie jestem po 7 odcinku takiej nudy już znieść się nie da. Nie mam już w tym serialu nic ciekawego. Prawdziwi piraci odpłynęli wraz z Czarnobrodym. Reszta to jakieś mazgaje i wolnomyśliciele. w obecnej chwili jestem negatywnie nastawiony co do oglądania 4 sezonu. A tu się jeszcze okazuje że będzie gorzej. Zginie jedyny NIE gejowy bohater. No RATUNKU!!!

guga_buzka

Ogladajac dziewiaty epizod nie wiedzialem, czy to faktycznie dzieje sie na prawde, czy rzeczywiscie tworcy probuja usmiercic Charlesa. Prawdziwy pirat z krwi i kosci, po prostu nie dalo sie nie lubic postaci wykreowanej przez Zacha McGowana :)
Jednak, gdy juz musimy spojrzec z szerszej perspektywy (nie tylko na fakty historyczne) to Vane przedzej czy pozniej musial zawisnac, wszystko w co wierzyl, do czego dazyl doprowadza go do stryczka, jest calkowicie swiadom swojego poswiecenia dla Nassau i widac to doskonale po zrezygnowaniu z pomocy Billy'ego (bardzo podobala mi sie gra w tej scenie Toma Hoppera, widac bylo jakiego szacunku do siebie nabrali Bones-Vane). Teraz warto przyjrzec sie piratom stojacym pod szubienicom, ktorzy krzycza 'Powiesic go!'... No diametralnie ich nastawienie sie zmienia po przemowie najstraszniejszego znanego im pirata, pirata ktorego imie znane jest na calym swiecie, pirata ktorego kazdy z nich dazyl ogromnym szacunkiem, gdy jeszcze Nassau nie bylo pod wladza angoli i nikt nie smial wejsc mu w droge - "They brought me here today to show you death and use it to frighten you into ignoring that voice. But know this. We are many. They are few. To fear death is a choice. And they can't hang us all." Przypomina im swiat, kiedy to piraci rzadzili wyspa, zyli na wlasny rachunek z lupow, nie pod czyjas komende, nie bali sie Anglii, stryczka...
"Why? It was the only way to start it. He knew it was the only way. Start what? Look at them. [...] The resistance in Nassau is now under way."
Jedyna droga do oporu na Nassau, Charles doskonale wiedzial ze przy ich aktualnym skladzie sa skazani na porazke i wlasnie to wielkie poswiecenie powinnismy uszanowac...
Mnie rowniez bardzo bedzie brakowac tego niesamowitego charakteru i pewnie jeszcze nie raz przypomne sobie sezony zawierajace postac Vane...