brudny, brutalny, nie komercyjny...i nie wiedzieć czemu taki sentyment z lat dziecięcych kiedy filmy o piratach puszczali w "kocham kino" telewizji polskiej p.s. kapitan Charles moim bohaterem :D:D:D:D
Ja dopiero jestem po dwóch odcinkach, ale śmiało już mogę stwierdzić, że trio Vane-Calico Jack-Anne po prostu miażdży :D