Zdecydowanie to drugie. Film przez okrojenie do kinowej wersji bardzo wiele stracił i właściwie nie można go nawet porównywać z serialem. Pierwsze dwa sezony są genialne. Niektóre odcinki widziałem po kilkanaście razy i nadal nie mam dość. Aż nie chcę mi się wierzyć, że Vego zrobił coś tak wybitnego. Bardzo zawiodłem się na 3 sezonie i w konsekwencji widziałem z niego kilka odcinków w tv i raz udało mi się przez wszystko przebrnąć na DVD. Będę musiał spróbować podejść do 3 części jeszcze raz bo dwie wcześniejsze znam już prawie na pamięć. W tym serialu wszystko jest na najwyższym poziomie - od gry aktorskiej do muzyki. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że to najlepszy polski serial (wyłączając 3 serie) w historii.