Nie myslalem ze to napisze, ale jednak. Kolejny odcinek juz z Matwiejczykiem na rezyserce imo na razie najlepszy z 3 serii.
Co prawda od tych lovellasow ciagle mnie mdli, ale watki jakie dali naprawde ciekawe i niezle poprowadzone. Beda spoilery wiec jak ktos nie ogladal lepiej niech nie czyta.
Watek z Sybilla i pierwsza dobre, ostre przesluchanie Barszczyka do spolki z Lapka. Swietny byl tez lekko humorystyczny motyw z szukaniem broni w kontenerze.
Spodobal mi sie miare wjazd Despera do Kubusia i ogolnie jego ostra gadka z Dzemma. Niezgorszy byl watek z gwaltem, Renata nawet pokazala pazurek. Ogolnie zdecydowanie ten odcinek sie obronil. Jedyne co mnie strasznie martwi (poza tymi watkami milosnymi) to slabsza forma Gebelsa, ale bral udzial w tylko jednej scenie, mozna przymknac oko.
Wyraznie tez widac ze przestali szczedzic przeklenstwami i zargonem. I tak trzymac, moze sie jeszcze troche podciagna i juz bedzie calkiem niezle.
Końcówka odcinka z 'Łapką' i 'Barszczem' naprawdę mocna, a żart ze śmietnikiem powalający.
Kubuś okazał się być niezłym pomyleńcem, z drugiej strony sąsiadce kulturalnie zakupy przynosi, zapowiada się ciekawa postać.
Love stroy idiotyczne, dzięki bogu, że nie zafundowali nam jeszcze jakiejś żenującej sceny łóżkowej...
Kufa, ITVP 6 zeta już sobie liczy za odcinek, masakra, ale musiałem zobaczyć :D
4 odcinek zupełnie dobry. Najlepszy jak dotąd z III serii. Nadal jednak wkurzająca jest Renia, której udział w Pitbullu winien ograniczyć się do 2 odcinka, gdzie wypadła OK. Swoją drogą ciekawe, jak szeregowa policjantka z zadupia przyjeżdża do stolicy i zaczyna rozstawiać po kątach swoich starszych kolegów. Trochę to naiwne.
Barszczyk odwala w 4 odc. wreszcie dobrą robotę, mam nadzieję, że okaże się, że wcale nie jest takim chujowym pracownikiem, do czego dotyczczas nas przyzwyczaił. Gorzej z Łapką (ten idiotyczny pseudo nie przestaje mnie irytować), który nadal cwaniakuje i na razie jest głównym hamulcowym w sprawie Sybilli.
Jak poprzedni odcinek był prawie bez Despera, tak ten jest prawie bez Gebelsa, za to Sławek pokazuje dobrą formę u siebie w chałupie i w mieszkaniu męża swojej dziewczyny.
Gorzej, że szykuje nam się chyba jakiś głupawy wątek obyczajowy z Renią i Olką oraz Igorem w rolach głównych.
Najbardziej podobała mi się scena przesłuchania z Barszczykiem i jego tekst, że on się wyśpi a jego zastąpi go bardziej wypoczęty kolega.
"co to, wyspa skarbów? tak mało wam już płacą?"
-ochorniarze do łapki i barszcza przeszukujących kontener ze smieciami:)))
SPOILER Kubuś: "jestem mężem twojej narzeczonej, jestesmy prawie jak rodzina"
Despero: "nie wierze..."
dobry tekst.
"Ty mi synu chcesz wmówić, że komendant ma telefon na srak-takach?!"
Dobry tekst. Dobra scena :)
przesłuchanie barszczyka i łapki było ostre? No nie wierzę, przypominało mi raczej przesłuchanie w stylu kryminalnych. Ostre to było przesłuchanie Igora, tego wojskowego, co to niby odciął łeb swojej żonie w 1 odcinku drugiej serii.
SPOILER: Podczas tego przesłuchania najbardziej żenujące było to, że obaj podejrzani akurat w tym samym czasie przyznali sie do winy... co za dziwny zbieg okoliczności. To są perfidne akcje w stylu kryminalnych
pomału zaczyna mnie to irytować...
SPOILER
Przecież byli w zmowie, pewnie ustalili, że o danej godzinie obaj przyznają się do winy, IMO nie jest to jakieś nieprawdopodobne. Szukasz dziury w całym.
ostre przesłuchanie!? gdzie bo nie zauważyłem...,odcinek najsłabszy według mnie , nic sie nie dzieje ,hmm to jednak nie tylko wina reżysera ale również scenariusza...,generalnie może być.,następny odcinek zapowiada się ostro (strzelanina) oraz zabawnie (wyjście na miasto w nowych mundurach)
chyba juz gorzej niż odcinek z łomiarzem nie da sie spaść wiec raczej bedzie teraz tendencja wzrostowa jakości
Najlepszy odcinek 3 serii. W końcu nie było śmiechów z Barszczyka, które już mnie irytowały (co za dużo to nie zdrowo). I nareszcie Barszczu pokazał, że nie jest taką łamagą. Końcówka też niczego sobie. Tak trzymać.