jest planeta i jest człowiek...wskrzeszanie na odległość,bez widoku twej twarzy zacienionej półmrokiem ciasnych krakowskich ulic..Byłam jakis zcas temu przelotem w Mieście,a Ty rządziłeś kazdą moją wolną chwilą..mogliśmy się przypadkiem minąć?zastanawiam sie,ale z tego co piszesz,to neimozliwe,wywęszyłabym cie przecież wszędzie:*..
pięknie zrobiona bajka czyli performans dla tych,którym trudno sie wzbić..to nieistotne,mozesz mi napisac,co chcesz albo nic..adres u mnie znajdziesz w ostatnim temacie