Serial jak serial - dno i muł wodorostów (podobnie jak Klany i inne dziadostwa), ale postać Tracza była naprawdę dobra.
Janusz Tracz, największy przedsiębiorca Hrubielowa i Tulczyna
https://www.youtube.com/channel/UCYDGdmVkKujpLR6uxxKA8rg
Na tym kanale możecie obejrzeć sceny tylko z panem Januszem Traczem - polskim ojcem chrzestnym
Szczerze powiedziawszy to i Tracz nie był ciekawy. Przerysowany, skrajny i groteskowy jak wszystko inne w tym tasiemcu. Jego "fenomen" polegał głównie na tym, że stykał się z baranami i naiwniakami, dzięki czemu mógł się wybić z tłumu. Do tego jeszcze te jego satanistyczne zapędy wciskane na siłę by wyraźnie odstawać od reszty w tym katolandzie. Jeśli tak nie obchodzi go religia to po cholerę w ogóle nią sobie zawraca głowę robiąc te różne profanacje? Ot bajka dla mocherów, którzy widzą tylko czarne i białe i nic pomiędzy, dlatego jego postać może im się wydawać wiarygodna.
Tracz po prostu wymiata!!!!! Ojciec Chrzestny, James Bond, Al Capone to przy nim pionki;)