Wy też tak cierpicie z nudy jak to oglądacie?:( 1-3 SE cierpiałam bo się nie mogłam doczekać odcinka, a tu cierpie z nudy na każdym z dotychczasowych odcinkow... zero pomysłu, wszystko takie mdłe... nawet Blair i Chuck są tacy nudni..
-Blair & Chuck: nuda... bezsensu.. nie wiadomo czemu nie mogą być razem.. ?? Scenarzyści robią nam wodę z mózgu, no sory mimo sympatii ogromnej do Blair taka prawda...
- Blair: się zachowuje jak rozpuszczone dziecko..
-Chuck: sama nie wiem.. stał się mdły... mam wrażenie że nic tylko w koło jedno i to samo.. szuka problemów..
-Dan : przechodzi samego siebie... 'ohh..jaki on biedny.. i jak to siłą został wepchnięty do tego okrutnego świata' w rzeczywistości podły, zapatrzony w siebie egoista...
-Serena: daje na prawo i lewo, starym młodym i to się już nie zmieni.. oczywiscie udaje mimo to świętoszkę...
- Nate.. matka Teresa z Kalkuty...

---Plotkara--- jest tam już bezwartościowa, nie potrzebna...
Skoro serial nosi nazwę PLOTKARA to powinni go zakończyć kiedy Plotkara odgrywała tam kluczową rolę...

Ja oglądam ten sezon tylko chyba dlatego że kiedys go lubialam.. teraz mi obojętne nawet nie ciekawi mnie koniec.. oglądne z sentymentu.
Moim zdaniem serial jest do reszty obdarty z 'tego czegoś' po mojej ukochanej dawnej Plotkarze nie zostało już nic..