W porównaniu z pierwszymi dwoma sezonami zmienił się przede wszystkim jego wygląd zewnętrzny. Sama miałam nawet wrażenie, że z typu chłopca "kluski" z kiepską fryzurą stał się niesamowicie przystojnym, znacznie szczuplejszym i bardziej poważnym mężczyzną. Zawsze obecne garniturki również dają takie wrażenie :)

Zgadzam się :) w Pierwszy sezonie w ogóle nie zwracałam na niego uwagi, wydawał mi się strasznie brzydki i irytujący, a teraz... Całkowicie inna osoba :)

Ch. jest takze modelem, ostatnio u Philippa Pleina, bylo nawet w Fasion TV, http://berenikecorcueradesigns.blogspot.com/2012/06/philipp-plein-models-and-fas hion-milan.html

Oł noł! Znów te zdjęcia z wąsikiem Eda, a tak bardzo chciałam o nich zapomnieć...
Na szczęście poniżej zdjęcia Terry'ego, na których wyszedł bardzo korzystnie wszystko rekompensują ;)

Ogladam FTV, reportaz z ładnymi kolezankami :), zmiana tematu, pokaz mody i idzie ktos kolyszac sie, mysle sobie, ze pijany hah i nie trzyma pionu. Kamera pokazuje zblizenie na twarz , a to Ed i faktycznie, w GG idąc także sie kolysze.

wolałabym chyba tego nie widzieć. Chód Eda jest rzeczywiście bardzo hmmm...specyficzny, a przy czym często śmieszny. Jeśli chodzi o Chucka to także można to zauważyć, ale wydaje mi się, że nie w takim stopniu w jakim Ed robi to "na codzień" haha Pewnie ktoś go pilnuje i upomina :)

Rzeczywiście, jest specyficzny, taki hmmm... marynarski, powiedziałabym;) Ale mi się to nawet podoba, bo jest takie Edowe;) A w nawiązaniu do głównego pytania wątku: tak, bardzo wydoroślał. I dziwię się, że nie zauważają tego niektórzy uporczywi krytykanci, wypominający mu stale zachowania z 1. sezonu...

obejrzyj resztę 3 sezonu. sprzedaż Blair za hotel raczej nie świadczy o jego dojrzałości

Ale sam później sobie uświadamia, że nie wiedział co stracił i przyznaje się Blair, że traktował ją jak własność i myślał, że ich miłość przetrwa nawet coś takiego. Okazało się, że miał racje ale jak na tamtą chwile Blair musiała z nim zerwać.

karolina53 , sojkaxoxoania ogląda, a Ty zdradzasz jaki będzie C.D., oj brzydko :-).