Spieprzyli moją ulubioną parę ;<<
Nie oglądam już plotkary od jakiegoś...roku regularnie a od ok 7 miesięcy w ogóle.
Postanowiłam, że wrócę (nadrobię nawet od początku pierwszego sezonu), jak będę
wiedziała, że jest sens i Chuck i będzie z Blair (tylko dla nich oglądałam ten serial xd).
Wiecie może, co dalej z nimi będzie?
Nie mówcie tylko, że producenci zrezygnowali z najlepszej pary jaką stworzyli >.<
Mdli mnie na widok Blair z Danem (zwiastuny) a księcia miałam ochotę kopnąć w tyłek tak
mocno jak się tylko da.
CO Z CHAIR???????????
+był już taki dobry moment przed tym całym ślubem, wtedy jak się do siebie zbliżyli, albo jak się okazało, że Blair poroniła. Co do diabła?x.X
Nie rozumiem - to jestes juz na bieżąco czy nie? Po ślubie Blair odwzajemniła uczucie Dana, który w koncu się odważyl i ją pocałował. Teraz są parą. Będą nią do finału tego sezonu - co dalej, któż to wie - tylko scenarzysci.
i tak i nie, bo zaglądam tu, czytam spoilery i oglądam zwiastuny, ale nie oglądam odcinków.
Aaa, ok, kompletnie mi się nie podoba ta cała sprawa z Dair, ale mam nadzieję, że trochę to ogarną ;d
A nie lepiej sobie raz wieczorem obejrzeć odcinek :P jak się znajdzie chwilkę czasu :D To tylko z 40 min. Bo czytanie spoilerów bez oglądania to trochę lizanie słodkosci przez szybę. Niby wiesz jak to wygląda, czujesz zapach a i tak nie jestes najedzony. :D I mimo wszystko Chair ma swoje momenty, moze nie do konca romantyczne ale warto moze zobaczyc ich związek z innej perspektywy. Do tego Chuck dostał dosc interesujący scenariusz na wyłącznosc i w finale będą niezłe jaja jak wyjdą byrudy z przeszłosci.
Rada od fanki Chair, lepiej nie oglądaj, załamiesz się jaka nisko upadł ten serial. Dair najnudniejsza para ever. Chuck ma kolejną niesmowitą historię ze swoją matką, także lepiej zrobisz jeśli nie będziesz tego oglądała, jeśli w finale połączą Chair wtedy nadrobisz zaległości
ja już trzech odc nie widziałam i nawet nie tęsknię - jak sobie pomyślę, że Chucka znowu wszyscy mają w dupie (ponoć Nate'owi nie przeszkadza fakt, że sypia z matką jego najlepszego kumpla, ba, on ma zamiar to kontynuować), a Blair jest zaaferowana swoją wielką miłością do tego frajera (co z tego, że kilka tygodni wcześniej wzdychała, że zawsze będzie kochać Chucka), to z szacunku dla swojego umęczonego cierpieniem serca postanowiłam je odciążyć i nie katować scenami Dairowego nieporozumienia.
Oby scenarzyści się ocknęli i zorientowali na czas, że jak nie zmienią koncepcji przyszłego sezonu, to potracą większość fanów tego serialu, z którego zrobiła się telenowela brazylijska. I uprzedzam, że nie jestem osamotniona w takim myśleniu (bo nie oszukujmy się 50% widzów oglądało ten serial dla scen Chair - 50 jeśli nie więcej)
Dziękuję
Myślę, że nawet więcej. Moi znajomi też nie zamierzają dłużej tego oglądać jeśli będą ciągnęli farsę z Dair. Chyba daruję sobie oglądanie 6 sezonu i najwyżej nadrobię jeśli Chair będzie endgame, a jeśli nie to nie obejrzę wcale.Kiedyś oglądało się na bieżąco, a teraz jak robili dłuższe przerwy to nawet nie czekałam na kolejny odcinek.
Skoro i tak nie nalezycie/nalezymy do widzów to raczej twórcy mają to gdzies ze ktos nielegalnie sobie to zobaczy przez neta. A w USA widownia jest bardziej zróznicowana demograficznie i jest bardziej zróznicowana w gustach. :)
http://www.facebook.com/officialgossipgirl kolejny raz posłużę się fanpagem serialu z facebooka. Wystarczy zerknąć chociażby na komentarze pod postem "Hit "Like" if you watched last night's episode of Gossip Girl! Check out the recap below..."
Wnioski same się nasuwają. Nnie wszyscy widzowie śledzą fora internetowe i wypowiadają się na temat swoich "typów", dlatego myślę, że facebook, na którym pojawiają się nie tylko anglojęzyczne komentarze jest dosyć obiektywnym spojrzeniem na całą "wojnę" Chair vs Dair.
moze i wybralem zly temat, bo moglem napisac w 10 innych, ale niech bedzie juz tutaj. zastanawiam sie po kiego grzyba piszesz milion razy, przy kazdej okazji, ze Dair jest - nudne, zalosne, beznadziejne i nigdy nie bedzie tak epickie jak Chair. to juz naprawde wzbudza irytacje. kminie, nie obchodzi Cie ich watek. rozumiem takze, ze sie Tobie on nie podoba, bo nie kazdemu przeciez musi. ale po co to ciagle obrzucanie blotem? przypominanie o tym jak to w Twojej opinie zle to stoi? syndrom narzekania :P w koncu nam wszystko musi przeszkadzac. jednak sa rzeczy, ktore lubimy, wiec czy nie lepiej byloby napisac o tym co Cie interesuje, ze w odcinku podobal Ci sie Ed albo zabawna Dorota?
a co do CB to mysle, ze juz zaczeli obnizac loty po polowie 3 sezonu, glownie chyba przez to jak zrewolucjonizowali postac Chucka. wywlekali te jego problemy rodzinne Chucka a potem jeszcze dodali pracoholizm i macili z psychika. A w 1 sezonie byl zdecydowanie najciekawsza postacia serialu. dla mnie Chair niestety stracili juz iskre w 4 sezonie :/ pamietam jaki bylem zgorszony, jak Blair tak urzadzil Evke i zranila Chucka... Taka akcja...? a pozniej nagle z wszystkiego rodzi sie angry sex i we belong together xD ale to tylko moje zdanie, takze rozumiem jesli ktos sie z nim moze nie zgadzac :)
Ja jestem na bieżąco ale tylko z przyzwyczajenia i ciekawości co z Chair. Odcinki są dla mnie męczące, a Dair również rzygam. Jestem zatwardziałą fanką Chucka i Blair i nie mogę patrzeć na to, jak z w ciągu kilka odcinków Chuck przestał być dla niej jakkolwiek istotny. Ba! Stał się tak obojętny, że nawet ma kompletnie gdzieś jego problemy, bo najważniejszy jest jej nowy związek. Ostatnie dwa odcinki po prostu zmiażdżyły moje serce i mózg. Jednego jestem pewna- nawet jak z powrotem połączą C i B to już nigdy nie będzie to samo, bo słowami 'moje serce należy do kogoś innego' zniszczyli coś, na co pracowali 4 sezony i cały urok Chair.
Chyba, że zrobią tak, że Dair było potrzebne Blair do tego by dorosnąć i uświadomić sobie, że tylko z Chuckiem będzie szczęśliwa. Rozumiem Twój ból, Blair zwłaszcza po dzisiejszej rewelacji z matką Chucka powinna się zainteresować tym jak on się czuję, myślę, że gdyby sytuacja była odwrotna to B mogłaby na niego liczyć.
Tylko ze mozliwe ze ona nawet o tym nie wiedziała. Specjalnie wysłali ją z Danem po lód. Kiedy przybyła wszyscy zaczęli juz wychodzic. Chyba nikt nie udzielil jej odpowiedzi dlaczego. Nie demonizujmy juz tak tej Blair. Duchem Świętym nie jest by czytac ludziom w myślach.
Co nie znaczy ze musiała ją w ten juz konczący się dzień przeczytać. Miala swoje sprawy z Danem do załatwienia. Moze akurat ten wpis jej umknął albo na następny dzień przeczytała juz off-screen. Trzeba poczekac do następnego odcinka. Chociaz pewnie tego nie pokazą bo ona jest zajęta odzyskiwaniem tytułu Queen B.
No ok, mozesz juz po niej jechac jaka to jest nieczuła :D i samolubna.:)
Wyobrażam sobie, co by było gdyby Serena znalazła się w tej sytuacji, co Blair. S na pewno dostałoby się po tyłku, gdyby była równie obojętna jak Blair :3
Ja nie oglądam już od jakiś 4-5 odcinków.
Nawet nie jestem pewna.
Rzygam na Dair.
I nie tyle Dan co Penn jest dla mnie obrzydliwy.
Cały ten jego flejowaty wygląd i okropna maniera aktorska działa mi na nerwy.
No, no, dokładnie.
Ja po prostu uważam, że scenarzyści przez ich kompletny brak pomysłów i pazerność zniszczyli postacie. Blair, Chuck, Serena- to już nie te same osoby. I nie mówię tu o tym, żeby wciąż byli jak za czasów nastoletnich, ale mieli tą ikrę, te same charaktery, ambicje, zachowania co kiedyś.
Cieszę się, że nie jestem jedyną osobą, która brzydzi się wyglądem postaci Dana. Ogólnie to nie jestem w stanie zrozumieć tych westchnień co niektórych na temat urody Penna. Dla mnie jest on po prostu obskurny i przypomina (nie zważając na włosy) pudelka, albo i jamnika :D
Zgadzam się. Jeszcze jako tako wyglądał w poprzednich sezonach, ale teraz to jakaś masakra. On mi nie pasuje do Blair nawet z wyglądu. Blair, może ostatnio ubiera się niezbyt ładnie, ale i tak moim zdaniem jest za ładna dla Dana. Dan to taki pudelek od Blair :D
Rózne są opinie w tej sprawie. Kazda potwora znajdzie swego adoratora. Dla mnie Chuck wygląda przerazająco, bylem przez pierwsze sezony w wielkim szoku ze taki maszkaron jest playboyem i ze Blair tak za nim szaleje. Ale to moje zdanie :) I wiem ze za taki pogląd inni by mi skoczyli do oczu ale cóż. :P
No cóż, jak zauważyłam na wielu stronach to Chuck ma więcej fanek niż Dan (np ten cały Chuckistan) :D Dla mnie Dan jest okropny, ale każdy ma swoje zdanie i każdy ma inny gust :)
Nie będę wyliczał kto ma ile fanów. W przypadku serialowych postaci czasami cięzko rozdzielic charakter postaci od wyglądu zewnętrznego. Chuck ma duzą charyzmę, swój specyficzny urok bad boya, i wypracowany klasyczny styl ubioru który tworzy taka a nie inną otoczkę. Kobiety z tego co zauwazyłem nie patrzą tak sciśle tylko na walory fizyczne ale tez na inne apekty. I w przypadku Chucka te inne aspekty dają mu taką popuralność.
Kogokolwiek postawiliby na miejscu Chucka i tak ubrali, dali dobre kwestie i miałby takie same rzesze fanów jak Chuck. Wystarczy stworzyć odpowiednią aurę i zaopatrzyć w nihilistyczny sposób bycia. :) Jego bezczelność, zbytnia pewność siebie i bezwstydność przyciąga. Ot, taki bananowy chłopiec.
haha, a ja lubiłam bardzo Dana, nawet bardzo, bardzo. jak był z Sereną albo z Vanessą. ale odkąd jest z Blair, jest rzeczywiście zupełnie bezpłciowy. kompletnie do niej nie pasuje :(
W tym temacie można by się długo sprzeczać, jednak nie powstrzymam się przed skomentowaniem!
Może i Ed jako Ed oraz Chuck w pierwszych sezonach (czego winą była źle dobrana fryzura) nie wyglądają tak świetnie jak Chuck jakiego znamy z kolejnych sezonów oraz Ed z sesji i gal, jednak tego, iż nie jest przystojny nie dam sobie wmówić!
No zobaczcie proszę!
http://images.forbes.com/media/2011/04/06/0406_fictional15-chuck-bass-ed-westwic k_485x340.jpg
http://27.media.tumblr.com/tumblr_lk1f7sS8tn1qepqlyo1_500.jpg
http://images2.fanpop.com/image/photos/10500000/Ed-Westwick-photoshoot-Elle-Kore a-2010-chuck-bass-10516969-480-640.jpg
Jeszcze jakieś wątpliwości? :D:D
Mimo, że wolę Penna (po prostu mój typ) to trzeba przyznać, że Ed jest przystojny i nieziemsko pociągający
Ed ma czasami taki agresywny typ urody, coś takiego ze skurczybyka - chyba to przez te mocno zarysowane brwi - przypomina mi przez to Zacharego Quinto, u którego one tez grają pierwsze skrzypce.
Penn natomist przez oczy labradora wydaje się łagodniejszym w usposobieniu i jakis taki bardziej godny zaufania. Jak patrzę na Eda to ma cos takiego zwłowieszczego:P Akwizytorem to by był kiepskim :)
Moi drodzy, nie potrafiłam się oprzeć, zrobiłam dla was kolaż zdjęć z Danem/Pennem w roli głównej :D
(Nie miałam ich gdzie dodać więc wrzucam na bloga)
http://marzenaah.blogspot.com/
Również w pełni się zgadzam! :D Jak dla mnie Ed jest bardzo przystojny, to prawda, że te wszystkie "serialowe dodatki" robią swoje, ale jednak musi mieć coś w sobie, że pociąga ta wiele osób... Penn też nie jest brzydki, a w czwartym sezonie naprawdę dobrze wyglądał, jednak to po prostu nie mój typ. Ed ma taką "niepospolitą" urodę, nie jest klasycznym przystojniakiem jak np. Chace i to dla mnie ma duże znaczenie. I chyba właśnie lubię ten "agresywny typ urody" w stylu Eda i Ian Somerhaldera :)
Zgadzam się w 100% Ian i Ed wymiatają... mają ten sexy wygląd, 100% testosteronu.
A skoro już zeszło na kwestię wyglądu to czy styliści nie mogli by czasem ubrać Chucka w coś takiego?
http://kolonelmustard.mapofrock.com/wp-content/uploads/2012/03/23.jpg
http://kolonelmustard.mapofrock.com/wp-content/uploads/2012/03/510.jpg
http://kolonelmustard.com/wp-content/uploads/2012/03/341.jpg
Jeśli koniecznie musi mieć w każdym odcinku garnitur to niech przynajmniej trochę się pobawią tym stylem - dodadzą sweter zamiast marynarki, podwiną rękawy koszuli (nie mówię, że od razu krótki rękaw, bo wiem, że ciężko jest zamaskować tatuaże Ed'a ale chociaż nieznacznie...). Elegancja nie oznacza od razu garnituru zapiętego na ostatni guzik z zaciągniętym krawatem, może być jednocześnie młodzieńczo, a serialowy Chuck od 3 sezonu na pewno nie ubiera się jak na swój wiek.
Może troszeczkę źle to sformułowałam... Chodziło o to, że Ed nie jest klasycznym przystojniakiem, natomiast do Iana był "agresywny typ urody" choć to także nie jest do końca prawdą, bo po prostu w serialu kreują go na "bad boya" i to głównie przez to.