Vanessa wyjechała chyba na studia do Barcelony. Jeśli o mnie chodzi, to mogłaby ich nigdy nie kończyć :P

Nie lubisz jej?ja na początku tak lubiłam,niestety..zmieniła sie i masz racje mogła by nie wracac,aczkolwiek myśle że zobaczymy ja w ostatnim sezonie

Vanessa jest idiotką, z jednej strony gardzi UES, a zdrugiej rozkłada nogi przed Ch., N. itd, żeby tylko dostać sie do tego bogatego świata

Na początku nic do niej nie miałam. Maksymalną irytację wzbudzała u mnie w sezonie bodajże czwartym, przy okazji sprawy z Juliet i naćpaniem Sereny. Wróciła po tym jakby nigdy nic się nie stało z pretensjami do wszystkich, że się od niej odwrócili, że to ona została wrobiona przez J, do Dana, że przestała go obchodzić ich przyjaźń itp.a to przeważyło na moim podejściu do jej postaci.
Jednakże w finałowym odcinku życzyłabym sobie wszystkich, bez względu na moje odczucia względem bohaterów :)

Zgadzam się zupełności z tobą,aczkolwiek ciekawa jestem cio bedzie z Jenny....ponieważ z tego co wiadomo całkiem odeszła z serialu...

Opcje są dwie, albo zostawią wątek Jenny ( innych niewystępujących również), albo pojawi sie ona epizodycznie skuszona $.

Vanessa już nie wróci i chwała jej za to.

tez jej strasznie nie lubię,ale w życiu prywatnym jest z Ed'em Westwick'iem (chuck bass)

już z nim nie jest. przecież z nią serial dość dawno temu, bo go zdradziła.

oby nie. vanessa to najbardziej zwalona postac w calym serialu, a już zwlaszcza jak sie przyrówna do tej ksiazkowej... juz nawet jenny jest bardziej znosna niz v