Kogo bardziej wolicie?
Ja jestem jak najbardziej za Chuckiem, wedlug mnie przystojniejszy i duzo barwniejsza postac^^ :D
A jakie jest wasze zdanie?
oczywiście, że Chuck podoba mi się bardziej, jest owszem przystojny, ale to jego charakter przyciąga niczym magnes ;), a Dan jest całkiem ok,taki idealny przyjaciel :)
Chuck jest lepszy:D hihi ale Dan też niczego sobie,tylko te zęby brzydkie ma;p
JA lubię Chucka- on po prostu ma coś w sobie; Dan to taki jakiś nijaki jest. Mogłoby go równie dobrze nie być a serial nie straciłby na wartości:)
podczas projekcji tegoz dziela wspolczesnej kinematografi tasmowej moje szare komorki obumieraly i wolaly na pomoc.... czy to aby nie jest srodkowy etap krzywej rozwoju kobiety?? w sensie chodzi mi tu o taki oto schamat: teletubisie---plotkara---m jak milosc
??????
Nie ma jak dodać to samo w dwóch wątkach.
Teraz czuję się na środkowym etapie, ale lepiej mi jak sobie pomyślę, że byłoby gorzej, gdybym oglądała teletubisie.
Dobrze wiedzieć takie rzeczy.
po równo
chuck mnie wkurza bo taki starszny babiarz i jest niedobry dla Blair. szczególnie w drugim sezonie. cham jeden
kiedys zdecydowanie wolałam Dana. Teraz strasznie mi się podoba, że Chuck jest takim Dupkiem. Cudowny jest. ; )
Nie potrafię zdecydować, uwielbiam obu.
*mammocno92 - wcześniej napisałaś, że kobiety lecą na niegrzecznych. Muszę się zgodzić. Lubię takich Dupków. Wiem jacy są, wkurza mnie to, a mimo tego mnie do nich ciągnie. ;)
Chuck jest świetny :* taki chamski dupek o którym nie można przestać myśleć ;) Dan to takie nic :P
Chuck może z wyglądu nie jest za piękny, ale jego sposób bycia, te bycie Dupkiem go rehabilituje:) Taki prawdziwy zimny bad boy, ale i jaki urokliwy;) można tu o nim pisać i pisać, ja jestem pod wrażeniem;)
Wole Dana ale spojrzenie Chucka jest takie zabójcze prawdziwe z niego macho mysle ze nie ma pomiędzy nimi porównaniu są po prostu jak ogień i woda ;D
dla mnie to u nich sytuacja wygląda tak.. załóżmy, że obydwoje pokłócili się ze swoimi dziewczynami, to Dan obgada najpierw sprawę ze swoim ojcem przy gofrach, jego przyjaciółką Vanessą, potem dopiero poszedłby np. do Sereny aby pogadać o tym jeszcze tak z kilkanaście godzin, na koniec wypomni coś Serenie, zamknie się w sobie, napisze opowiadanie, przypomni sobie o uczuciu i wróci do Sereny... nuuudy, ten chłopak chyba za dużo myśli :) w dodatku po końcu kłótni Serena może liczyć na pocałunek w policzek..
za to chuck po prostu kupi małe miasto, gdzie Blair będzie mogła być królową, czy inny tani drobiazg i zakończy się to wszystko gorącym seksem na stole w domu Blair...
Chuck jest mega pociągający, jego głos i sposób zachowania... achh... jak wyżej, też uwielbiam wątek Chuck i Blair :P
chack jest swietny ma osobowosc jest pewny siebie troche arongancki ale jest ciekwaszy od Dana ktory jest jak cieple kluchy podobnie ma sprawa z N on jest tylko przystojniejszy od Dana
Jeszcze w pierwszym sezonie mogłabym się wahać, ale teraz bez wątpliwości CHUCK :D
Dan się zrobił nudny jak flaki z olejem to i wygląda mi gorzej : D
Mi na początku Chuck w ogóle się nie podobał, denerwował mnie nawet, ale teraz... <3 :D
Ale Dan w nowym filmie 'Easy A' przystojnie wygląda :P
Chuck - 14
Dan - 5
Ja wybieram oczywiście Chucka, bo mnie pociągają dupki takie jak on.
Dan nie jest najgorszy, nawet w niektorych momentach wydaje mi sie przystojny :-)... ale Chuck... <3 ... Jak patrze na Niego to az sie zaczynam usmiechac, jest super, ten jego charakter i to jego spojrzenie :-).. rozplynac sie idzie. hehe <3
MOŻLIWE SPOILERY
A ja mam duży dylemat. Z jednej strony jest Chuck, który jest Blair po prostu pisany, oni się kochają, nie mogę bez siebie żyć, ciągle do siebie wracają. Chuck nie jest zły, tylko stara się kryć dobro przed innymi, ale w 5 sezonie już wcale nie udaje, że kocha Blair i zrobi wszystko aby ta z nim była. Jest uroczy. Pamiętam jak bardzo mi się spodobało, kiedy B do niego przyszła, a on powiedział coś w stylu "Nawet nie wiesz, co przez ciebie przeżywam". No i ten uśmiech kiedy jest szczęśliwy po prostu powala. Ale z drugiej strony jest Dan, który zrobił chyba dla B więcej niż ktokolwiek w tym serialu. Każdy momentu 4 sezonu, w którym ta dwójka jest razem po prostu uwielbiam. Oglądają razem filmy, dzwonią do siebie, wychodzą na kawę i ciągle sobie dokuczają.
Ale gdybym miała wybierać, to wybrałabym chyba Chucka, bo jest bardziej stały w uczuciach (tak mi się wydaje). Dan w każdym sezonie był z kimś innym, dorobił się nawet trójkąta z najlepszą przyjaciółką, a od samego początku pisana mu była Serena, więc jego związek z B nie przetrwałby. Za to Chuck od pierwszego sezonu, od momentu kiedy zobaczył B w burlesce, widzi tylko ją i chociaż ma podrzędne romanse, to jednak dla B się zmienia. No i jest złym chłopcem a ja mam do nich słabość. Dana zaczęłam lubić dopiero od 4 sezonu, kiedy zaczął się przyjaźnić z B, no i jest pisarzem, a ja się utożsamiam z takimi talentami i ambicjami, więc musiałam go polubić.
Chuck:)
Jego głos i spojrzenie i po prostu się rozpływam. Uwielbiam jego związek z Blair.