W końcu jakaś inteligentna rozmowa:) Bardzo się cieszę (to za mało powiedziane), że Plotkara będzie serialem!! Co prawda czuję pewien smutek, że nie zobaczę moich ukochanych bohaterów na wielkim ekranie, ale nie można mieć wszystkiego:( Przynajmniej będzie dokladniej wszystko sfilmowane! I ciesze się znów że będą ci sami ludzie tworzyli Plotkare, co serial Życie na fali:)))))

Pewnie i tak ni zrobią tego tak jak byśmy chcieli i coś poprzekręcają, żeby lepiej wyglądało na ekranie, ale świetnie, że w ogóle coś robią. Ja osobiście już nie mogę się doczekać. Wie ktoś może kiedy serial wchodzi na ekrany?

ja nie mam pojęcia kiedy wchodzi. I wiadomo, że coś przekręcą w fabule, ale to przecież Plotkara! Jej nie da się pogorszyć ani polepszyć!! A zresztą to myślę, że zrobią ją podobną do książki bo inaczej to byłoby samobójstwo z ich strony!!

nie oceniam zanim nie zobacze ale fakt ze sie boje tego co zrobią , oby było ok

Taaak.. To najważniejsze... Ale i tak przepowiadam już Plotkarze sukces murowany:]

Połowa sukcesu to dobór odpowiednich aktorów. Szczerze mówiąc najtrudniej mi jest sobie wyobrazić, kto mógłby zagrać Serenę. W książce jest opisana jako ideał i mam nadzieję, że znajdą dla tej roli jakąś śliczną modelkę albo początkującą aktorkę, żeby przede wszystkim nie był to ktoś znany. Chociaż trudno będzie obsadzić kogoś, kto będzie taki jak Serena z książki. No i faceci. Mam nadzieję, że znajdą jakiegoś odjazdowego gościa do roli Nate (przy okazji Nick Zano jest przystojny, ale to nie Nate). Kiedy ktoś bedzie coś wiedział o początkach emisji albo będzie miał jakieś spoilery niech da znać. Pozdrawiam

Uważam że pod względem wyglądu na Serenę pasuje Gemma Ward.
A poza tym nawet jeśli film w Ameryce zostanie wyemitowany na początku przyszłego roku to do Polski trafi nie prędzej jak w 2008... ^^
a szkoda ... :(

I tu się z wami zgodzę... Film będzie u nas w 2008 roku, jeśli w Ameryce wejdzie w ogóle na początku 2007 co jest mało możliwe, bo nie ma nawet obsady. Wg mnie najtrudniej będzie wybrać: Blair (gdyby Audrey Hepburn żyła byłaby idealna do tej roli, ale Audrey nie żyje, a żadne aktorki mi nie pasują do tej roli. Powinni wziąć nową twarz), Sereny (trudno będzie znalęźć IDEAŁ IDEALNY pod każdym względem, taki jaki opisuje Cecily von Ziegesar), oraz Nate'a (no bo kto może zagrać naszego złotego chłopca!? Też nie spotkałam faceta takiego jak Nate. I tu też potrzebna jest nowa twarz). No więc ogólnie rzecz borąc "stare" pokolenie (czyli 20-letnie) nie ma szans grać w tym filmie wg mnie. Powinni to być młodziutcy ludzie gdzieś około 16-17!!!!!

Gemma Ward jest zbyt poważna na Serene. Ją musi zagrać ktoś na luzie, roztrzepany, bez żadnych problemów. Gemma jest śliczna i w ogóle, ale nie pasuje na Serene.
Co do Blair... Jak dlam nie to Audrey raczej by na nią nie pasowała. Audrey przeważnie grała trochę roztrzepane, zagubione i nie wedzące czego chcą od życia dziewczynki jak np w śniadaniu u Tiffanyego. A pamiętasz ją z Rzymskich wakacji? Nieodpowiedzialna księżniczka Anna uciekająca w Rzymie przed łasnymi ochorniarzami... Albo Szarada, gdzie mimo, że grała dorosłą kobietę i tak nie iwedziała co ze sobą zrobić i dawała się wodzić za nos. Ona miała taki wizerunek i na pewno nie pasowałaby na zimną suke i prefekcjonalistke jaką jest Blair. Audrey była złotka a Blair to trochę wiedźma. Nie jestem złośliwa wręcz przeciwnie. Uwielbiam wizerunek Blair jaki przedstawia w książce Cecile.
Zgadzam się, że nie powinni tutaj zagrać aktorzy znani z innych seriali czy filmów tylko zupełnie nowe twarze, ale nie do końca zgadzam się z 16-17 latkami. Dla mnie przede wszystkim muszą zagrać tam aktorzy, kórzy coś potrafią. Nie zniosłabym gdyby obsadzili w roli Blair czy Sereny kogos takiego jak na przykład Misha Burton

tylko nie Burton :( Boże !!!
ja sie boje bardzo o Blair , bardzo ja lubie i chyba nigdy do końca nie bede zadowolona z wyboru
pozdrawiam !

Audrey nie była cały czas słodziutka i milusia. Miała w sobie to Coś i lubiła szaleć, choćby np w śniadaniu u Tiffany'ego: lubiła popić, imprezować, paliła jak smok oraz była z deczka złośliwa nawet do Paula:P Audrey grała różne banalne role, ale często dawała coś od siebie, torchę wiedźmowatości. Umiała też nawijać godzianami o niczym tak jak Blair, która właśnie Audrey udawała, a to co czytamy u Ziegesar, większość złośliwości panny Waldorf, była ukazywana jako to co myślała. W filmie nie pokaże się o czym myśli bohaterka. Czy Audrey nie była trochę suką, gdy odprawiała swojego "męża"?
Co do Sereny to zgadzam się: żadna tam Misha Burton nie może jej zagrać. I ddalej upieram się przy 16-17 latkach. No, przesadziłam 17-18 latkach. Czyż nie tyle lat mieli bohaterowie Plotkary? Co do różnych rzeczy też jestem perfekcjonistką o czym mówi nawet moje imię:))

Szczerze mówiąc to wisi mi ile będą mieli lat ci aktorzy. Ważne dla mnie jest tylko to, zeby dobrze grali i nie obrzydzali mi serialu swoim beztalenciem.
Według mnie ekranowa Audrey nie miała w sobie nic z suki, a szczególnie nie z takiej jaką jest Blair.

A wg mnie Audrey miała sobie wiele z suki. Miała też taką drobną budowę i trochę była wiedźmowata. Ale cóż każdy ma swoje zdania i nie zmieni go:] Zresztą po co gadamy czy Hepburn byłaby idealna do roli Blair czy nie? Przecież i tak już nie żyje =]
Co do twej pierwszej myśli to się po trochu zgadzam: aktorzy powinni świetnie grać, nie tak jak Sarah Bolger, bo to jest całkowite beztalencie i nie mogę nawet o tym myśleć. Lecz jednak nie chciałabym aby np Serenę zagrała 30-letnia aktorka!!!

No pewnie, że nie. Na Serene zdecydowanie powinni wziąść jakąs modelkę albo młodziutką aktorkę, która nigdy wcześniej nie pojawiała się na ekranie, żeby można było kojarzyć ją tylko właśnie z tą rolą, a nie porównywać do jakieś innej.

i tak jak dla mnie to nie ma tak IDEALNEJ dziewczyny jak była Serena:) Producenci i tak dalej będą mieli probemy z wyborem...

Wiesz co? Kiedyś czytałam blogi amerykańskie odtyczące Plotkary. Kiedy okazało sie, że będzie film ludzie dawali swoje typy na aktorów, których chcieliby zobaczyć jako swoje ulubione postacie. Jedna laska podała po prostu idealną dziewczyne na Serenę. Na dzień dzisiejszy dla mnei też nie ma żadnej aktorki wystarczajaco idealnej, żeby ją zagrać. Ale tamta modelka świetnie by się na nią nadawała. Niestety nie pamiętam jej nazwiska ani adresu tego blogu.

ah, szkoda. Ale chociaż wiesz, czy może występowała w jakimś filmie? To może jest na filmwebie. Ja osobiści nie widziałam jeszcze tak idealnej aktorki, modelki lub po prostu zwykłej dziewczyny, która jako tako pasowałaby do tej roli. Możę sobie przypomnisz chociaż imię tej modelki lub pobuszuj w historii!!!

Na pewno nie występowała w żadnym filmie, bo bym ją zapamiętała. W historii tego nei mam, bo to było raczej dość dawno. Ale jak tylko ją zobaczyłam to stiwerdziłam, że byłaby świetna na Serenę.

szkoda wielka, ze nie pamietasz. a ja moze poszukam jakiejs fajnej aktorki lub modelki:)

Zmotywowała mnie wasza rozmowa i postanowiłam również poszukać "swoich" aktorów. No i znalazłam Serene, aktorka nazywa się Nikki Griffin. Jej zdjęcie znajdziecie tutaj:
http://www.eamgmt.com/eam_images_medium/makeup/Shiyena/sc1_ij20_nikki%20griffin_ th.jpg [www.eamgmt.com/eam_imag...]
moim zdaniem jest.... idealna.

no, może nie idealna, ale ładna:) ja bym wolała jeszcze poszukać (co właśnie przez miesiąc usilnie próbuje robić). Na pewno jest na świecie TAKA dzieewczyna!!!!

boooze... ludzie, nauczcie sie pisac, a jak umiecie, to sprawdzajcie zanim napiszecie bo to wkurzajace : jest MISCHA BARTON, a nie misha burton. Poza tym nie wiem dlaczego ak wszyscy jej nie lubicie... no ale cóż, o gustach sie nie dyskutuje. POza tym, nie dogodzi sie wszystkim w sprawie Sereny, bo kazdy ma o niej inne wyobrazenie, tak wiec i tak kogokolwiek wybiora nie bedzie idealnie.

nie wiem w czym masz problem.
ja do Mishy nic nie mam tyle że po prostu nie nadaje się na Serenę!! I nie popieram tego, że każdy ma o niej inne wyobrażenie. Na pewno jest gdzieś jakaś dziewczyna, która zadowoliłaby WSZYSTKICH!!! Na świecie żyją ideały!