Nie chcę siać paniki, jednak moje przypuszczenia i obawy, o których pisałam już w innym
wątku niestety chyba mogą się sprawdzić...
Na stronie plotkara.info pojawił się spoiler o treści :
"Źródło poinformowało nas, iż Chuck wciąż będzie się zmagał z uczuciami jakie żywi do
Blair (mimo, że jest ona obecnie rozproszona przez Dana), więc zapewne nie pozwolił jej
ostatecznie jeszcze odejść. Również sensacyjną wiadomością jest to, że Chuck dowie
się "zaskakującej wiadomości o sobie". Przygotujcie się!"
"Oh, i dojdzie do znaczącej śmierci w dalszej części sezonu"- kolejny spoiler
"Chuck dowie się zaskakującej wiadomości o sobie..."
"Chair nigdy się nie skończy."
+
Do tego dochodzi to, iż Ed Westwick kilkukrotnie mówił o tym, iż jest zmęczony postacią
Chucka.
+
Wiemy na pewno, iż w dalszej części sezonu odbędzie się pogrzeb (cały czas stawiałam
w nadziei na Cecy)
Nie wiem, być może przesadzam, ale mam złe przeczucie, że planują uśmiercić Chucka.
Poza tym nie wyobrażam sobie, aby Blair mogła, po wyznaniu wiecznej miłości
Chuckowi, po prostu być teraz z Danem ot tak sobie.
Co myślicie? Może macie jakieś własne przypuszczenia, scenariusze?
No przecież Cece była chora, po co by to pokazywali? I gdyby mieli uśmiercić Chucka to mogli zrobić to w 10/11 odcinku... Teraz niech nie kombinują, Blair ma pakt i Chuck jest bezpieczny :D Ale co on może się jeszcze o sobie dowiedzieć? ;d To już pora na Jacka?
PS. Ale mógłby umrzeć ktoś bardziej ważny niż Cece, byłaby akcja.. Chociaż jak piszą "ZNACZĄCA śmierć"? ^^
"Chuck dowie się zaskakującej wiadomości o sobie" myślę że to ma związek z Dianą - jej rozmowa przez telefon w taxi
Tyle że jeśli Chuck dowie się że Diana jest jego matką (a według mnie nie jest), to nie będzie dowiedzenie się ciekawej wiadomości o samym sobie, tylko o swojej rodzinie.
Nie no ja o Chucka byłabym spokojna, przynajmniej na razie. Jednak faktycznie... znacząca śmierć odnosiłaby się do Cece? Ja bym obstawiała jednak kogoś innego. Może Louis? Dzięki temu pozbyliby się go raz na zawsze.
A dlaczego nie CeCe? Przeciez to wplynie na cala rodzine Sereny, na Dana moze jakos tez, bo tez mial z nia kontakt. Ale jakby Louis umarl to dlaczego by nie?:D
Wątek Cece jest już wątkiem 3planowym ( Lilly i Rufus to 2planowe postacie), wiec smierc Cece moze byc o tyle znacząca, że rodzina podzieli sie spadkiem, w tym siostra Lilly otrzyma swoje, wiec skoro babcia nie zyje to nie będzie miało znaczenia ze ona oszukała rodzinę z podmianą Charlie. Prawdziwa Ch również otrzyma spadek i będzie dobra partią dla N.
Ed jest znudzony jak rowniez inni aktorzy, zobaczymy jak się potoczy fabuła, czy będą niedomówienia/otwarte drzwi do kolejnych sezonów czy będzie pomyslne zakończenie/koniec serialu.
przy okazji pogrzebu pewnie prawda o Charlie wyszłaby na jaw, bo według mnie Lily już coś podejrzewa ;))
Moglby sie pojawic jakis byly lowelas Lilly, w koncu tylu ich miała, akcja nabralaby tempa, gdyby zawisl w powietrzu jej 5 rozwod.
Nie chciałabym, aby prawdą okazała się jego śmierć, ale w sumie by to miało sens, bo coś za dziwne są relacje między Danem a Blair. On ją kocha, a i on jej nie jest obojętny. Ona kocha Chucka, ale jak by go zabrakło to Dan by był pierwszy w kolejce na kandydata na chłopaka. A co do Diany i Jacka to pewnie nas zaskoczą, ale negatywnie ;/. Ale czy ona jest jego matką, to wątpię, bo jak dobrze pamiętam to ta kobieta co udawała matkę Chucka, w rozmowie z Blair czy Jackiem dała do zrozumienia, że naprawdę jest jego matką. Chyba, że coś pokręciłam.....
Pod koniec któregoś odcinka ta kobieta trzymała drugą część medalionu Barta, więc na pewno była matką matką Chucka. Ale ja wątpię żeby uśmiercili takiego bohatera, ponieważ wtedy oglądalność spadnie tak, że serialu nie będzie się opłacało dalej kręcić. Zresztą czytałam gdzieś że wszyscy główni aktorzy mają podpisane kontrakty na jeszcze jeden sezon czy coś takiego.
Nie umrze bo pogrzeb jest w odcinku 17 (na 100 % umrze CeCe) a juz kręcą 19/20 i Ed dalej nagrywa normalne sceny ....
Poza tym już w pewnym sensie Chuck jest martwy, to co było fajne w jego postaci gdzieś uciekło. Teraz to ponury, nudny gościu, który daje innym rady niczym 100-letni mędrzec.
Przecież ona powiedziała do Jacka, że powiedziała Chuckowi ,że nie jest jego matką i woli ,żeby tak myślał. Czyli Elizabeth czy jak jej tam było naprawdę jest matką Chucka. I Chuck to wie i tak. Dlatego nie sądzę, żeby Diana była jego matką + powtarzaliby tę historię? Chyba najbardziej wiarygodne hipotezy to Cece i Louis. Ale Louis? To musiałby być wypadek i jakoś nie wiem... A Cece przecież nie jest aż tak istotna. Dziwne :P
Elizabeth jest na 100% matką Chucka, przecież on robił nawet testy DNA zanim przepisał jej hotel i powiedział coś Blair, kiedy je odczytał, że "teraz ma już inną możliwość" czy coś takiego. Sama nawet zastanawiałam się, czy aby ta aktorka nie jest spokrewniona z Edem, bo byli bardzo do siebie podobni, zupełnie jak matka z synem :)
Poza tym to Diana jakoś nie pasowałaby mi na jego matkę...
Co do pogrzebu, to najbardziej prawdopodobna wydaje mi się Cece, to tłumaczyłoby nagły przyjazd Williama no i po części pojawienie się Ivy, bo ona poznała przecież Cece i chyba nawet ją polubiła...Być może o to chodzi.
A nie pomyśleliście, że to może być ktoś bliższy, niż Cece? Ona pojawiła się w może 5 odcinkach na 5 sezonów, jest postacią trzecioplanową, jak nie czwartoplanową. A to ma być ZNACZĄCA osoba. Sama nie wiem mam nadzieję, że Louis.
Co do tego testu DNA, Chuck powiedział, że wszyscy byli w zmowie przeciwko niemu: Jack, jego prawnik i ten facet od tych testów. Ale jest na pewno jego matką, bo na końcu tego odcinka, w którym wyjeżdżała, sama powiedziała do Jacka, że okłamała Chucka, że nie jest jego matką.
Mam nadzieję, że umrze Louis albo jego matka.
Ale Cece nie jest jakąs tam ważną postacią, a niby to ma być śmierć znaczącego bohatera. A skoro będzie ojciec S. i Ivy to może to pogrzeb Lily? Przecież poważnie chorowała, więc może będzie nawrót tej choroby. Do tego jest postacią drugoplanową i ma często udział w dość waznych i ciekawych scenach.
To co mówicie miałoby sens. Gdyby uśmiercili Louis wszystko by im się ułożyło. Za bardzo pokomplikowali wątek. Jest to nie możliwe żeby uśmiercili Chucka, strzeliliby sobie sami w kolano. Wątek Blair i Chucka jest teraz najciekawszy. Dan i tak wróci do Sereny... To jest jego miłość życia i Sereny zresztą też. Co do śmierci to skoro to znacząca śmierć to może Lily? Znacząca, nagła? Jednego jestem pewna, Blair i Chuck będą razem ale Blair musi się pozbyć Louis...
Moim zdaniem "znacząca śmierć" nie musi akurat być śmiercią postaci 1szo - 2go planowej...
Wydaje mi się, że znacząca byłaby śmierć Carol - matki Charlie, na jej pogrzeb przybyłby wtedy ojciec S. i Ivy.
Wtedy Serial nabrałby tępa, prawda wyszłaby na jaw.
To nie będzie na pewno śmierć Louis , nie miałoby to większego sensu. Może to być Cece i pewnie będzie...
Diana na pewno nie jest matką Chucka... co najwyżej może jakąś siostrą, ciotką.
Taka opcja też przemknęła mi w myślach. Zgadzam się co do tego, iż nie koniecznie chodzi o postać 1szo planową, jednak Carol nie zalicza się chyba nawet do tych 3 planowych, więc wątpię, że o tą "znaczącą" śmierć może chodzić.
Biorąc pod uwagę poprzednie wydarzenia to logicznym wyjaśnieniem jak dla nie jest tylko Lily lub Cece.
W każdym bądź razie, obstawiam na kogoś z rodzinki Rhodes.
No właśnie jak teraz czytam to co napisaliście to to może być podstęp i ta znacząca śmierć nie musi być śmiercią znaczącego bohatera. Mogłabym się tego spodziewać po scenarzystach GG. No bo przecież znaczący bohater = S, B, N, C i D. Jest jeszcze Louis itd. A znacząca śmierć to co innego. Ale tylko zgadujemy :) Osobiście będę strzelać kiedy zobaczę zdjęcia z tego odcinka (nie wiem który to będzie).
http://www.tvovermind.com/gossip-girl/gossip-girl-photo-preview-season-5-episode -17/124278
Zagadka rozwiązana , Chuck żyje, jest stypa, zmarła CeCe.....
No nie powiem, raczej nikogo to nie zaskoczyło. @noname22 Już dawno wyjaśniliśmy, że nie chodzi o Chucka.
Jednak miałam jakąś nadzieję, że chodzi o Louis. Szkoda :D I jeśli już mówimy o Cece to wiemy dlaczego wróciła Charlie/Ivy.
"Chuck dowie się zaskakującej wiadomości o sobie..." te zdanie lekko mnie zaskoczyło, bo pierwsze co pomyślałam, że może Chuck jest biseksualny. Właśnie oglądam 5x15 odcinek o V-day i sytuacja z 4 minuty mnie lekko zbiła z pantałyku... nie wiem co się wydarzy dalej, ale sry - MUSIAŁAM TO NAPISAĆ :D
łał to nawet ja bym nie wpadł na taki pomysł :P z drugiej strony on gadał w 3 sezonie ze całował się z męzczyznami - no ale raczej myślalem ze to jakies jego ekscentryczne wybryki z młodości niż coś takiego :P myślę ze chodzi tu o Dianę i Jacka - ze Diana jest jego matką/ciotką/siostrą etc :D albo ze się okaze ze nie Bart a Jack jest jego ojcem :D lol
Haha w książce Chuck był biseksualny, a Dan przez pewien czas myślał, że jest gejem... Duck? :D jestem za, w końcu byłby jakiś świeży wątek :D
może on jak zobaczył zdjęcie całujących się Dair to był zazdrosny o Dana a nie o Blair ;D
No ja Was proszę! To, że tak było w książce nie znaczy, że muszą to zrobić w serialu. Poza tym ,to uważam, że gdyby taka "prawda" o Chucku miała wyjść na jaw to byłoby to znacznie wcześniej...Przecież to typowy kobieciarz, co z resztą widać w większości odcinków, a to, że nosi kolorowe skarpetki (?) nie musi świadczyć o orientacji seksualnej.
No wiadomo ze to bajki :D tak sobie mozna pozartować, choć ta początkowa scena jak Chuck idzie ulicą i wpada na tego faceta była jakaś dziwna i sam myślałem ze moze to będzie jakoś powiązane z wątkiem (no ale nie w tych kategoriach :P)
Ten wątek był dość dziwny i nie może być przypadkowy, chociaż wątpię, że zrobią coś z Chuck'a biseksualizmem :c
Swoją drogą dla mnie była jeszcze dziwna scena z 5x14 jak pod koniec odcinka Dan przychodzi do apartamentu Blair i chce oddac jej suknie slubną. Blair odchodzi z Louisem na podróż poślubną a on zostaje sam z matką Blair. Też to było dziwnie nakręcone....
Powiesz mi skąd wydedukowałaś, że moja koncepcja o biseksualizmie została nawiązana do koloru skarpetek Chucku?
Nie wydedukowałam tego z Twojej wypowiedzi, dałam po prostu jako przykład ,bo wiele osób właśnie tak sądzi :)
po co oglądać serial i szukać po internecie co się wydarzy w następnych odcinkach i kto umrze ,a kto nie ?
bez sensu, chyba cała frajda w tym ,że nas coś zaskoczy ,a nie oglądamy czegoś co wiemy ,że się wydarzy.
to co w takim razie robisz na forum o serialach? :]
Poza tym, to nikt z nas tak naprawdę nie wie co się wydarzy...Możemy jednak powymieniać się spostrzeżeniami, domysłami, podyskutować na temat tego czy innego związku i o to chyba chodzi, prawda?
chyba mogę mieć własne zdanie ? na forum nie porusza się tylko tematów tego co będzie w ostatnim odcinku i zdradza się całe zakonczenie ;) czyż nie ? chyba,że się mylę ?
to moje spostrzeżenie , a jak wspomniałaś po to jestem na forum o serialu ,żeby móc wyrażać swoje zdanie :)