PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136269}

Plotkara

Gossip Girl
2007 - 2012
7,7 108 tys. ocen
7,7 10 1 108175
6,4 10 krytyków
Plotkara
powrót do forum serialu Plotkara

Zauważyłam, że niektórzy atakują Blair, że jest niezdecydowana, niedojrzała, ciągle kręci,
słaba itp. Ale moim zdaniem ona właśnie pokazała siłę, mówiąc Chuckowi, że nie jest już w
nim zakochana. Musiała mieć nie lada siłę i odwagę, by wreszcie wyrwać się z toksycznego
związku, jaki tworzyła z Chuckiem przez tyle czasu. Zakochała się w Danie, i teraz wszyscy
go atakują, że jest głupi, samolubny. Ale on przecież na początku próbował połączyć Chair,
np. przed wypadkiem czy ostatnio w 5x17 przyznał się do wszystkiego co mówił Chuck. A
mimo to Blair nadal do niego się zwracała. Nie dziwię się więc, że postanowił jej wyznać
miłość, skoro ją kocha. Myślę, że wcześniej jedyną przeszkodą był Chuck, ale po tym jak B
powiedziała mu, że nie mogą być razem, Dan postanowił wyznać swe uczucia. I okazało się,
że B to odwzajemnia. Fani Chair atakowaliby pewnie każdego nowego faceta B, czy do Dan,
Nate, czy jakiś inny koleś. Ponad to większośc z nich pragnie szczęścia dla samego
Chucka, a nie Blair.... Ja chcę szczęścia dla ich obojga, dlatego mam nadzieję, że wkrótce
scenarzyści zatroszczą się o wątki Chucka, dadzą mu jakąś dziewczyne..... A Blair moim
zdaniem uwalniając się spod dominacji Chucka pokazała, że nie jest już małą dziewczynką,
a dojrzałą młodą kobietą.

ocenił(a) serial na 1
spacedementia

Bardzo mądra i dojrzała wypowiedź :) Szkoda rzeczywiście Sereny i Nate - mogli ich juz połączyć i tyle - a tak Nate śpi co kilka odcinków z jakąś przypadkową dziewczyną a Serena opłakuje Dana. Niezbyt to ciekawe. Nie wiem po co mieli takie parcie by zrobić z Chucka aniolka - był czarnym charakterem od początku i spełnił się w tej roli, wystarczyło by przestał robić te największe głupoty ale by zostawili mu urok playboya, pociąg do intryg i czarne poczucie humoru. Wczesniej było dwóch protagonistów - dobry, wesoły i moralny Dan i z drugiej strony podstępny skurczybyk Chuck. Teraz Chuck jest zbyt podobny do Dana i balans zostal naruszony.

robb264

Z tym że rola Chucka ogranicza się do wpatrywania w stół bilardowy i picia, a Dan chociaż ma jakiś wątek ;) Co do Sereny - jak w trzecim sezonie już tego nie rozumiałam, tak i nie rozumiem tego teraz - po co ugania się za Danem?! Praktycznie od drugiej serii ich relacje były przedstawione podobnie jak Sereny i Chucka - przyrodniego rodzeństwa. A tak scenarzyści usilnie próbują przywrócić pierwszy sezon, co nawet nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 1
spacedementia

Dla mnie to chore ze ona w ogólne zapomniała ze ich rodzice są małżenstwem a do tego mają wspolnego brata :/ To chyba jest zakazane by takie osoby mogły legalizowac swoj związek przy takim stopniu pokrewieństwa/ powinowactwa. Nate był wolny, kochał Serenę, prowadził Spectatora,gdzie wspołnie pracowali. Czego ona jeszcze chciała? Udowodnic sobie ze Dan nadal jest jej pieskiem który na kazde zawołanie przyleci z merdaniem ogona? Dziwna logika. Dobrze ze chociaż odpusciła ostatnio Blair, to jest jakiś czynnik łagodzący.
Chuck dostanie teraz znowu jakiś watek jak wróci Jack, jestem ciekawy. Jack to świetny podstępny charkater i między nim a Chuckiem zawsze iskrzy (oczywiście w inny sposób niż romantyczny). Ogólnie zapowiada się ze im blizej finału tym Chuck będzie miał coraz wiecej do roboty.

ocenił(a) serial na 6
robb264

Nie rozumiem tego porównania do psa. Serena po prostu znowu zakochała się w Danie po tym pocałunku (a raczej znowu obudziło się to uczucie, które jak się okazuje zawsze dla niego miała). Tak jak Blair jej poradziła wyznała mu to i oczekiwała jakiejś odpowiedzi tymczasem Dan ją zignorował (tak jak Serena zwodziła go w 4 sezonie). Zrozumiała, że naprawdę kocha Blair ze wzajemnością (póki co) i koniec. Czasem każde jej zachowanie interpretujesz w jak najgorszy sposób.

ocenił(a) serial na 1
Toodles

Biorę pod uwagę cały 5 sezon i końcówę 4 i odczytuję to w ten sposób. Koniec konców postąpiła szlachetnie ale czemu się ona wpakowała taką sytuację to juz nie rozumiem. Jezeli facet w twarz mówi ci ze kocha inną kobietę to ty po miesiącu zaczynasz go podrywać? Jakby zapomniała co się działo we wczesniejszych odcinach. Ta desperacja by go zdobyć. No nie wiem - przyznam się ze nie przepadam za Sereną .... jak zadna postac mnie iryttuje czasami, a jak przypomnę sobie jak Dana wystawiła z tym profesorkiem na imprezie w 4 sezonie to mi się nóz w kieszeni otwiera.
W 4 sezonie zachowała się jak najgorsza jędza - upchnęła Dana z Benem w jednym mieszkaniu a potem wielkie zale ze się raz D z B pocałował. Zrobila z siebie jakąs divę obrażoną na cały świat ---> skarbie, nie chciałaś Dana kiedy miałas go w zasięgu to teraz płacz. A potem jeszcze się zemsciła na Blair za to jak doprowadziła chyba do ujawnienia jej skandali by zniszczyć jej reputację u Sophie. A w 4x21 nawet sama przyznała ze jest zadowolona bo wszystko wróciło do normy " Ty jesteś z Charilie, Blair jest z Louisem, teraz jest wszystko ok" Potem historia z książką - jaka ona była pewna ze jest gwiazdą i jak potem była wsciekla ze Dan napisal o niej prawdę - ze jest zwykłą, rozpieszczoną, niezbyt bystrą puszczalską laską. Potem odcinek 5x05 powinien nazywac się "Serena i jej ego" - pogodziła się z Danem bo chciała tylko prawa do ekranizacji ksiązki, a potem jak wyszło to na jaw wzięła go na litość ze on jest miłością jej zycia. ----> tak, juz to widać, zwłaszcza jak nie mogła wybrać między nim a Natem a potem jak mimo poświęcen Dana wskoczyła do łóżka Benowi. Mało ją obchodziły jego uczucia to czemu on ma być lepszy - jasno okreslił swój stosunek do niej - do 5x10 byli wręcz skłóconym rodzeństwem które sobą pogardzało. A potem zobaczyła wpisy na plotkarze i juz tylko Dan się liczy, co tam Nate - juz nawet zapomniała ze miała z nim udany związek. Ale co tam Nate, on jest pod ręką - trzeba znowu odzyskac swoją "bezpieczną przystań". Ten sen Sereny z 100 odcinka mówi wszstko o niej : lub być w centrum uwagi i by wszyscy męzczyźni latali przy niej jak oszalali. Jak któryś wyrywa się z łańcucha to ona zaczyna zwracac na niego uwagę, by potem znów stracic zainteresowanie bo pojawia się ktoś "nowy, lepszy, fajniejszy" a stare klamoty rzuca się w kąt.
Na ślubie wyznała mu uczucie - Dan chciał odpowiedziec ale Serena jak ta głupia skonczyła z nim rozmowę. A potem jak mial jej powiedziec jak z 5 minut później juz musiał z Blair uciekać.
Jak Sereny nie lubię tak Chucka juz tak. Jakby mógł ją raz na zawsze uciszyć to bym mu nawet pozwolił wrócic do Blair w nagrodę :D .... moja nienawiść do niej jest tak ogromna ... ahghhhhh:D

robb264

Ahaha, we mnie jakoś Serena nigdy nie wzbudzała zbyt dużych emocji, jej wątki są ciekawe, kiedy dzieje się jakaś intryga ( zwłaszcza chodzi mi o pierwszy i czwarty sezon ). O relacjach z Danem wolę się nie wypowiadać, bo i w trzecim, i w czwartym sezonie było to dla mnie nierealne. Niestety, twórcy podkręcają shippowanie, czego przykładem jest zacięta walka Dair-Chair, a nieco z boku czasem odzywa się Darena i Serenate. A dla mnie dobrym zakończeniem byłoby, gdyby nikt nie był w wyżej wymienionych związkach. Oni mają 21 lat, a wszyscy oczekują od nich ślubów i dzieci!

ocenił(a) serial na 6
robb264

Ja za to nigdy nie przepadałam za Blair. Wszyscy zachwycają się jej wrednym charakterem. To jakaś super zaleta być podłym dla innych, gorzej sytuowanych, że wszystkie dziewczyny piszczą nad tym z zachwytu? Gdybym spotkała taką laskę w prawdziwym życiu to przeprowadziłabym na nią zamach. Irytuje mnie ta moda na Blair - Blair jest wredna to i ja będę, Blair lubi Audrey to i ja będę! Wszyscy chcą jej szczęścia, a sama krzywdzi innych.
Jest jedną z najbardziej skupionych na sobie bohaterek. Wszystko ma być po jej myśli. Po trupach do celu. Nie wspominając już o tym, jak żałośnie zachowała się w Paryżu - Louis okazał sie być szoferem - do widzenia. Ta wieczna pogoń za statusem, za pozycją, jakby chciała wyleczyć się z własnych kompleksów. A najbardziej nie cierpiałam u niej tej pogardy dla Dana, która trwała do 5x14 bodajże! I wiem, że to tylko zbieg okoliczności, ale to naprawdę wygląda śmiesznie, że Blair zaczęła cieplej na niego patrzeć dopiero jak się wylansował, wyszedł z nory, wydał książkę, jak stał się tym całym insiderem.
Jedyny okres, w którym ją naprawdę lubiłam to trzeci sezon, jak na ironię kiedy była z Chuckiem. Wtedy stała się moją ulubioną bohaterką, ale to już minęło.
Dlatego wolę Serenę, bo ona może i odstawia cyrki, ale zawsze swoje błędy chce naprawić i nie jest przesiąknięta tym systemem klasowym bla bla bla. Co jak co, ale rozpieszczona to jest Blair.
Staram się obiektywnie patrzeć na tą postać, ale nigdy nie polubię jej w 100 %. Jednak podziwiam ją za niektóre postawy i cechy chrakteru i to się nigdy nie zmieni.

Hahaha, jak opisałeś swoje szczere uczucia w stosunku do Sereny, stałeś się w moich oczach bardziej ludzki ; )

ocenił(a) serial na 1
Toodles

Ja nieludzki? :) ha ha Moze.... Bardzo staram się panować nad wypowiedziami i zachowac pozory neutralności, poprawność polityczna ...:D Ale czsami.... mi się juz nie chce - kiedy długo juz ripostuje albo jak widzę krótki, niedojrzały, pozbawiony merytorcznej podbudowy i prostacki przy tym komentarz (oczywiście nie mam tu na mysli ciebie :) )
Szacunek dla twojej opinii, jak widać mogą się one bardzo róznić :P Jest tez tak ze nawet znając wady jakiegoś bohatera wybacza mu się o wiele więcej :P bo po prostu jego urok, ciekawy wyrazisty charakter rekompensuje resztę i nakłada klapki na oczy.

ocenił(a) serial na 6
robb264

Chodzi o to, że zazwyczaj ganiałeś Serenę podając rozsądne argumenty i przytaczając konkretnesytuacje. Teraz pojechałeś równo, nie dość że nieźle się uśmiałam, to zgodziłam się z tobą, bo koniec końców masz co do niej rację. 5 sezon przyniósł jednak zmianę i z powrotem kibicuję S. :3

ocenił(a) serial na 8
Toodles

Wreszcie spotkałam kogoś, kto myśli tak samo jak ja. Jako miło :D Wszyscy kochali Blair, gdy była egoistyczną suką. Za to ja jej nie lubiłam. Teraz, gdy okazała trochę uczuć, to wszyscy się od niej odwrócili. Co się z Wami dzieje? Czemu fascynuje Was postać, która gardzi innymi ludźmi, którzy są chociażby biedniejsi od niej? I co z tego? Prawdą jest, że Dan jest mega inteligentny i to, że mieszka na Brooklynie nie ma żadnego wpływu na jego wartość, jako człowieka. Zawsze wolałam Serene, ona mimo, że popełniała błędy, to robiła wszystko, by je naprawić i do tego była dobrym człowiekiem. Dalej jest. To cechy, których Blair nigdy nie nabędzie. Lubię czarne charaktery, ale Blair jest charakterem mściwym i wrednym. To co innego. Zawsze oceniała ludzi po tym, ile mają pieniędzy, czy, jak w przypadku Louisa, tytule szlacheckim. Wszyscy ją tak lubicie, ale wątpię, żebyście chcieli mieć taką przyjaciółkę. Serena już nie raz oberwała przez jej okropny charakter. Jedynie teraz Blair pokazała jakieś stosowne zachowanie w stosunku do Dana, czy Chucka. Co potrafię docenić. Ale zajęło jej to 4-5 lat, co jest chore.

ocenił(a) serial na 1
franklysaid

To nie prawda ze wszyscy przestali lubić Blair - tylko fani Chair/ Chucka są wsciekli i dla nich teraz Blair jest dziw*ką , suk*ą, prostytutką bo się zakochała w kimś innym. Ja lubię tę wrażliwszą stronę B, jest po prostu urocza z Danem. Bardzo się zmieniła na lepsze - mniej patrzy na status społeczny, jest bardziej skłonna do wybaczania innym. Czy Blair jest złym czlowiekiem? Na pewno o trudnej i poplątanej osobowości. Jej ojciec ujawnił się jak miała z 15 lat, jej szczęsliwa rodzina została rozbita; miała kompleks niższości - byla zawsze w cieniu Sereny, a matka rzadko ją doceniała. Cierpiala z tego powodu na bulimię, zbyt mocno chciała stać się idealna - do tego jej chłopak nie kochał jej. To sprawiło ze stała się dosyć chlodna i zdystansowana od reszty, a swoje kompleksy chciała przykryc tym poczuciem wyższości i panowania nad słabszymi od niej. Nie było to szlachetne ale to był jej mechanizm ochronny. Blair bardzo chciała być kochana i walczyła pazurami o miłość, przez to stała się słaba niczym dziecko żebrzące o kawałek chleba w stosunku do Chucka. Wierzę ze Blair moze przejśc dalszą przemianę- to własnie Dan wydobywa jej lepszą, słodszą stronę osobowości, która była głęboko ukryta - w konću ktoś ją akceptuje w pełni - paradoksalnie to ze przez 4 lata pokazała się Danowi z najgorszej strony teraz moze tylko im pomóć w związku. U Dana był widoczny kompleks stawiania kobiet na piedestale i ich idealizowania. "Zakochał się "w Serenie w święto dziękczynienia jak ją zobaczył na ulicy - miał ją za chodzący ideał. Jednak im bardziej ją poznawał tym więcej wad i rozbieżności widział między swoim wyobrażeniem a jej rzeczywistą postacią - nie mógl tego zaakceptować, ciągle ją oceniał i moralizował - a Serena starała się sprostać jego wymaganiom i często go okłamywała, co jeszcze pogarszało sytuację. O Blair miał natomiast niskie mniemanie i dopiero z czasem zaczął odkrywać ze niesamowita z niej kobieta, mile się nią rozczarowal. Wbrew pozorom Blair ma mnóstwo wspaniałych cech charakteru: jest wierną i oddaną przyjaciółką - zawsze ratowała Serenę z opresji - wybaczyła jej nawet zdradę z Natem; potrafi się oddac w całości ludziom których kocha ( chciała się sprzedać chocby za hotel); jest ambitna, inteligentna, zadziorna z poczuciem humoru; ma swoje swoiste poczucie sprawiedliwości. Osobiscie czekam na jej dalszy rozwój i dalszą przemianę w staniu się lepszym człowiekiem - wierzę ze jeszcze wszystkich zaskoczy. Jednak ta zmiana mozliwa jest jedynie z Danem. Kiedy jest z nią Chuck, to zaczynają się nawzajem niszczyć i wydobywać najgorsze cechy w sobie - zawsze bedzie tak ze Chuck nawali i wsadzi jej nóż w plecy. On sam potrzebuje powaznej pomocy specjalistów. Wierzę, iż również Chuck dostrzegał w Blair te dobre cechy - jednak nigdy tak jak Dan nie strarał się zaglębić w tę część duszy Blair i nie pomagał by sama to uczyniła.

robb264

W ten sposób można tłumaczyć również Serenę. O nią Lily nie dbała w ogóle, zostawiała ją samej sobie, wychodziła za mąż z 5 razy, S dorastała w uczuciu niepewności, bez ojca, o którym całe życie myślała, że jej po prostu nie kocha. Uciekała więc do zabawy i narkotyków. Jej brat chciał popełnić samobójstwo. Przyczyniła się w pewien sposób do śmierci tego chłopaka. Przespała się z Natem, czego nie mogła sobie wybaczyć. Serena jest po prostu impulsywna, nie pomyśli zanim coś zrobi, żyje emocjiami. Dziewczynie bez ojca trudno jest stworzyć stały związek, a Lily jej w tym bynajmniej nie pomagała. Przebierała w chłopakach, "każdemu wskakiwała do łóżka" jak mówisz, bo koniecznie chciała znaleźć tego właściwego, tego, który kochałby ją za to kim jest. Szukała swojego mhmm "Chucka" (pomijam wszystko, co zrobił, tu ważny jest fakt, że kochał Blair całym sobą o właśnie i kimś takim marzyła Serena)
S pracuje nad sobą i jak dziewczyny zauważyły, każdy swój błąd chce naprawić. Sama Blair powiedziała, że niektórzy są dobrzy mimo wszystko.

ocenił(a) serial na 1
Stacy

he heh he Wiedzialem ze taka będzie odpowiedź na mój post - bo szczerze , wiem ze mozna zastosować tu wprost analogię do Sereny. I nawet nie mogę walczyć z tym argumentem - to prawda ze w tym sezonie pod wieloma względami zmieniła się na lepsze - nie skacze juz z kwiatka na kwiatek, próbuje coś zrobić ze swoim zyciem i znaleźć sobie pracę. Jednak w całym tym procesie zmiany nagły powrot uczuc do Dana to akurat regres. Serena szukała swojego Chucka - ale nie raz Dan udowodnił jej ze moze być dla niej takim Chuckiem a ona raz po raz odrzucała go, wystawiała, robila z niego rogacza i frajera - własciwie bez jakieś większej przyczyny. Jezeli chciała tak być kochana to czemu nie zadowolila się Danem? Serena spaliła wszystkie mosty, związek z Danem jest nie do naprawy. On znalazł juz swoją drugą połówkę - bratnią duszę. Cały ten wątek z jej powrotem uczucia..... tak jakby chciała "uszczknąć" kawałek tortu który teraz dostała Blair. I czemu Dan (który szaleńczo kocha inną) a nie Nate? Zawsze mi się wydawało ze jedyną prawdziwą miłością Nate byla Serena. On bardzo powaznie podchodził do tego związku i był dobrym chłopakiem dla niej - znacznie odpowiedniejszym niz Dan. Poza tym S i N mają takie podobne osobowości - "golden boy" i "it girl", którzy sami nie potrafili się odnaleźć w swiecie UES. A tu nagle ona jakby wyparła z pamięci ich związek i przetworzyła historię ze wychodzi iz Dan , only Dan , Dan.....

robb264

Dla mnie scenarzyści popełnili błąd już w pierwszym sezonie. Najpierw budowali trójkąt N, S, B i nagle to przerwali, połączyli Blair z Chuckiem, więc logiczne byłoby budowanie relacji Sereny z Nate'em ( nawet wplątując w to biednego Dana - co mogłoby być wtedy inaczej zagrane niż w trzeciej serii ). Ale tu nagle - bach! - połączyli Nate'a z Vanessą. To był dla mnie najgorszy związek w całym GG. Cierpliwie czekałam, kiedy ten epizod się zakończy, ale trwał on prawie cały drugi sezon! Moim zdaniem już w tym momencie Nate zdawał się być... zbędny ( muszę przyznać, że jego sceny z Vanessą były straszliwie nudne ). Kiedy zaczynałam oglądać GG, myślałam, że S i N będą główną parą, bo pierwszy sezon bardzo na to wskazywał. Kiedy pojawiła się Vanessa, myślałam, że Dan odejdzie od Sereny i scenarzyści powrócą do wcześniejszego trójkąta. To były jednak tylko moje przypuszczenia w trakcie oglądania, które się nie sprawdziły. Cóż, zobaczymy, czy teraźniejsze się sprawdzą.

ocenił(a) serial na 1
spacedementia

Powiem ci tak : ogólnie 1 sezon miał wyglądac kompletnie inaczej - miało być 4 protagonistów - Nate/Serena/ Blair/Dan i to między nimi miał być rozegrany czworokąt. Chuck miał być tylko czarnym charakterem, postacią mniej pierwszoplanową, taką która czasami wtrąci swoje 3 grosze, namiesza, wywoła skandal etc. Nawet dobierali pedantycznie aktorów z wyglądu do siebie - Serena i Nate - niebieskoocy, jasnowłosi Ken i Barbie. I z drugiej strony Dan i Blair - ciemnowłosi, czarnoocy, niemal o tej samej strukturze twarzy. Limo sex i rozdziewiczenie Blair to miał być krótki, przelotny romans mający podgrzac atmosferę i zwiększyc dramę. I w ten sposób wątek był pisany do strajku scenarzystów - czyli gdzies do 1x13 (a moze nawet wczesniej) - Blair nie cackała się Chuckiem i nie wykazywała jakiś głębszych uczuc. W czasie strajku jednak do scenarzystów dotarło ze Chair stalo się bardzo popularne i całkowicie zmienili scenariusz. Wycieleli odcinki, które miałby zawierać sceny Dana- Blair, mające ich stopniowo zblizać do siebie(ale nie zapomnieli o tym watku , kilkukrotnie chcieli z nim wystartować - ostatecznie ten wątek nieśmiało zaczął się w 3x18 a rozkręcił w 4x11), a przy tym wrzucili "pod pociąg" związek Nair. W ten sposób Nate został bez pary - wiec na doczepkę dali mu Vanessę. Wprowadzenie jej postaci to największa pomyłka 1 sezonu - moze była wazna w ksiązce ale na ekranie się nie sprawdziała. Po co komu potrzebna irytująca, nudna hipokrytka - do tego jeszcze biedna, wiec nawet na fajne ubrania nie mozna bylo popatrzeć.

robb264

wrrrr, jak ja nie cierpiałam Vanessy.... jak oglądałam plotkare na kompie, to przewijałam jej wątki.... z wyglądu była nawet ładna, ale strasznie nudna. I jeszcze marudziła na Dana że się zmienia, a sama łaziła na te wszystkie drogie przyjęcia, spała z Chuckiem (nie wiem po co! ) i chodziła z Natem.... Cieszę się za to, że Chuck stał się postacią 1-planową. Tak naprawdę nie wiem czy zaczęłabym oglądać plotkare, gdyby pojawiał sie tylko czasami, jako postac 3-planowa. Tak wogóle mam wrażenie, że scenarzyści chcą teraz zrobić tak, jak chcieli w 1 sezonie - trójkąt D/B/S, Chuck stał się teraz postacią bardziej drugoplanową.... Jak zaczęłam oglądać plotkare, to uważałam, że połączenie Chucka i Blair nie było aż tak szokujące (po za tym że zdradziła Nate'a), oboje byli wtedy rozpieszczonymi dzieciakami z kupą forsy :D Oczywiście wątek Chair był ciekawy, ale myślałam, że w momentach OMG połączą Blair z Danem a Chucka z... Sereną :D

lady_SharonTate

Mnie wątek Chucka najbardziej zafascynował w drugim sezonie - zwłaszcza po śmierci ojca. Te odcinki oglądałam ze wstrzymanym oddechem i należą do moich ulubionych. Świetnie zostało przedstawione tam jego zagubienie i zwątpienie. W końcu wtedy po raz pierwszy pokazał, że posiada jakieś uczucia i nie jest całkowitym egoistycznym potworem, tylko zagubionym chłopakiem. Potem już przesadzili w trzecim sezonie, kiedy wprowadzili akcję z tą matką Chucka i jego niedowartościowaniem w chwili, w której miał niemal wszystko, co było tak naciągane, że patrzyłam na to z pobłażliwością.

lady_SharonTate

Obejrzałam 9 odcinek 4 serii, Blair to idiotka. Mówi Chuckowi, że go kocha ale chce byc kobietą sukcesu? Straciłam w nią wiarę:P A teraz pewnie mnie czeka cudowny romans z Samotnym Chłopcem:/

lady_SharonTate

jeśli chcecie się pośmiać to polecam przeczytać opis Plotkary na nonsensopedii http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Plotkara :D :D :D

lady_SharonTate

Przeczytalam xD Opis Chucka najlepszy jak dla mnie: "Po zaliczeniu tuzina panienek uświadamia sobie, że kocha tylko Blair, po czym wyznaje jej swoją miłość przywalając jej z pięści. W sezonie 5 zaczyna przypominać emeryta - alkoholika." ;P;P;P

sandra_crashdown

hahaha :D jeszcze to jest dobre:
Serial pokazuje także zmiany osób pod wpływem innych grup, np:
Dan zmienił się, bardziej dostosował się do elit
Chuck przez Dana zadzwonił po dziwki całe 10 sekund później
:D:D

ocenił(a) serial na 1
lady_SharonTate

opis Vanessy mnie rozwalił.

ocenił(a) serial na 8
lady_SharonTate

Dla mnie zabawne jest to, że w dawniejszych sezonach Blair była ulubioną bohaterką większości fanów serialu. Wtedy była osobą samolubną, mściwą i strasznie pewną siebie. Teraz, gdy wreszcie coś w niej drgnęło, zakochała się w kimś, na kogo jeszcze kiedyś nie mogła patrzeć. Pokazała, że uczucia nie są zależnie od wartości pieniężnych, czy tytułu szlacheckiego. I właśnie teraz, gdy widać, że przeszła ogromną zmianę - wszyscy nagle ją znielubili. Trochę tego nie ogarniam, ja nigdy nie przepadałam za jej osobą z wyżej wymienionych powodów, ale teraz wolę ją od Sereny. Zrobiła się jakoś bardziej dojrzała. A teraz wszyscy ją krytykują, bo nie jest z Chuckiem. To chyba normalne, że uczucia się zmieniają. Nie można kogoś winić tylko dlatego, że jego uczucia zgasły. Dlaczego miałaby być z Chuckiem na siłę, skoro już nie jest w nim zakochana? Moim zdaniem macie absurdalne podejście. Co do Louis, to nie spodziewałam się u niego takiego zachowania. Totalnie mnie zaskoczył i w tej sytuacji współczuję Blair. A co do Dana, to zawsze go lubiłam i jeśli jest szczęśliwy z Blair, to spoko. Ale zawsze wyobrażałam sobie go z Sereną i mam nadzieję, że w końcu i tak będą razem :D

ocenił(a) serial na 10
franklysaid

franklysaid mam takie samo zdanie ;> Mnie Louis też mega zaskoczył, na początku nawet go lubiłam... A co do Sereny to powtarzam się - ja tam wolę, żeby ona była z Natem. Moim zdanie jakoś najbardziej do siebie pasowali, ale scenarzyści to tak beznadziejnie wykonali. I z resztą Charlie mnie denerwuje, więc niech spada xd

Tibby1996

mi się ta nagonka na Blair nie podoba. ja jakoś od początku lubiłam Dana, tak jak co niektórzy myślę, że dla Chucka przydałaby się nowa dziewczyna.
'jeśli chcecie się pośmiać to polecam przeczytać opis Plotkary na nonsensopedii http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Plotkara :D :D :D'- niezłe to jest, właśnie czytam

Dodo140

dla mnie B (podobnie jak reszta bohaterów )jest strasznie dziecinna biorąc pod uwagę swój wiek. Była z C rozstali się z jakiś dziwnych powodów . Ona wolała księcia ( który jest beznadziejny ) za wszelka cena realizowała swoja bajkę . Nie rozumiem dlaczego uważała ze poślubienie księcia i zostanie ,,ksiazniczka'' sprawi ze będzie szczęśliwa. Albo jest materialistka albo idiotka ( z tym się nie pogodzę bo jest 1000000 razy mądrzejsza od pustaka jakim jest S) albo tak zakompleksiona niepewna siebie i przestraszona osoba ??? Każdy może sobie sam odp. ale ja uważam jest zakompleksiona i dziecinna. B jest ambitna uparta i inteligenta jednak z jakiś tajemniczych powodów uważa ze kobieta będzie spełniona tylko przy boku faceta i koniecznie księcia. Myślenie rodem z poprzedniej epoki. Ona i D pasuje do siebie -maja podobne zainteresowania łączy ich prawdziwa przyjaźń ( co jest rzadkością w tym serialu) D- nigdy nie był wobec niej krytyczny zawsze ja wspierał i dostrzegał w niej dobo. C jest synem swojego ojca nie umie kochać bezinteresownie iść na kompromis pomoc bez stawiania zadań. Może zależało mu na B jednak sam komplikował ich związek ( wiem ona tez nie była święta jednak uważam ze jej zamiary były ,, czystsze moralnie'' niż jego )
Całkowicie osobna kwestia jest przypadek S. Nie będę ukrywać ze jej od początku nie lubialam. Im więcej serii oglądam tym bardziej uważam ze potrzebna jej wizyta w domu ,,surowych rodziców''(program na tvn) . S jest pusta próżna egoistyczna i głupia. Jest jak wielkie rozpuszczone dziecko które uważa ze wszytko mu się należy za to ze jest po prosty sobą. Nie lubi być ocenia bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego ze bardzo daleko jej do ideału za jaki się uważa. Nigdy nie poniosła konsekwencji swoich czynów zawsze kros ja ,,ratuje'' pomaga jej. myśli tylko o sobie - jak miała podjąć decyzje kogo D czy N wybrać - wybrała siebie. Teraz nagle jak zauważyła ze D i B się świetnie dogaguja i wspierają nagle uświadomiła sobie ze go kocha. litości !!
Nowe watki czyli Charli - ( aktorka która ja gra jest jak drewno ) może jest ciekawy ale nie ma żadnej chemii pomiędzy nią a N . Diany , Ivy nudzą i mam wrażenie ze ze scenarzyści naciągają akcje aby ciągnąc serial dalej. Powinni zakończyć GG na tej serial zrobić porządne zakończenie wszystkich wątków i nie kompromitując się , aktorów oraz fanów którzy maja w pamięci wysoki poziom pierwszych 2 sezonow

ocenił(a) serial na 10
kat8

Nie, właściwie to jeszcze 3 sezon był ok. Od czwartego wszystko zaczęło powoli się walić. Kurcze, takie dawki krytycyzmu dawno nie słyszałam :DW większości pewnie masz racje, ale no... Plotkara i tak jest fajna. xd

kat8

Blair nie mogła byc z Chuckiem bo chciała coś osiągnąc a nie byc tylko dodatkiem do niego i jego hoteli, ale nie przeszkadzało jej bycie dodatkiem do księcia. Nie rozumiem motywów Blair w ogóle. Skończyła związek bo jest przesądna i bala się, że Chuck umrze? Zachowuje się jakby miała 12 lat. Obejrzałam w końcu 5 sezon i zakończenie mnie rozłożyło, nie ma nikogo innego w kim Blair mogłaby się zakochac? Związek z Danem jest całkowicie z dupy, 4 sezony kochała Chucka i w 3 odcinki stwierdziła, że jednak kocha Dana? Chyba nawet Blair tak szybko się nie zmienia. Mam nadzieję, że szybko zrezygnują z tego związku.

lady_SharonTate

Obejrzałam odcinek z wypadkiem Chucka i Blair i po wypadku. Zastanawiałam się co takiego się stanie, że Blair nagle będzie chciała znowu wyjśc za księcia. Jest na tyle przesądna żeby unieszczęśliwic 3 osoby? To chyba najbardziej porąbany pomysł. Zrobili z Blair wariatkę