Jako że mam teraz dużo czasu oglądam seriale które mnie ciekawiły czytając fabułę. Skończyłam 'Gotowe na wszystko' i byłam nimi zachwycona, teraz oglądam Plotkarę i muszę powiedzieć że jestem rozczarowana. Jest znacząca różnica w oglądaniu odcinka co jakiś czas niż zaliczanie paru jednego dnia. Ogólnie jestem osobą otwartą i tolerancyjną ale to co tam się wyprawia to jest chore. Blair kochała Nate'a ale jak Serena zaczęła się umawiać to rozmawiały jak gdyby nigdy nic, tyle razy co się kłóciły i godziły to nie zliczę, dziwne że nazywają to przyjaźnią po tym co sobie odstawiały i jakie padały słowa. Poza tym wieczne powroty i rozstania, Nate milion akcji z Blair, potem z Vanessą potem z Jenny potem znowu z Vanessą następnie Vanessę kocha Dan a Nate radzi mu jak ją zdobyć, Lily która małżeństwo traktuje jak hobby. Chuck, postać która przedstawiona jest jako rozwiązła i wredna jest chyba najbardziej ogarnięta w tej całej patologii. Nie zwykłam nie kończyć tego co zaczęłam ale czuję że to będzie mordęga...