PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136269}

Plotkara

Gossip Girl
2007 - 2012
7,7 108 tys. ocen
7,7 10 1 108199
6,4 10 krytyków
Plotkara
powrót do forum serialu Plotkara

To wszystko co mam do powiedzenia. Jacy oni są NUDNI... ;/

ocenił(a) serial na 1
PepperCup

No to super! Moze jeszcze zaraz się przyłaczą kolejne osoby które będą ci wtórowac i pisac w kazdym komentarzu -" rzygam , rzygam, rzygam nimi " Bardzo głęboka myśl, której nie mozna było ująć w jedym z innych wątków. Szkoda tylko ze ta nudna para dzwigała na swoich barkach praktycznie większość odcinków po 5x13 bo reszta była tylko bezbarwnym tłem. A wątków Chucka czy Sereny nie pamietam - sorry oni mieli wątki? Byli w odcinku obecni ? Bo ja ich prawie do 5x18 nie zauwazalem.

ocenił(a) serial na 6
robb264

Nie mówię, że jestem przeciwniczką Dair, ani że rzygam (choć nie ukrywam, że wolę Chucka) ale skoro scenarzyści już zdecydowali się na ten wątek to mogliby zrobić coś żeby był choć trochę ciekawszy a nie stwarzają jakieś debilne problemy na poziomie podstawówki. No please. W ogóle mam wrażenie że przez kilka ostatnich odcinków z tymi bohaterami jest tak że każdy sobie rzepkę skrobie i ma gdzieś całą resztę. Wątek Chucka i Diany pozostawię bez komentarza ale nie zaprzeczę że zainteresował mnie sam koniec odc. Ciekawe co Plotkara ma na Panią Paine ;-) może w końcu COŚ się zacznie dziać.

ocenił(a) serial na 1
PepperCup

Sorry ze moze się uniosłem, ale myslalem ze to kolejny wątek w tym samym stylu, a te slowa o "rzyganiu" wzięły mi się z innego tematu gdzie z kilka osoób pod rząd napisalo ten, niezbyt elegancki zwrot..

ocenił(a) serial na 6
robb264

Na początku też miałam ochotę tak pisać (tzn jak zaczął się wątek Dair), ale przemyślałam sprawę i w sumie trochę mi się opinia zmieniła (choć fanką Dair nigdy nie byłam ani nie będę) co do Chucka & Blair jako endgame już się wypowiadałam i bez sensu pisać znów to samo ;P

ocenił(a) serial na 6
robb264

może się jeszcze okaże, że to Jack jest ojcem Chucka? Na tym etapie "rozwoju" akcji GG wcale by mnie to nie zdziwiło.

robb264

Skoro reszta nie miała Twoim zdaniem wątków, to żaden wyczyn Dair, że dźwignęli odcinki skoro tylko oni mieli jakieś wątki do zagrania. Z oglądalnością chyba słabo....

ocenił(a) serial na 10
PepperCup

w ogóle ten sezon plotkary jest do bani! taką wieję nudą że szok! Już nie mieli co wymyśleć, to zrobili Diane matką Chucka hahahahaha żenada. A Nate w kolejnych odcinku bzyka ją bez problemowo xD

ocenił(a) serial na 6
tosia90

Mnie baaaaaardzo zastanawia jedna rzecz. Tożsamość Plotkary No.1 jest tajemnicą od pierwszego odcinka, a kiedy zabrała się za to Georgina i Serena wszystko od razu wychodzi na jaw. Ja się pytam dlaczego?! Niby dwie intrygantki światowej klasy a tu taka wtopa...

ocenił(a) serial na 10
PepperCup

Haha, dobre pytanie! To, że Georgina była GG wiedział chyba tylko Dan dopóki sama się nie zdemaskowała. A Serena jak to Serena, inteligencją nie grzeszy :D

PepperCup

Zgadzam się - niestety, ale serial stał się strasznie monotonny. W poprzednich sezonach wszystko było ciekawe, intryga podsycała zainteresowanie, a Blair i Chuck - to był zwiazek który nadawał sens temu serialowi. Blair i Dan to jakaś pomyłka. Scenarzysci chyba nie wiedzą co piszą. Przez ten głupi wątek przekreślili całe napięcie i całą akcję z poprzednich sezonów. Blair kocha Chucka, już prawie są razem potem nagle bach i stwierdza, że ich zwiazek doprowadzi do smierci Chucka (kara Boża)... tylko dlaczego nagle zakochuje się w Danie! Paranoja :/ Szkoda mi tego serialu bo stał się nudny i przesadzony, stracił swój sens.... dlatego już nie czekam na następne odcinki w takim napięciu jak zawsze.

ocenił(a) serial na 10
alekswentley

Święte słowa. Dair to kompletna pomyłka, taka jest moja opinia, oni w ogóle do siebie nie pasują, a B. nie wiadomo kiedy nagle zakochała się w Danie. Zresztą ten wątek może by nikogo tak nie denerwował, gdyby rozwinęli inne wątki. Zresztą oni są tacy nieciekawi, pozbawieni romantyczności i namiętności. Mam nadzieję, że w finale się to skończy. Jak nie to niech zrobią z nich tło. A w tym sezonie to po prostu katastrofa. Chociaż ostatnio coś się zaczyna dziać, więc ja mam nadzieję, że jeszcze znowu zachwycimy się GG (zresztą gorzej niż było, to już być nie może).

ocenił(a) serial na 7
Ann11000

mozliwe ze B wcale nie kocha Dana, albo nie jest pewna swoich uczuc. Ale Dan na pewno kocha ja. Ja ich lubie, ciekawe jest zderzenie dwoch zupelnie innych swiatow, w ostatnim odcinku faktycznie, obnizyli totalnie loty, no i smutne jest to, ze sa tak oderwani od rzeczywistosci :]

ocenił(a) serial na 10
Raskolnikovv

Ja w ich przypadku w ogóle nie czuję tego zderzenia dwóch światów, według mnie to już nie są dwa światy. Inaczej było kiedyś z Danem i Sereną, w ich przypadku naprawdę to było. Chociaż zauważyłam to niedawno. Dan może faktycznie ją kocha, chociaż on nie jest za bardzo stały w uczuciach, mimo że kreują go na bardzo wrażliwego. Chociaż B. skoro zostawiła Chucka to chyba musiała to zrobić z jakiejś oślepiającej miłości, Chucka przecież nie można rzucić ot tak;) Swoją drogą, mimo że "trawię" Dair, uważam że do siebie nie pasują i w ogóle, to chciałabym zobaczyć (skoro już i tak są razem) jak zachowują się względem przyjaciół jako para.

ocenił(a) serial na 10
Ann11000

Moim zdaniem para typu Dan i Blair w rzeczywistym świecie- okay. Blair i Dan jako serialowa para- katastrofa. Może ich miłość jest niewinna, czysta itp. jednak to nie jest podstawa na budowanie wątku serialu! Jeśli cała fabuła ich związku ma polegać na inspirujących rozmowach w łóżku, przy śniadaniu i w kawiarniach, zero namiętności, wzajemnej chemii, interakcji, zero robiących wrażenie scen, to nie wróżę im szczęśliwej przyszłości. Wydaje mi się, że z odcinka na odcinek to całe ich "piękno" gdzieś się ulatnia i o tyle, że kiedyś czekałam na rozwój zdarzeń pomiędzy nimi, by określić, czy ich związek mi pasuje, to teraz wydaje mi się, że nie ma na co czekać, bo tak naprawdę nic się nie wydarzy...
Bo niby co? Dan miałby ją sprzedać za prawa do wydania książki? Przespać się z Eleanor Waldorf?
Nie potrafili pisać ciekawych wątków dla postaci z takim potencjałem jak Chuck i Blair kiedy to byli raziem.
Nie wiem jak oni sobie to wyobrażają, ale wątki pomiędzy tą dwójką utrzymywane na obecnym poziomie z pewnością nie przyciągną widzów. Takie moje zdanie :)

ocenił(a) serial na 7
maarzenaah

watek z potencjalem to sprzedaz za hotel?! albo przespanie sie z kims? lol... to ja mam zupelnie inne obeznanie ;] mym zdaniem watek przyjazni po prostu o wiele lepiej idzie scenarzystom niz pisanie watku pod zwiazek dwoch ludzi. w przypadku kazdych par cos w tym scenariuszu szwankuje :/

ocenił(a) serial na 10
Raskolnikovv

Nie napisałam, że to wątki z potencjałem! Miałam na myśli to, iż dłuższe utrzymanie związku Chucka i Blair, który miał ogromny potencjał i był siłą napędową całego serialu, nie było dla nich łatwym zadaniem. Plotkara to plotkara. Ciągle coś musi się dziać, więc dlatego posunęli się do tak drastycznego kroku jak w odcinku 3x22, czy wątku z Empire. Cóż więc musieli by wymyślić dla Dair by nie stało się parą na miarę Rufusa i Lily? Serial to serial i rządzi się innymi prawami. Nie może cały czas być pięknie i kolorowo, bo to po prostu się nie sprzedaje.

ocenił(a) serial na 7
maarzenaah

to tak mi zabrzmialo, takze przepraszam :P No wiadomo ze szczescie nie moze trwac wiecznie, ale moim zdaniem przez te drastyczne kroki i ciagle rozstania i powroty nie utrzymali zarowno CB jak i Dereny. I pewnie tak bedzie tez z DB, ja to juz czuje, bo jako przyjaciele mieli o wiele lepiej pisane dialogi, a teraz to obniza loty i jeszcze sa tak oderwani od reszty bohaterow. Ja naprawde sadze, ze ciezko im sie pisze watki pod zwiazki, nie ma iskry :P

maarzenaah

W zupełności się zgadzam! Jak dla mnie jedna w miarę zwyczajna i nie rzucająca się w oczy para wystarcza - Lily i Rufus. Są drugoplanowymi postaciami, więc niech to będzie jakiś powie zwykłego świata (oczywiście jak na tamte warunki) na UES. Chciałam dać szansę Dair, ale po prostu nie mam jakich polubić, są nudni... O ile w normalnym świecie taka para może by się sprawdziła, to jednak w serialu takim jak Plotkara trzeba czymś zainteresować widzów, a większość nie będzie z zapartym tchem śledziła co odcinkowych rozmów B&D przy śniadaniu...
Cały sens tego serialu tkwił właśnie w tych intrygach, skandalach, namiętności i wzajemnego pociągu między bohaterami (wystarczy przypomnieć sobie plakaty z 1 sezonu), a na przestrzeni lat wszystko to jakoś wyparowało.

ocenił(a) serial na 6
Ann11000

Przecież w ostatnim odcinku to widzieliśmy - ANI JEDNEJ osoby ze swoich "przyjaciół" nie zaprosili na swój wielki comming out. To przemawia samo za siebie :P

ocenił(a) serial na 7
PepperCup

Niestety, są nudni. Ok, rozumiem, zwykły związek, bez dramy, oparty na przyjaźni, wszystko ładnie, pięknie, ale niestety ostatni odcinek pokazał, że taki związek nie ma szans utrzymać zainteresowania serialem. Ich impreza stanowiła tło dla całej akcji, a oni sami zupełnie gdzieś się stracili. Ominęło ich wszystko, w niczym nie brali udziału. Jak B. mogła opuścić swoją imprezę, to do niej niepodobne. Później niczego nieświadomi spędzili wieczór na łóżkowych pogaduchach jak dwie koleżanki, nie czuć żadnej chemii, żadnej miłości, no kompletnie nic. No kurcze, na prawdę nic do nich nie mam, ale ich i tak krótkie sceny miało się ochotę przewijać.

użytkownik usunięty
lola881

Dokładnie. Między nimi jest przyjaźń, wątki, kiedy się drażnili, były fajne, można było na nich patrzeć i się nawet uśmiechnąć. Lubię ich jako parę przyjaciół. Ale miłość? To nie jest miłość. Między nimi nie ma chemii. Patrzysz na nich i nie czujesz nic, żadnych emocji, może jedynie się irytujesz, bo do siebie nie pasują. To jest nudne. Scenarzyści strzelili sobie samobója.

ocenił(a) serial na 10
lola881

Wydaje mi się, że po ostatnim odcinku znaczna część zmieniła zdanie co do Dair. Oczywiście ich fani, czy tam reżyserzy wciąż mogą tłumaczyć, że starają się pokazać nam jakimi to bratnimi duszami są Dan i Blair, jak to się wzajemnie uzupełniają podczas inspirujących konwersacji o ulubionych autorach itp. Jednak wydaje mi się, że powinni jak najszybciej zrozumieć, że ich ukochany wątek, który tak długo odwlekali okazuje się po prostu ogromnym niewypałem i o ile miał dużo kibiców, kiedy jeszcze był w zalążku, to z odcinka na odcinek robi się monotonny i nie zdoła utrzymać "poziomu" serialu. W nim potrzebne są zawirowania, niedomówienia, momenty OMG których ostatnio prawie w ogóle nie ma. Mam wrażenie, że nawet jeśli mają zamiar zaserwować nam Dair na endgame, to cały dalszy ciąg ich związku będzie wyglądał tak jak teraz. Czyli nijak. Problemy na poziomie tych z ostatniego odcinka. Nie będą mogli go drastycznie popsuć, bo wtedy na pewno nie przybędzie mu fanów, a antyfani utwierdzą się w przekonaniu, że jest do niczego. Dlatego będą ciągnęli ich sielankę, przynajmniej do finału.
Swoją drogą jakim absurdem jest, że wątek miłosny Chair, który podobno nie był zamierzonym ze strony scenarzystów, był kluczowym w rozwoju serialu, a wątek Dair, który porzucili z niewiadomych przyczyn, i który był ich "świetnym" pomysłem od pierwszego sezonu okazuje się wielką klapą. Na ich miejscu poważnie zastanowiłabym się nad tym co ja tam w ogóle robię i czy przypadkiem nie pora na to, aby zmienić zawód?

ocenił(a) serial na 7
maarzenaah

Safran jest chyba największym zwolennikiem Dair i w każdym swoim wywiadzie próbuje nam wytłumaczyć czego nie dostrzegamy w tym jakże fantastycznym związku. Niestety z fajnej przyjaźni powstaje kupa popiołu nazywana związkiem, mówię popiołu, bo tak na prawdę związek dopiero się zaczyna, a ma się już wrażenie jakby się wypalił. Coś tu nie działa. O ile jeszcze na przykład scena w windzie była dobra, o tyle teraz Dair stacza się po równi pochyłej i patrząc na spoilery nic nie zapowiada żeby miało się to zmienić. Cieszy mnie tylko fakt, że Blair wreszcie się obudzi i zacznie brać udział w intrygach, bo z ciekawej bohaterki zrobili okropną nudziarę.

ocenił(a) serial na 10
lola881

Wiele razy spotkałam się z opiniami, że Safran "zabił" Gossip Girl. Czasami mam wrażenie, że on za wszelką cenę próbuje nas przekonać do świetności Dair i jest ślepo zapatrzony w to, by Dan i Blair byli endgame. Zastanawiałam się nad tym, czy aby w postaci Dana nie widzi on siebie samego z lat młodości? Zbyt mocno się z nim utożsamia? Coś w tym może być. Aby doprowadzić do złączenia jago ukochanego Dana z Blair musieli po drodze zrujnować wszystko inne. A tak naprawdę nie wiemy od kiedy mieli zamiar ich połączyć. Przeczytałam, że „Safran killed everything” i jak najbardziej się z tym zgadzam. Jeśli by tak rozumować to relacje Dana i Sereny zostały zrujnowane, żeby powstać mogło Dair. Miłość Chucka i Blair zostały zrujnowane, żeby Dair było bardziej wiarygodne, teraz powrót Blair do Chucka nie byłby taki sam. Sam Chuck powiedział, że tym razem Blair odeszła w inny sposób. Blair stała się miłą, sympatyczną dziewczyną z osiedla, jej wredność i zadziorność, za którą wszyscy ją pokochali zostały porzucone, aby mogła pokochać odwieczny obiekt odrazy. Nieszczęsny wątek z paktem dla kogo został wprowadzony? Dla Dair. Musieli w jakiś sposób odsunąć Blair od Chucka. I tak można by długo jeszcze wymieniać. Pozostaje jeszcze pytanie, czy Safran naprawdę tak bardzo wierzy w miłość chłopaka z Brooklynu i dziewczyny z wyższych sfer, czy tak bardzo kocha Dana i chce za wszelką cenę go uszczęśliwić? I czy warto było?

ocenił(a) serial na 7
maarzenaah

Ja osobiście Dana lubię i właśnie między innymi dlatego nie podoba mi się jego połączenie z Blair. Stracił jakiś swój urok, którego kompletnie teraz nie dostrzegam. Bardzo lubiłam Derene i podobało mi zderzenie dwóch światów, które było tam pokazane. Zdecydowanie było w tym dużo słodyczy, wiadomo że byli młodzi, ale wtedy było widać fascynacje i miłość. To było takie przeciwieństwo Chair, które opierało się na pasji i pożądaniu. Rozwalono te dwa związki i podano nam Dair, które jest hm... no właśnie, jakie? nie wiadomo. Nawet nie potrafię znaleźć właściwych przymiotników opisujących te relacje, poza nijakie (i mówię tutaj o związku, bo o ich przyjaźni mam zupełnie odmienne zdanie). Poza tym uważam, że tworząc Dair zepsuli przede wszystkim Blair, która straciła na wyrazistości, a przecież od zawsze była motorem napędzającym serial. No,ale wiadomo, niektórzy twierdzą, że Dan i Blair dopiero teraz są sobą. Niby wszyscy oglądamy ten sam serial a widzimy coś zupełnie odmiennego:) Tak czy siak myślę, że ostatecznie Safran zaserwuje nam Dair endgame, bo przecież nie bez powodu tak się tym związkiem podnieca. Poza tym obawiam się, że trudno będzie odbudować Chair po tym co teraz widzimy, Blair w ostatnim odcinku potraktowała zarówno Chucka jak i Nate jak intruzów, którzy wpadają aby zepsuć jej imprezę. Bez wątpienia jednak aby GG dotrwała do końca z jako takim poziomem muszą albo nadać Dair jakiś barw albo poszukać jakiejś innej pary, która pociągnie serial, bo niestety ale w tym momencie jest kiepsko.