czytałam tę serię gdy miałam jakieś 14 lat. teraz, o zgrozo minęło 8 i podczas świąt
wielkanocnych, jako że nie miałam zbyt wiele produktywnych rzeczy do roboty ściągnęłam z półki
to, co kiedyś mnie oczarowało... serię plotkary. jakie nasuwają się wnioski?
żałosne, puste książki. postacie bardzo irytujące, rozpieszczone, z wyimaginowanymi,
nierealnymi problemami.
sam pomysł na tę serię jest śmieszny. narratorka rozpływa się nad grupką bogatych dzieciaków,
śledząc każdy ich krok. dlatego, że są... bogaci?
nie oszukujmy się, postacie bezbarwne, bez charakterów, płytkie i nieinteresujące, o dziwo
szczególnie te główne, najbardziej Blair i Nate. okropna szmira, robiąca nastolatkom wodę z
mózgu, jakoby imprezy, ubrania, generalnie materialne rzeczy oraz twoje własne, egoistyczne
szczęście były najważniejsze. fuj.