Co kierowało człowiekiem który zmienił plakat na obecny ? a co ważniejsze kto zrobił w ogóle taki plakat.. przecież to żenada.
Faktycznie ,zniechęca do oglądania.Wygląda tak ...tanio.Poprzedni z pieskiem o wiele lepszy.
z hataku :"stacja będzie używać
tego plakatu do
promocji serialu w
centrum
konwentowym. Przy jego
tworzeniu inspirowano się
sceną z premierowego
odcinka."
Plakat, jak już wcześniej wspomniano, bazuje na scenie z pierwszego odcinka, poza tym jest on bardzo minimalistyczny, wg mnie na plus.
Pisałam już o tym "Na niedawno zakończonym konwencie Comic Con w San Diego odbył się panel poświęcony serialowi "Under the Dome". Nadal nie wiadomo czy serial otrzyma zamówienie na drugi sezon, czy całość skończy się dużym cliffhangerem jaki zaplanowali twórcy na koniec pierwszej serii. Ze względu na to wydarzenie powstał poniższy plakat." i tu był link do plakatu :) Śledzić forum, śledzić :PP
A swoją drogą, plakat powstał, OK, nic nie mam, ale również uważam, że poprzedni o niebo lepszy, ten nie bardzo przyciąga...
Sorry, ale nawet ja bym mógł zrobić lepszy plakat w paincie w czasie poniżej 1 minuty. Na prawdę chciałbym porozmawiać z człowiekiem który go zrobił bo jest to dla mnie nie pojęte.
Gdyby każdy tak uważał, nie istaniałby minimalizm.
http://www.joemonster.org/art/17727
http://www.joemonster.org/art/18120
Plakat fajny jako ciekawostka, ale nie jako główny plakat reklamujący. Jakbym nie oglądał serialu, to jak ma mnie zachęcić do oglądania. Nie wiem, może miał być intrygujący, ale ja tego nie widzę. Jacyś domorośli spece od marketingu mnie oświecą?
własnie dlatego nie wypuszczono tego plakatu przed premierą serialu - myślę że to raczej kolekcjonerski plakat dla fanów niż plakat promujący :)
Mam dla Ciebie złą wiadomość - z punktu widzenia "sztuki plakatowej" to jest bardzo dobry plakat. Tamten to w ogóle nie był plakat, tylko zdjęcie. Tutaj widać wartości artystyczne.
chwile temu weszłam na stronę - od razu w oczy rzucił mi się ten nowy plakat , moja pierwsza myśl : "NARESZCIE gdzieś dobry plakat! " (ostatnio prawie same gnioty widuję) i jak dla mnie (na chwile obecną) właśnie ten plakat jest na wyższym poziomie od serialu :)
w sumie nie ma co specjalnie się nad tym roztrząsać, bo to tylko rzecz gustu ( choć i znajomość sztuki też ma na takie oceny spory wpływ )
cóż... fajny subtelny pojazd w ostatnim zdaniu. Dla mnie osobiście nie jest to żadna sztuka, a osoba która go zrobiła jest na poziomie ameby. Nie chce mi się wstawiać linków do plakatów które są zrobione poprawnie, bo szkoda tracić czas na takie głupotki. Ale pusta plansza pół byka i napis under the dome nigdy nie będzie dobre. świadczy to o braku wyobraźni czy też jakieś wręcz ułomności autora.
Fajny, minimalistyczny, klimatyczny z dobrze dobranymi kolorami.
Żartuje. Plakat po przysłowiowym "ch**u". Na ogól lubię taką stylistykę, ale ta czcionka i pół krowy to już prostactwo, a nie prostota. Tak czy siak subiektywne odczycie plakatu, nie może zniechęcać do serialu, który trzyma fason :)
Najlepsze ze zajrzalem co to za film tylko po plakacie,zaciekawil mnie przy tym chlamie z glownymi bohaterami zazwyczaj I tytulem na pol posteru.
Plakatem powinno być to ujęcie, które pokazują razem z tytułem. Miasto i kopułę.
Z ta krową wygląda jak tani chłam.
Nie wiem,co Wam plakat przeszkadza, jak ktoś wyżej napisał, nie po plakacie się ocenia serial. Gdyby tak było, w życiu bym nie obejrzała np. Teen Wolfa:P A plakat UtD kojarzy mi się z Tarantino nie wiem czemu. Jest taki minimalistyczny, a ograniczona liczba kolorów przyciąga uwagę, czarny, czerwony i biały świetnie z sobą współgrają.
To dziwne bo mnie właśnie plakat zachęcił do obejrzenia filmu. Nie jest jednoznaczny i dopiero po obejrzeniu pierwszego odcinka wiadomo o co chodzi (akurat scena z krową była jedną z niewielu jaka mi dotychczas utknęła w pamięci, choć to była dosłownie chwila). Jak dla mnie takie coś jest wiele lepsze niż dosłowne podejście do tematu.
Zresztą to jest właśnie PLAKAT, a nie przerobione zdjęcie z dodanym napisem.
Sztuka zrobienia dobrego plakatu polega właśnie na myśleniu, a nie wklejeniu na chama kopuły - bo przecież tytuł brzmi: "Pod kopułą". To tak jakby (przykładowo) na plakacie filmu "Piosenki o miłości" były narysowane nutki i serduszka. To jest dopiero prostackie podejście.