Jakiś czas temu po przeczytaniu książki zabrałam się odrazu do serielu. To była najgorsza rzecz jaką mogłam zrobić.Niewiarygodnie irytowało mnie to ,że serial drastycznie różni się od książki,która tak bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego też skończyłam oglądać już po obejrzeniu 2-iego odcinka. Teraz stwierdziłam,że po tak długim czasie zrobię jeszcze jedno podejście i zacznę od nowa. Różnica jest wielka:). Sceny,które różnia sie od tych w książce nie kłują tak bardzo w oczy. Teraz serial uważam za niezły :) Takie mocne 6/10