jestem po seansie 2x10. Według mnie serial z potencjałem na mocne 8 spadł do poziomu 4.
Warto męczyć dwa ostatnie odcinki? Działo się tam coś czy dalej łysy kombinuje, pseudonakowiec ze szkoły dla nastolatków tworzy wirusy, a dzieciaki hakują kopułę na windowsie 8.1?
SPOILER
Mnie rozśmieszyła śmierć Laynela.
Duży Jim zasadził mu nóż w klate, zaś ten: thank you, thank you...
Myślałem, że spadnę z krzesła.
Jeszcze ten jego zakrwawiony uśmieszek, w którym wygąda jak klaun z cyrku.
Ten serial to czysta parodia.
Albo pani fizyczka, która wierzy w zdrowy rozsądek oraz w to, że musi być jakieś naukowe wyjaśnienie zjawisk. I ciągle powtarza, że "duchy nie istnieją".
A nad jej głową przecież rozciąga się zupełnie abstrakcyjna kopuła, która przeczy wszelkim zasadom fizyki. No czysta parodia.
Odcinek 11 można spokojnie pominąć - to tylko kiepski zapychacz. Odcinek 12 jest dużo lepszy, więcej się dzieje wokół jajka, kopuły i związanych z nią ludźmi.
Dobra, obejrzałem oba "do kotleta". Rozumiem, że nie będzie już 3 sezonu i w następnym odcinku wszystko się wyjaśni?
Twórcy jak najbardziej planują sezon trzeci. Obecny zakończy się ponoć mocnym cliffhangerem, który pozostawi pootwierane furtki na przyszły materiał. To czy jednak serial otrzyma zielone światło zależy od stacji. Widownia obecnego sezonu spadła względem pierwszego o połowę. Wcześniej wynosiła około 12 mln na odcinek, obecnie tylko 6 mln. Niemniej nie jest to wynik słaby. Wiele seriali kontynuowanych jest przy takim odbiorze. Obsada wierzy w to, że dostanie pozwolenie i w przyszłym roku "Under the Dome" ponownie zawita latem na ekranach telewizorów.