Ja n miejscu Joe skoczyłbym od razu skoro tak bardzo chciałby spotkać rodziców. Przecież nikt mu nie zabrania (irytujący małolat). Mam nadzieję, że kilka osób "wyskoczy" z kopuły przed zniknięciem tunelu, bo coś czuję, że zbliża się to nieuchronnie.
Nie wyskoczy tam ponieważ mu zależy na Norrie? Wie, że jest potrzebny? Po za interesuje go zagadka. Prosty ciąg - > on skoczy z Norrie to ta jej matka skoczy i zaczną się pytania gdzie ludzie znikają.