Nie wiem, ale niech w końcu zabiją Big Jima, bo mnie już tak wkurza, że tylko się denerwuję przy tym serialu :D
Bym się nie zdziwiła jakby on jakimś cudem przeżył... Jak to mówią "diabli, złego nie bierze". Aczkolwiek nie wiem jak zostało to przedstawione w książce.. Ktoś wie?
Big Jim zginął na sam koniec, w pożarze który rozszalał się pod kopułą, o ile pamiętam chował się w swoim schronie, dlatego tak długo wytrzymał w tym piekle, które pochłonęło prawie wszystkich mieszkańców Chesters Mill (jeśli coś przekręcam co jest prawdopodobne to niech mnie ktoś poprawi :P)
Ocalało ogółem około 20 osób, łącznie z naszymi głównymi bohaterami, którzy współpracowali (m.in Barbie, Julia, Linda, Joe)
fajne zakończenie :D Chyba chwycę za książkę choć skoro już znam zakończenie ... :P
Big Jima wszyscy chętnie by się pozbyli, ale ja wolałabym żeby miasto skrzyknęło się przeciwko niemu i żeby się ukrywał... Inaczej będzie nieco nudno (chyba, że wreszcie rozwiną wątek jaja i wojska, ale jak nie ma radia to i wojsko odpada).
Natomiast ja najchętniej zabiłabym Lindę. Jak ktoś o tak kurzym rozumie może być policjantką?? I to jeszcze szeryfem (samozwańczym, ale jednak). Ona nie ma żadnych wątpliwości co do Big Jima chyba, i ciągle jest na jego posyłki. A powinno być raczej odwrotnie.
Nie mogę jej znieść.
Hmm dobre pytanie. Ostatnie sceny z odcinka oraz zapowiedź finału by na to wskazywały. Pożyjemy, zobaczymy ;)
Ktoś już zapodał teorię że kopuła to eksperyment a Barbie to jego część. Pewnie skończy się tak że jest gdzieś podłączony do aparatury :-P